Adam Wroński

Adam Wroński IT jest dla biznesu,
nie biznes dla IT...

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

W większości przypadków nie będziesz miała problemów z fotografowaniem architektury. Czasem może ktoś do Ciebie podejdzie i powie, że nie wolno - po czym zaprowadzi Cię w miejsce, z którego wolno robić - 50RS będzie odpowiednim wynagrodzeniem za tą "pomoc". Oczywiście, chcieć może więcej... Ale stanowcze nie i stwierdzenie, by brał to albo sobie pójdziesz i nic nie zarobi, powoduje zmianę zdania.
W inny przypadku, zostałem poproszony, by nie robić zdjęć w świątyni Sikhów, powiedziałem ok, odwiesiłem aparat - a po kilku krokach, gdy nasz przewodnik stwierdził, że potrafimy się zachować - powiedział, że jeśli chcę, to mogę zrobić kilka zdjęć - tak więc możesz spodziewać się raczej przychylnego przyjęcia - jeśli będziesz pamiętała zasadę, że uśmiech i poczucie humoru jest warte więcej niż jakikolwiek pieniądz.
Fotografowanie ludzi też może być śmieszne - równie często jak lokalni mieszkańcy, tak turyści są fotografowani. My po jakimś czasie ze śmiechem na takie sytuacje odpowiadaliśmy dokładnie tak, jak oni - "50RS" - więc wśród śmiechu dokonywaliśmy bezgotówkowej wymiany - zdjęcie nas za zdjęcie ich :)
Co do sprzętu - to ja nigdzie nie wyobrażam sobie pozostawienia aparatu w hotelu/hostelu - zawsze był ze mną, mimo iż jest to jednak spory ciężar.
A

konto usunięte

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Darku, wyobraź sobie, że na pogrzeb kogoś z Twojej rodziny wpada wycieczka Japończyków i pstryka bez opamiętania ;)
Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Pozdrowienia z Havelock :-)))

Internetu tu dostatek :-)

Co do fotografowania w Varanasi ludzie fotografuja wszystko! nawet z bliska palenie zwlok czy topienie spalonych szczatek w Gangesie - japonscy turysci to jakas chora grupa.

Ludzie co chwile wyciagaja pieniadze za zdjecia nawetjesli robie foto budynku - wskakuja przed obiektyw i jechane. Ale nie daje sie.

Za pare dni wyruszamy dalej do Pondicherry, Bangalore Ellora - okaze sie co i jak.

Pozdrawiam cieplo

A.
Monika G.

Monika G. Business Travel

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Anna Gregorczyk:
Pozdrowienia z Havelock :-)))

Internetu tu dostatek :-)

Co do fotografowania w Varanasi ludzie fotografuja wszystko! nawet z bliska palenie zwlok czy topienie spalonych szczatek w Gangesie - japonscy turysci to jakas chora grupa.

Ludzie co chwile wyciagaja pieniadze za zdjecia nawetjesli robie foto budynku - wskakuja przed obiektyw i jechane. Ale nie daje sie.

Za pare dni wyruszamy dalej do Pondicherry, Bangalore Ellora - okaze sie co i jak.

Pozdrawiam cieplo

A.

Pozdrawiamy z zimowej Polski! A Ty na Andamanach.......zazdrościć strasznie! :)

Czekam na relację z podróży!
Ewa W

Ewa W sprzedawca

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

w Indiach często nie można korzystać ze statywu. Indusi uznają, że robisz wtedy zdjęcia profesjonalne, ale możesz mieć najbardziej wypasiony aparat świata i jak robisz zdjęcia z ręki to nie ma problemu. Taki paradoks.

Z pewnością nie będziesz mogła robić zdjęć w Akshardham w Delhi. Tam nie wolno wnieść nic z wyjątkiem paszportu i pieniędzy. Sprawdzają bardzo mocno, jakbyś wchodziła do najbardziej tajnego miejsca na świecie. Wszystko co masz musi zostać w przechowalni. Wcześniej wypisujesz na karteczce co zostawiasz, wszystko jest fotografowane i oddawane po podaniu danych, które umieściłaś w formularzu.
Świątynia jest piękna i chociaż współczesna warto ją zobaczyć. Akshardham jest fantastyczne, kunsztowne, a główna świątynia zapiera dech w piersiach. ja zaniemówiłam. Polecam, mimo, że nie można robić zdjęć.
Ewa W

Ewa W sprzedawca

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

Anna Gregorczyk:
Przyznam, że mnie ludzie mało interesują fotograficznie ;-) Fotografuję architekturę, a w związku z tym, nie pstrykam komórką z ukrycia. Stąd informacje, które podajecie, są dla mnie bardzo cenne.

Najbardziej interesuje mnie fotografowanie w Ellora, Pune, Bodhgaya oraz w poszczególnych świątyniach czy fortach.

Czy gdybym jednak zrobiła zdjęcia ludziom, to oni będą chcieli czegoś w zamian?
Pytam ponieważ znajomy miał sytuację, w której pewien Indus wciskał mus ię na siłę przed obiektyw po czym zażądał opłaty i nie chciał się doczepić przez prawie godzinę.

W ogóle jak to jest z opłatami? Jakiego rzędu są to kwoty?

W Ellorze możesz fotografować ile chcesz. Jak pisałam poprzednio ze statywem może być kłopot.
Indusi chętnie pozują do zdjęć, często się też wciskają i chcą za to kasę. Warto się zapytać czy możesz sfotografować daną osobę i dać potem 10 rupiaków. Oni są bardzo biedni, a Ty dla nich jesteś chodzącym portfelem. Nie wszyscy chcą pieniądze, dla nich fotografia z białym to niemal błogosławieństwo, więc często Indusi proszą o zdjęcia i wtedy wręcz nie należy dawać pieniędzy. Zorientujesz się już po kilku dniach w tych "zasadach". Czasem powstają zabawne sytuacje, b.rzadko bywa niemiło. Życzę powodzenia i cudownych zdjęć
Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: Fotografowanie w Indiach - zasady, koszty, problemy

10 rupii to 3 samosy - to wcale nie jest malo.. najwyzej 2 rupie dawalam i tylko w pociagu. Generalnie nie daje nikomu zadnych pieniedzy. 2 razy dalismy jedzenie i dzieciaki pobily sie do krwi. Wzielismy ze soba jakies drobiazgi, al chca tylko pieniadze.

Dzis bylismy w Auroville tam nie bylo zadnych problemow z fotografowaniem ze statywem. Zobaczym,y jak jutro w Bangalore - wybieramy sie do miasteczka Infosys.

Pozdrawiam

Następna dyskusja:

Jakie koszty dla wakacji w ...




Wyślij zaproszenie do