konto usunięte

Temat: Indie w 10 dni

spróbuj zahaczyć o Udaipur - raj na ziemi...
Adam Z.

Adam Z. Business Development
Coordinator

Temat: Indie w 10 dni

dokładnie tak

ten odcinek nocniakiem, wtedy nie tracisz dni
można spać bez obaw :D

Z nocniakami jest tak, że czasem chce się w nich spać, a czasem nijak się nie da (nie dlatego, że niebezpiecznie, ale dlatego, że trudno zasnąć i dochodzi do tego stres z serii "żebyśmy tylko nie przegapili stacji"). Chociaż z drugiej stronie podróż w I klasie daje znacznie większy komfort niż np. AC Sleeper 2, a zawsze można poprosić konduktora, żeby obudził w odpowiednim momencie.
Zwiedzanie np. przez cały dzień Varanasi po 12-godzinnej nocnej podróży pociągiem z Delhi, w którym wylądowało się dzień wcześniej, to jak na mój gust opcja lekko hardkorowa.
Ale przynajmniej raz TRZEBA przejechać się pociągiem.

Dla zachowania pełni sił na intensywnej wycieczce polecałbym jednak połączenia lotnicze. Zakładając przy tym - jak wspomniała Monika - że ograniczenie kosztów nie jest priorytetem.
Takie strasznie drogie te loty lokalne nie są - przy rezerwacji jakieś 2 tygodnie wcześniej wychodzi średnio po 250-300 PLN, więc to tak jak nasze europejskie low costy (przy zazwyczaj znacznie wyższym od nich standardzie podróży).

Ten fajny hotel w Jaipurze to Karni Niwas
http://www.hotelkarniniwas.com
Paweł L.

Paweł L. Finanse & Gospodarka
Pieniężna

Temat: Indie w 10 dni

10 dni ale ciągnęło się jak 3 tygodnie... wróciłem wczoraj. Trasa jak pisałem wcześniej delhi--pushkar--jaipur--agra--delhi.

Pushkar, stwierdzam był najlepszym przystankiem na całej trasie :) fajne, małe przyjemne miasteczko. Przygód było mnóstwo łącznie z próbą wykiwania nas przez lewe biuro podróży zaraz po przyjezdzie ;) hehe. Wakacje bardzo fajne ale z przykrością muszę stwierdzić że kraj stoi na jednym wielkim wysypisku śmieci i co najgorsze im to nie przeszkadza, a szkoda bo jest piękny.
Monika G.

Monika G. Business Travel

Temat: Indie w 10 dni

cytat: "z przykrością muszę stwierdzić że kraj stoi na jednym wielkim wysypisku śmieci i co najgorsze im to nie przeszkadza, a szkoda bo jest piękny".

Przepraszam, ale mylisz się bardzo. Rejony Haryany (Delhi), Agra, część Radżastanu, są jakie są. Jest tam bardzo dużo ludności napływowej z najbiedniejszych stanów, np. z Biharu.
Jakbys pojechał do Tamil Nadu, czy Kerali mocno byś się zdziwił: jest przepięknie i do tego zdecydowanie czyściej!

A że nie przeszkadza . . . niektórym przeszkadza, ale generalnie to i tak wszystko "maja", iluzja i ułuda, to po co się przemęczać :)

konto usunięte

Temat: Indie w 10 dni

A co sądzicie o moim planie podróży ? Może coś dodać na planie wycieczki ?

Przylot do Dehli 15.04.11 o 3 rano.

15.04 - Dehli - aklimatyzacja
16.04 - Dehli
17.04 - rano jedziemy do Agry (3h). Zwiedzanie. Wieczorem wyjazd do Jaipuru (5-6h).
18.04 - Jaipur
19.04 - Jaipur / Narodowy Park Tygrysów
20.04 - rano jedziemy do Jodhpuru (6h)
21.04 - Jodhpur i nocą przejazd do Dehli (13 h)
22.04 - dzień wolny w Dehli
23.04 o 4 rano wylot do Warszawy

konto usunięte

Temat: Indie w 10 dni

Najbardziej klimatyczne miejsca w tych okolicach to:
-Agra
-Khajuraho
-Varanasi

W New Delhi brałam ślub, ale nawet pomimo tego nie wspominam tego miasta dobrze :)Anna Lipnicka-Kaczyńska edytował(a) ten post dnia 05.01.11 o godzinie 20:41

konto usunięte

Temat: Indie w 10 dni

Robert Karpiński:

Robert, przy planowaniu zawsze trzeba mieć zakładkę czasu. To, co podajesz - 3 godz do Agry i 6 godz do Jodhpuru to czas orientacyjny. W Indiach różnie się dzieje. Razu pewnego jechałam z Delhi do Jaipuru 10 godzin, później z Delhi do Agry 6 godzin... Różnie się dzieje i podróżnie ;-)

Następna dyskusja:

Indie w 20 dni - plan podrozy




Wyślij zaproszenie do