Aneta
S.
Marketing | Business
Development | PR
Temat: Zima na Grodziskich drogach
Ogólnie mam bardzo dobre zdanie na temat naszego miasta. Jednak przygotowanie Grodziska do "nagłego" ataku zimy powaliło mnie. Drogi wczoraj były nieodśnieżone, o chodnikach nawet nie wspomnę. Wieczorem przez kładkę ledwo przeszłam. Idąc przez miasto o godzinie 20, nie widziałam ani jednego pługu odśnieżającego jezdnię - ani jednej solarki/piaskarki! Chodniki były odśnieżone tylko przed nielicznymi domami prywatnymi, w mieście o odśnieżonym chodniku można zapomnieć. Najwyraźniej osoby odpowiedzialne za odśnieżanie twierdzą, że wystarczy posypać solą i problem sam zniknie. W efekcie brniemy po kolana w solnej brei, która bynajmniej nie jest mniej śliska, ale za to skutecznie rozwala buty. Ekipa odśnieżająca chodnik była tylko i wyłącznie koło bloków na Kościuszki. Dzisiaj rano koło dawnej Polfy nie było nawet 1 osoby do odśnieżania. Chodnikiem nie dało się przejść. Ulicą - ledwo, bo zalegała warstwa śniegu wymieszanego z niewiele dająca sola.Pomijam oczywiście kwestie wczorajszych korków do wjazdu na wiadukt, który nie został odśnieżony, co uniemożliwiło przejazd na druga stronę miasta TIR-owi. W związku z tym korek na przejeździe był na kilkaset metrów (korek do wiaduktu sięgał Natolina). Ale pługów nie było.
Przepraszam. Po mojej ulicy pług jechał dopiero o 1 w nocy i skutecznie zwalił cały śnieg na odśnieżony kilka godzin wcześniej wjazd na moja posesję. Zresztą zawsze to tak wygląda, ze pługi odśnieżają ulice kosztem pieszych, bo cała breja śnieżno-solna ląduje na chodnikach. Jakoś służby porządkowe nie wpadły na to, że utrudnia to przejście chociażby przejście przez ulice.
Uwagi mogłabym mnożyć jeszcze bardzo długo, ale skwituje to tak: rozumiem, że już po wyborach, ale niech może nasi drodzy zarządzający miastem wezmą się za robotę, bo to co się wczoraj działo w Grodzisku to obciach. Jeśli mamy za mało sprzętu odśnieżającego, to go kupcie i zatrudnijcie dodatkowe osoby. Ostatecznie nie jesteśmy biedną gminą.
Chciałabym żeby moje miasto było przykładem dla innych. Póki co zima zaskoczyła drogowców jak zwykle. Wszak trudno sobie zorganizować plan działania, jeśli na tydzień wszystkie prognozy pogody mówią, że idzie fala intensywnych opadów śniegu.
Wstyd wstyd i jeszcze raz wstyd. Czy tylko ja mam takie obserwacje i przemyślenia na temat naszego miasta w zimie? A może to tylko kwestia obitego kolana w wyniku upadku na nieodśnieżonej ulicy?
P.S. Ale muszę pochwalić administratora kładki za to, że w sobotę lub niedzielę kładka została wysypana piaskiem. Dzięki temu w poniedziałek rano całkiem dobrze się nią szło, mimo padającego śniegu. Naprawdę piasek jest o wiele lepszy niż sól i nie rozumiem dlaczego drogowcy z uporem maniaka wysypują solą zamiast piaskiem nasze ulice.