Temat: hotel w New Delhi i Agrze
Dobra - już chyba wrzucałam, ale wkleję jeszcze raz:
NEW DELHI:
Hotel Unique International
902, Gali Chandiwali, Main Bazar,
Pahar Ganj, New Delhi-110055
tel. 23589303, 23589304
hoteluniqueint@gmail.com
dwójka z łazienką (i tv): 300-350 Rs
(uwaga: ceny podają bez podatku i doliczają potem do rachunku 10%, więc przy umawianiu ceny należy o tym pamiętać – w każdym razie w recepcji wisi taka informacja, jakby kto zapomniał :)
* czyste i całkiem wygodne pokoiki – aczkolwiek nieduże,
* obsługa sympatyczna, na recepcji dyżurują przez 24h, można do nich zadzwonić z pokoju (pod numerem 9)
* dobra lokalizacja (Main Bazar, Pahar Ganj – hotel to sąsiad słynnego Namaskaru, którego nie polecam, bo jest syfiasty); można dojechać do New Delhi RS (Railway Station) i przejść piechotką, bo to blisko, poza tym taksówkarze czasami nie chcą wjeżdżać na Pahar Gandź. Taksówka pre-paid z lotniska kosztuje205 Rs w taryfie dziennej, w nocnej należy doliczyć 25%,
* drzwi na zamek/klucz, tak więc jeśli ktoś preferuje zamykanie na własną kłódkę, to się nie da.
AGRA:
Nocowaliśmy w słynnym Shanti Lodge Hotel polecanym przez LP – bardzo zadowoleni :)
Nie pamiętam, ile był nocleg – ale w rozsądnej cenie – zwłaszcza, że byliśmy w Agrze w czasie Festiwalu Króla, kiedy to cały weekend wjazd do Tadźia był za free :) Pokój ładny i duży, z czystą łazienką i coolerem (i tiwi ;) Na górze restauracja roof-top z widokiem na Tadź – bardzo przyjemna, i mimo że nie mieli koncesji, serwowali piwo... w czajniczkach od herbaty (proceder ten potem mieliśmy okazję oglądać później wielokrotnie). Bardzo miła obsługa na recepcji.
(Jeśli chodzi o pozostałe hotele, w których nocowaliśmy - zapraszam na mojego bloga ;))
Co do przewodnika
Nie kupuj LP z 2007 roku, bo bardzo wiele danych (ceny hoteli, ceny wstępów, nieaktualne, a nawet niektóre hotele, np. w Bobmaju - już nie istnieją - weryfikacji dokonaliśmy w lipcu/sierpniu). Nie wiem jak jest z tym nowym, wydanym na jesieni 2009, ale raczej bym na Twoim miejscu kupiła nowy.
Niestety też mam kiepskie zdanie o najnowszym Pascalu - żałuję, że wydałam pieniążki (i to niemałe)! Polecają bardzo drogie hotele, a prawda jest taka, że ktoś, kogo stać na takie ceny nie jedzie raczej samopas, tylko wtedy już z biurem i płaci 6 kafli za 2 tyg z przewodnikiem:P Jeśli chodzi o opis miejsc - raczej same "must see" i na dodatek jakoś tak po łebkach... Jak ktoś się interesuje Indiami i zrobił porządny research do swojej trasy, to wiele więcej się nie dowie z tego przewodnika.
Na dodatek przewodnik rozkleił się od indyjskiego upału/wilgoci - pierwszego dnia w Delhi już wyleciała z niego połowa kartek - masakra...
W porównaniu nawet z częściowo nieaktualnym LP (który kupiliśmy właśnie w Iniach, taniej - jak ktoś wcześniej sugerował) wypada baaaardzo słabo. Mnie do kupna skusiło to, że data wydania to był 2009, ale bardzo się rozczarowałam i nikomu nie polecam.
Mam nadzieję, że współautorka nie weźmie do siebie tej mojej opinii :)
Joanna Julia Sokołowska edytował(a) ten post dnia 18.12.09 o godzinie 09:12