Temat: Gdzie najlepiej sie pracuje?
Piszesz ze we Francji jest 7h dzien pracy i pytasz czy gdzies jest LEPIEJ. Otoz, lepiej jest w wielu miejscach np. w USA bo tam nie
ma 7h dnia pracy tylko taki jaki chcesz.
To znaczy, że nie ma tam żadnych regulacji odnośnie dnia czy tygodnia pracy i wszyscy robią co chcą kiedy chcą i jak chcą - nie ma nawet żadnych zwyczajów, norm społecznych...? Toć to czysta anarchia pracownicza.
A wracajac do meritum, to spojrzenie na warunki do pracy zalezy od tego gdzie znajdujemy sie na drabinie spolecznej. Glupol zawsze bedzie wolal socjalizm i tego typu warunki, osoba samodzielna i energiczna bedzie wolala miejsce w ktorym regulacji jest jak najmniej.
Pytam w sensie ogólnym, nie partykularnym.
Przegiołeś z tym "Glupolem" (jeżeli dobrze odczytałem że chodziło Ci o głupola (czyli głupca). Każdy ma swoje zdanie nawet jeżeli jest socjalistą.
Rzeczy typu 'socjal' bardziej zaleza od firmy niz miejsca gdzie firma jest umiejscowiona. W siedzibie corporate finance w Deutsche Banku w Moskwie maja wlasnego kucharza w firmie -- malo to mowi o Moskwie a wiecej o banku.
Czy każdy taki bank ma kucharza w każdym kraju? Jeżeli tak to ok, jest to zwyczaj tej firmy. Jeżeli nie (kucharza mają tylko w Moskwie) jest to jakiś etnocentrymz i wynika z konkretnych uwarunkowań z czego można wyciągnąć wnioski co do tego czy jest "jakoś" (lepiej, gorzej).
Poza tym chcesz mi powiedzieć że ludzie np. w polskim IBM mają te same warunki co w Szwecji, Francji i gdzieś tam jeszcze idziej (pracują tyle samo, urlopy są w tym samym wymiarze, podobne są kultury organizacyjne, podobne są "dodatki"?
Bo jeżeli nie to znaczy że jednak bierze się poprawkę na warunki "danej szerokości geograficznej" a co za tym idzie regiony są pod tym względem podzielone.
Moje pytanie służy temu aby porównać polskie warunki pracownika (sankcjonowane przez państwo, normy społeczne, normy zwyczajowe itp.) do innych krajów po prostu.