Temat: kobieta samotnie po Indiach

Czy macie jakieś uwagi / porady dla kobiety wybierającej się w samotną podróż po Indiach. Większość osób, którym mówię, że lecę sama na 40 dni komentuje to : O Jezu !
Więc myślę sobie, że albo oni są szaleni albo ja !
Proszę o rady ! W smuie to niczego się nie boję- bo i czego.W Polsce też trzeba uważać. Ale rady doświadczonych w podróży po Indiach też by mi się przydały !!!!

konto usunięte

Temat: kobieta samotnie po Indiach

Ponieważ to prawda, że w Indiach nie byłam co podkreśliłam na samym początku...widząc, że być może realia są inne, jak piszecie, postanowiłam skasować swoje banialuki, nie potrzebnie straszyłam.

"nie do wiary jakie bzdury...
Pani Marto proszę powyższego tekstu nie brać poważnie, bo to się w głowie nie mieści, że ktoś może mieć o Indiach aż tak spaczone pojęcie :)"

dodam tylko, że to spaczone pojęcie wypłynęło prosto od Indyjskiego mężczyzny, od osoby, która się tam urodziła i żyła, i zna realia od wewnątrz, ja tylko powtórzyłam jego własną opinię, na temat tego co czeka samotną biąlą kobietę zwiedzającą indie :)

Ja życzę powodzenia i udanego zwiedzania Indii.

Pozdrawiam.Ewa Małgorzata Kaur edytował(a) ten post dnia 26.06.09 o godzinie 21:56

konto usunięte

Temat: kobieta samotnie po Indiach

nie do wiary jakie bzdury...
Pani Marto proszę powyższego tekstu nie brać poważnie, bo to się w głowie nie mieści, że ktoś może mieć o Indiach aż tak spaczone pojęcie :)

Podróżowałem po Indiach 2-krotnie (w sumie kilkanaście tygodni), w tym czasie spotykając/widząc naprawdę sporo samotnie podróżujących kobiet, znam też takowe chociażby z forum podróżniczego travelbit.pl. Nikt nigdy nie skarżył się na jakiekolwiek problemy wynikajace z faktu podróżowania samotnie jako kobieta(no może 1 na 20 os mogła mieć jakąś mało przyjemną przygodę,ale nic groźnego). Co do policji to naprawdę nie wiem jak można takie rzeczy wypisywać..:) Policja w Indiach jest taka sama jak w innych państwach tego typu, nie mam absolutnie żadnych negatywnych historii z nią związanych i podobnie nie słyszałem o takowych.
Jedyne co może nieprzyjemnego się zdażyć to (poza patologiami,które są na całym świecie) jakieś niegrzeczne zachowania hindusów w zatłoczonych środkach komunikacji miejskiej w dużych miastach. Co oczywiście bardzo łatwo ominąć poruszając się rikszą (jak 90% turystów).

"a u nich kobieta nigdy nie podrozuje sama, wiec jesli jest sama to albo dziwka albo chce nią zostać...
przykro mi ze tak Ci to przedstawiam...ja chcialam bardzo pojechac do indii, ale po kilku opowiastkach mojego meza, odechcialo mi sie. Na pewno nie wybralabym sie sama, to tak jak sie prosic o rabunek, gwałt a moze nawet morderstwo..." - tekst kuriozum...bardzo mnie dziwi, że będąc żoną hindusa wierzy Pani w takie brednie.. Jak długo interesuje się Indiami i czytam sporo na ich temat to takiego "kwiatka" jeszcze nie widziałem..:)

Indyjska biedota w porównianiu z każdą biedotą w każdym innym biednym kraju świata jest bierna i "nieofensywna" do granic. Wynika to oczywiście ze światopoglądu zakorzenionego w kulturze hinduistycznej i religii. Dlatego jedyne co może z ich strony spotkać (oczywiście poza wyjątkami) to prośba o jałmużnę, ewentualnie (bardzo rzadko) kradzież np. plecaka.

O patologiach w postaci gwałtów czy morderstwa na kobietach mozna przeczytać w każdej gazecie na całym świecie,zapewniam, że Indie na tym tle wyglądaja naprawdę bezpiecznie.

Jeśli chcesz jakiś rad dot. Indii, bezpieczeństwa itp. bardzo chętnie pomogę!

ps. abstrahując od wszystkiego, to jadąc samej do Indii bardzo łatwo spotkać inna samotnie podróżującą kobietę i dalej jeździć we 2 (lub więcej osób)

Pozdrawiam
Tomasz Jamroziak

Tomasz Jamroziak psycholog biznesu,
inspirujący mówca,
senior trainer,
exe...

Temat: kobieta samotnie po Indiach

Też jestem pod wrażeniem pierwszej odpowiedzi. Miałem parę razy okazje posłuchać co mówią o Polsce ci co tu nigdy nie byli. I to, że w Polsce po ulicach chodzą białe niedźwiedzie nie jest największą przesadą.
Jest takie chińskie przysłowie "O drogę pytaj tych, którzy wrócili".

Jeżdzę do Indii regularnie od 1999. W sumie spędziłem tam jakieś półtora roku. Podróżowałem po różnych miejscach od Ladaku po Kaniakumari. Jeździłem pociagami, samochdami, ciężarówkami "na stopa", latałem samolotami, pływałem łodziami. Mieszkałem w bardzo różnych miejscach. I w wielu z nich spotykałem podróżujące białe kobiety. wśród nich takie, które podróżują samotnie i bardzo sobie to chwalą. W moim odczuciu Indie to bardzo bezpieczny kraj do podróżowania. Trzeba tylko mieć zdrowy rozsadek, poznać warunki, mieć szacunek do kraju i ludzi, i otwarty umysł.

konto usunięte

Temat: kobieta samotnie po Indiach

Marta Warzycka:

Marto, można jechać i można się dobrze bawić, o ile pamięta się o podstawowych zasadach ;). Widziałam na trasie mnóstwo dziewczyn podróżujących samotnie, z wieloma rozmawiałam. Sama też mam doświadczenia... Cóż, rzeczywiście tamtejsi faceci mają lepkie spojrzenia i lepkie ręce, ale to Hindusi, bo już np. wyżej, północ Indii, gdzie plemiona tybetańskie, jest zupełnie spokojnie.

A co do Hindusów, warto być czujną i ostrożną w granicach rozsadku. Zeby ta czujność nie przerodziła się w paranoję i posądzanie ludzi na ulicy o niecne zamiary ;). Indie to nie kraj dzikusów, czekających tylko na kobietę z Zachodu, by ją zgwałcić lub zabić. Jeśli Indie postrzega się w ten sposób, to rzeczywiście lepiej z domu się nie ruszac. Bo cóż... W pysk można dostać u siebie pod blokiem w biały dzień lub czekając na nocny przy Centralnym ;).

Jeśli już mówimy o tej czujności... Owszem, hinduscy mężczyźni mają lepkie ręce i takiż wzrok ;). Nie wszyscy, ale wielu. Dlatego warto być ostrożniejszą. Przyda się ZDECYDOWANA postawa. Jeśli mówisz "nie", to ma oznaczać "nie". Jeśli nie chcesz rozmawiać, nie rozmawiasz. Tylko z kulturą ;).

Np. gdy zaczepiają, mówię, że jestem mężatką. Parę słow o kochającym mężu i koniec rozmowy. Stanowczy z mojej strony. Dziewczyny nawet kupują sobie pierścionki lub obrączki, które pokazują. Ale też bez przesady. Niektórzy podchodzą i naprawdę chcą tylko porozmawiać. Myślę, że natręta można poznać ;).

Gdy takowy natręt już się pojawi najlepiej właśnie zdecydowanie uciąć rozmowę. I odwrócić się, udawać, że gościa się nie widzi. Zawsze, jeśli ów gość już się przykleił do stolika i zapiera,można się przesiąść, dosiąść do innych, albo opuścić lokal. To się sprawdza. Tacy "zaczepiacze" bardzo boją się policji oraz...swoich braci i sióstr (np. gdy zaczepia, można podejść do grupy innych Hindusów lub rodziny z dziećmi i powiedzieć, że ktoś zaczepia). Ostatecznie, jeśli wydaje się niepokonany, woła się policję.

W autobusach lokalnych nocnych bywa, że siedzi się obok takiego,któremu ręce wędrują. Ja odgradzałam się torbą. Raz wstałam i już nie siadałam do końca trasy ;). Szczerze mówiąc, sama nie lubię podróżować autobusami lokalnymi.

Odzież, wiadomo, żadne tam mini czy dekolty ;). Wiele moich znajomych kupuje na miejscu tuniki, tamtejsze. O dziwo, momentalnie rzadziej są zaczepiane. Ja takowych sobie nie kupowałam, ale mój strój to zawsze taki...luźniejszy ;).

W nocy, po zakątkach mniej uczęszczanych się nie ma sensu wałęsać. Ale ta zasada dotyczy wielu miejsc na świecie. Nie tylko przecież Indii ;)

Jeśli taxi w nocy, to z punktu pre paid taxi. Bo zamówiona, rządowa, a więc pewna. Kwitu nie dajesz do ręki, póki nie dojedziesz. Nawet jeśli baaaardzo chcą, a chcą zawsze :).

Tyle. Miłej podróży :)
FelicjaJoanna Felicja Bilska edytował(a) ten post dnia 22.06.09 o godzinie 17:16

konto usunięte

Temat: kobieta samotnie po Indiach

Ewa Małgorzata Kaur:
nigdy nie bylam w indiach

I to chyba wszystko w temacie ;)

konto usunięte

Temat: kobieta samotnie po Indiach

Bardzo polecam podroz do Indii. BARDZO. Bylam tam 3 razy, w tym 2 razy sama. Prawdopodobnie w lipcu polece tam znowu, bo znalazlam fajna promocje z Bangkoku :-).

Jestem przykladem ze kobieta podrozujaca solo po Indiach moze przezyc.

Co do lepkiego wzroku czy innych zmyslow Hindusow... znalazlabym pare krajow, gdzie jest gorzej. Proponuje Maroko jako rozgrzewke. Paradoksalnie oferty seksualne na polnocy dostawalam glownie od mlodych Tybetanczykow he he he ;-).

Zdrowy rozsadek jest potrzebny wszedzie :-).

Zycze udanej podrozy :-)

Temat: kobieta samotnie po Indiach

Mogę potwierdzić ,że samotna kobieta w podróży nie jest uważana za dziwkę a podróżowałam przez dużą część arabskiego świata /oczywiście należy pamiętać o zakrytych dekoltach i nogach/ , bardziej było bezpiecznie tam niż w Polsce do Indii jadę w tym roku co prawda nie sama tylko z koleżanką ale inna moja koleżanka była sama i znów tam jedzie. Szkoda mi ludzi co wymyślają tak nieprawdopodobne historie nie sprawdziwszy tego samemu.
Monika G.

Monika G. Business Travel

Temat: kobieta samotnie po Indiach

Ojej, ale banialuki Droga Ewo! Chociaż nie byłam w Indiach w pojedynkę, ale byłam tylko z koleżanką (czyli dwie samotne białe na zakąskę) :D I było cudnie! Tubylcy (a raczej tambylcy :)) jak widzą turystki zachowują się jak dobrzy wujkowie i ciocie: pomogą, podprowadzą, pokażą drogę, wsadzą do odpowiedniego autobusu itd. Spotkałam też kilka samotnych turystek - zapewniam, że miały się bardzo dobrze! Trzeba zawsze zachować zdrowy rozsądek i tyle, jak wszędzie.

konto usunięte

Temat: kobieta samotnie po Indiach

No i elegancko ;) Tyle rad i wszystkie od żywych ;)
Powodzenia i serdeczności,
Fela

Temat: kobieta samotnie po Indiach

Bardzo ale to bardzo dziękuję za słowa otuchy.
Ja jestem bardzo pozytywnie nastawiona i wiem, że wszystko będzie dobrze – bo innego obrotu sprawy nie zakładam :)Po przeczytaniu pierwszego odzewu trochę zamarłam! Ja jeździłam trochę po Jordanii / Izraelu i Turcji ale nigdy sama więc dlatego napisałam na forum. Bardzo się cieszę , że wyprawa do Indii nie okazuje się wyprawą samobójczą :)

konto usunięte

Temat: kobieta samotnie po Indiach

Marta Warzycka:

Tak mi się przypomniało. Może się Tobie przydadzą wiadomości z tekstu Ewy Gajewskiej? Zawsze jakieś spojrzenie jeszcze z innej strony ;)
http://mandragon.pl/wizerunek-europejczyka-w-indiach-i...

Powodzenia na szlaku :)
FelaJoanna Felicja Bilska edytował(a) ten post dnia 23.06.09 o godzinie 11:26

Następna dyskusja:

dziewczyna/kobieta samotnie...




Wyślij zaproszenie do