konto usunięte

Temat: Republika Śląska

Witam,

mozliwe ze ten temat juz sie przewijal.

ale....

aspekty prawne, republika, autonomia, zwiazek metropolitarny....

Kazdy ma swoja mala ojczyzne, kazdy chce byc wyjatkowy, kazdy chce dac cos od siebie na przyszlosc, jednak czy ma to prawo bytu?

Zwiazek metropolitarny powstal po to, aby laczyc, aby wieksze srodki splywaly, lub zostawaly u nas.

Autonomia bylaby potrzebna, aby podatki, przynajmniej wieksza czesc byla rozporzadzana w sejmiku lub samorzadach.

Z drugiej strony, gdy patrze na Śląska jak przez lata byl grabiony przez inne regiony, utrzymanie calego kraju, naszym weglem naszymi hutami...pozniej lata przerwy i zapomnienie o Śląsku, by znow teraz kraj sobie zaczal przypominac o nas. Czy jest mozliwe moze nie odlaczenie, bo jestesmy rowniez Polakami, ale wieksza swoboda w dzialaniu, teraz gdy Śląsk znow zaczyna blyszczec nawet poprzez Turystyczne szlaki techniki?

Zapraszam do tematu

konto usunięte

Temat: Republika Śląska

Więcej samorządności jest oczywiście możliwe - jeśli zrealizowalibyśmy to dla całego kraju i wszystkich jego regionów (co uważam za dobry pomysł). Bo autonomiczny region w scentralizowanym państwie - to trochę oksymoron niestety.

konto usunięte

Temat: Republika Śląska

Maciej Wołodko:
Więcej samorządności jest oczywiście możliwe - jeśli zrealizowalibyśmy to dla całego kraju i wszystkich jego regionów (co uważam za dobry pomysł). Bo autonomiczny region w scentralizowanym państwie - to trochę oksymoron niestety.
Tylko czy cos na styl USA jest dobre? wszedzie inne prawo, inne zwyczaje, reguly?

chcialo mi sie smiac z reklamy pewnego naszego piwa, ze wnuk wraca do Chrzanowa, bo w USA mozna na stojaco pic tylko 3 lyki.....

a tak serio, wtedy moga wyjsc zwyczaje i prawa kuriozalne, przeciez sa tez mniejsze regiony geograficzne ktore tez jednak maja swoja odrebnosc, wtedy ktos ustanowi prawo podobnie jak przy piciu piwa i co?

Z drugiej strony czy nie jest to podwazanie samorzadnosci wojewodzctwa? wtedy autonomia stalaby nad nim....

Jestem jaknajbardziej za powstanie Autonomii, czy nawet Republiki, choc to drugie jest nie mozliwe, ale sa pewne kwestie...

choc z tego co pamietam do 1944 istniala taka autonomia...

konto usunięte

Temat: Republika Śląska

Z Republiką to uważaj, bo jeszcze zaintersuje się nią prokurator ;) Rozmawialiśmy o tym tu:
http://www.goldenline.pl/forum/gorny-slask/862454
(patrz: przedostatni post)

Wielka Brytania, Niemcy, Włochy - te kraje też są bardziej zdecentralizowane niż Polska czy Francja, a chyba nie ma tam aż tylu "kwiatuszków" prawnych jak ten który stał się kanwą reklamy. Podejrzewam, że to kwestia znalezienia jakiegoś mądrego złotego środka, jeśli chodzi o zakres prawa jakie mogą stanowić regiony. No i kultury politycznej. Jak ktoś ma kiełbie we łbie, to będzie zakazywał łosiom kopulować w miejscach publicznych (był zdaje się taki zapis w prawie stanu Alaska). ;)

konto usunięte

Temat: Republika Śląska

z tego postu wynika, ze osoba ktora czuje sie obywatelem np Śląska, to popada w grzech zwanym przestepstwem...

a co z ograniczeniem swobod obywatelskich? do swojej malej ojczyzny?
Maciej Wołodko:
Z Republiką to uważaj, bo jeszcze zaintersuje się nią prokurator ;) Rozmawialiśmy o tym tu:
http://www.goldenline.pl/forum/gorny-slask/862454
(patrz: przedostatni post)

Wielka Brytania, Niemcy, Włochy - te kraje też są bardziej zdecentralizowane niż Polska czy Francja, a chyba nie ma tam aż tylu "kwiatuszków" prawnych jak ten który stał się kanwą reklamy. Podejrzewam, że to kwestia znalezienia jakiegoś mądrego złotego środka, jeśli chodzi o zakres prawa jakie mogą stanowić regiony. No i kultury politycznej. Jak ktoś ma kiełbie we łbie, to będzie zakazywał łosiom kopulować w miejscach publicznych (był zdaje się taki zapis w prawie stanu Alaska). ;)

konto usunięte

Temat: Republika Śląska

Pozwolę sobie rozwiać wątpliwości związane z piciem piwa na stojąco. Myślę, że po pierwsze w naszym kraju absurdów prawnych jest znacznie więcej :D A po drugie, prawa stanowe czy lokalne powstawały na przestrzeni setek lat, dlatego czasem są kuriozalne i archaiczne. Fakt, że w kraju federalnym istnieją różne rodzaje najwyższych kar czy różnice w stosunku do spraw obyczajowych, tak naprawdę nie wpływa na codzienne życie obywatela. Zresztą, naraz można mieszkać tylko w jednym miejscu ;)
Łukasz L.:

Z drugiej strony czy nie jest to podwazanie samorzadnosci wojewodzctwa? wtedy autonomia stalaby nad nim....

Chodzi o to, by województwo było autonomiczne. Tak jak przed II wojną światową.
Łukasz L.:

choc z tego co pamietam do 1944 istniala taka autonomia...

Formalnie do 1945 r., ale państwo polskie przestało istnieć już w 1939 r., więc niemożliwe, by istniały województwa ;) No, a w latach 1926-1939 zakres autonomii był ograniczany przez ministra Piłsudskiego i jego przedstawicieli.

konto usunięte

Temat: Republika Śląska

Łukasz L.:
z tego postu wynika, ze osoba ktora czuje sie obywatelem np Śląska, to popada w grzech zwanym przestepstwem...

a co z ograniczeniem swobod obywatelskich? do swojej malej ojczyzny?

Postaram się wytłumaczyć pokrótce jak jest (bez oceniania czy to dobrze czy źle):

Żaden kraj na świecie nie gwarantuje "swobody obywatelskiej" polegającej na prawie do odrywania od niego terytoriów.

A obywatelem jest się z reguły konkretnego kraju.
Za wikipedią:

Obywatelstwo – więź prawna łącząca jednostkę (osobę fizyczną) z państwem, na mocy której jednostka ma określone prawa i obowiązki wobec państwa, a państwo – analogicznie – ma obowiązki i prawa wobec jednostki.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Obywatelstwo

Dlatego: czuć się obywatelem Śląska = czuć się obywatelem państwa śląskiego (które nie istnieje). = Deklarować, że chciałbyś aby to państwo powstało. A jak ono może powstać? - Prawdopodobnie przez oderwanie terytorium od państwa którego jesteś aktualnie obywatelem (i wobec którego masz określone obowiązki - jak przestrzeganie prawa i płacenie podatków).

Powtarzam: żaden kraj na świecie nie zaakceptuje nigdy planowania uczynienia z jednej z jego prowincji, odrębnego państwa. Tu nie ma co się powoływać na swobody obywatelskie.

Co innego poczucie tożsamości, przynależności narodowej, czy lokalny lub regionalny patriotyzm. Tego nikt nie ma prawa Ci zabronić.
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: Republika Śląska

Maciej Wołodko:
Dlatego: czuć się obywatelem Śląska = czuć się obywatelem państwa śląskiego (które nie istnieje).

Słownik Języka Polskiego podaje w haśle "obywatel":
1) [...]
2) stały mieszkaniec jakiegoś terenu, miasta, jakiejś okolicy itp. zarejestrowany w miejscowych spisach (dawniej: posiadający nieruchomość w danej miejscowości)
* Obywatele Warszawy, Łodzi.
* Obywatel ziemi sądeckiej.
* Honorowy obywatel miasta.
3) [...]

Temat: Republika Śląska

ja to nawet bym chciała żeby powstało państwo śląskie - ciekawie by było. tylko czy bym dostala obywatelstwo? ..

konto usunięte

Temat: Republika Śląska

Słownik Języka Polskiego podaje w haśle "obywatel":
1) [...]
2) stały mieszkaniec jakiegoś terenu, miasta, jakiejś okolicy itp. zarejestrowany w miejscowych spisach (dawniej: posiadający nieruchomość w danej miejscowości)
* Obywatele Warszawy, Łodzi.
* Obywatel ziemi sądeckiej.
* Honorowy obywatel miasta.
3) [...]

dlatego napisałem wyżej "z reguły" :)

W omawianym kontekście bardziej przydatne są definicje politologiczne (mają więcej wspólnego z praktyką prawną i polityczną a nie językową), takie jak ta z Leksykonu Politologii:

OBYWATELSTWO - stosunek prawny łączący jednostkę z państwem. Składają się nań prawa przynależne jednostce oraz jej obowiązki wobec państwa. Sposób nabycia i utraty obywatelstwa oraz treść wypełniających je obowiązków jest sprawą wewnętrzną każdego państwa. W niektórych krajach zagadnienie obywatelstwa normowane jest w konstytucjach (np. w RFN). W Polsce kwestię tę reguluje ustawa z 15.02.1962 o obywatelstwie polskim.

Istnieją dwa zasadnicze sposoby nabycia obywatelstwa: z mocy prawa oraz w wyniku decyzji. Pierwszym z nich jest nabycie o. przez urodzenie. Stosowane są tu dwa rozwiązania. W myśl pierwszego z nich określanego prawem ziemi (ius soli) kryterium decydującym jest miejsce urodzenia. Dziecko urodzone na terytorium danego państwa nabywa jego o. Rozwiązaniem drugim jest zasada krwi (ius sanguinis) , w myśl której dziecko nabywa o. rodziców, bez względu na miejsce jego urodzenia. Nabycie o. w wyniku decyzji występuje również w dwóch wariantach. Pierwszy to decyzja organu państwowego o uznaniu (nadanie o.), po spełnieniu przez daną osobę określonych przez państwo warunków (np. zamieszkiwania na terytorium państwa przez określony okres). Ten sposób nabycia o. nazywa się naturalizacją. Wariantem drugim jest decyzja osoby zainteresowanej nabyciem o. Sytuacja taka następuje w przypadku zawarcia związku małżeńskiego z obywatelem innego państwa lub w przypadku dokonania wyboru miedzy równocześnie przysługującym jednostce o. w dwóch państw (tzw. opcja). Ten ostatni przypadek jest związany z powszechnie przyjmowaną zasadą wyłączności o. w myśl której jednostka nie może jednocześnie powoływać się na prawa wynikające z podwójnego o. Utrata o. następuje w wyniku działania zainteresowanej jednostki (zrzeczenie się o.) lub działania państwa (pozbawienie o.).

Z nabyciem o. wiążą się określone konsekwencje. Należy do nich przede wszystkim fakt uzyskania praw politycznych i cywilnych - po osiągnięciu wymaganego wieku - oraz socjalno - ekonomicznych. Z drugiej strony jednostka zostaje poddana władzy danego państwa - jego prawom i decyzjom jego organów.

(przepraszam jeśli cytat jest zbyt obszerny)

konto usunięte

Temat: Republika Śląska

OK a podzial Czechosłowacji?

Dla mnie to wszystko jest jasne, tylko dla zwyklego czlowieka, jest troche mniej. Poniewaz kraj, państwo tez ma obowiazki wobec nas ktore zaniedbuje np ochrona zdrowia....szastanie kasa.

Tutaj bylby lepszy podzial tych srodkow, poniewaz Śląsk ma okreslona liczbe mieszkancow. Gorzej z regionami o mniejszym zaludnieniu...choc potrzeby mniejsze to dostep trudniejszy...

Natomiast San Marino ma prawo bytu, podobnie Monaco, choc jest ksiestwem...

Maciej Wołodko:
Słownik Języka Polskiego podaje w haśle "obywatel":
1) [...]
2) stały mieszkaniec jakiegoś terenu, miasta, jakiejś okolicy itp. zarejestrowany w miejscowych spisach (dawniej: posiadający nieruchomość w danej miejscowości)
* Obywatele Warszawy, Łodzi.
* Obywatel ziemi sądeckiej.
* Honorowy obywatel miasta.
3) [...]

dlatego napisałem wyżej "z reguły" :)

W omawianym kontekście bardziej przydatne są definicje politologiczne (mają więcej wspólnego z praktyką prawną i polityczną a nie językową), takie jak ta z Leksykonu Politologii:

OBYWATELSTWO - stosunek prawny łączący jednostkę z państwem. Składają się nań prawa przynależne jednostce oraz jej obowiązki wobec państwa. Sposób nabycia i utraty obywatelstwa oraz treść wypełniających je obowiązków jest sprawą wewnętrzną każdego państwa. W niektórych krajach zagadnienie obywatelstwa normowane jest w konstytucjach (np. w RFN). W Polsce kwestię tę reguluje ustawa z 15.02.1962 o obywatelstwie polskim.

Istnieją dwa zasadnicze sposoby nabycia obywatelstwa: z mocy prawa oraz w wyniku decyzji. Pierwszym z nich jest nabycie o. przez urodzenie. Stosowane są tu dwa rozwiązania. W myśl pierwszego z nich określanego prawem ziemi (ius soli) kryterium decydującym jest miejsce urodzenia. Dziecko urodzone na terytorium danego państwa nabywa jego o. Rozwiązaniem drugim jest zasada krwi (ius sanguinis) , w myśl której dziecko nabywa o. rodziców, bez względu na miejsce jego urodzenia. Nabycie o. w wyniku decyzji występuje również w dwóch wariantach. Pierwszy to decyzja organu państwowego o uznaniu (nadanie o.), po spełnieniu przez daną osobę określonych przez państwo warunków (np. zamieszkiwania na terytorium państwa przez określony okres). Ten sposób nabycia o. nazywa się naturalizacją. Wariantem drugim jest decyzja osoby zainteresowanej nabyciem o. Sytuacja taka następuje w przypadku zawarcia związku małżeńskiego z obywatelem innego państwa lub w przypadku dokonania wyboru miedzy równocześnie przysługującym jednostce o. w dwóch państw (tzw. opcja). Ten ostatni przypadek jest związany z powszechnie przyjmowaną zasadą wyłączności o. w myśl której jednostka nie może jednocześnie powoływać się na prawa wynikające z podwójnego o. Utrata o. następuje w wyniku działania zainteresowanej jednostki (zrzeczenie się o.) lub działania państwa (pozbawienie o.).

Z nabyciem o. wiążą się określone konsekwencje. Należy do nich przede wszystkim fakt uzyskania praw politycznych i cywilnych - po osiągnięciu wymaganego wieku - oraz socjalno - ekonomicznych. Z drugiej strony jednostka zostaje poddana władzy danego państwa - jego prawom i decyzjom jego organów.

(przepraszam jeśli cytat jest zbyt obszerny)

konto usunięte

Temat: Republika Śląska

Kurcze, są na tym forum osoby które mogłyby o Czechach i Słowacji powiedzieć o wiele więcej ode mnie. Ale spróbuję. :)

Czesi i Słowacy dogadali się, że podzielą swój kraj na 2 odrębne. Jedni i drudzy tego chcieli - i szlus. Zauważ, że nie było tak, żeby Słowacy chcieli oderwać się od Czechosłowacji wbrew Czechom (ani na odwrót).

Czechosłowacji już nie ma. Gdyby któryś z tych krajów (Czechy albo Słowacja) pozostał przy nazwie „Czechosłowacja” i traktował rozpad państwa jak uszczuplenie swoich ziem, to skakaliby sobie dziś gardeł. (Jak Serbowie z Bośniakami: Serbowie czuli się spadkobiercami Jugosławii, więc Bośnia była dla nich zbuntowaną prowincją.)

Nasi południowi sąsiedzi są rzadkim przykładem na to, że da się „wziąć rozwód” w sposób cywilizowany. Ale to raczej wyjątek od reguły. Myślisz że dziś Czesi wypuściliby spod skrzydeł Morawian, gdyby ci wyrazili taką ochotę? Albo Słowacy – czy pozwoliliby dziś na aksamitny rozwód z Węgrami zamieszkującymi południe ich kraju? Mało prawdopodobne.

Cuda się zdarzają (przyjacielskie rozstanie Czechów i Słowaków). Tylko że… dość rzadko.

konto usunięte

Temat: Republika Śląska

no OK, ale jednak sie da. Ja nie mowie ze chce Państwa Śląskiego, bo urodzilem sie Polakiem, choc....na Ślasku...

Kurcze czuje na sobie prokurature, ale nie chodzi o jakis rozlam, czy powstanie :P ale, o wieksza samorzadnosc oraz poszanowanie naszegio regionu. Zauwazylem, że wiekszosc Ślązakow ktorzy wyjezdzaja do Warszawy (Politycy) zapominaja o Śląsku, wyjatek to chyba Buzek oraz Markowski, choc on byl zwiazany z kopalniami.

Prosze tez nie sadzic, ze robie jakas agiteacje polityczna, ale rowniez jako zwykly obywatel moge wyrazic swoje nie zadowolenie z samorzadnosci ktora idzie ze Stolicy.

Moze sie to zwac zwiazkiem metropolitarnym czy jak ktos sobie wymysli, ale niech bedzie szqcunek dla tego regionu, bo ten region przez X lat utrzymywal cala Polske...

W latach 90 caly kraj sie od nas odwrocil, by teraz znow widziec walory Ślaska.
Maciej Wołodko:
Kurcze, są na tym forum osoby które mogłyby o Czechach i Słowacji powiedzieć o wiele więcej ode mnie. Ale spróbuję. :)

Czesi i Słowacy dogadali się, że podzielą swój kraj na 2 odrębne. Jedni i drudzy tego chcieli - i szlus. Zauważ, że nie było tak, żeby Słowacy chcieli oderwać się od Czechosłowacji wbrew Czechom (ani na odwrót).

Czechosłowacji już nie ma. Gdyby któryś z tych krajów (Czechy albo Słowacja) pozostał przy nazwie „Czechosłowacja” i traktował rozpad państwa jak uszczuplenie swoich ziem, to skakaliby sobie dziś gardeł. (Jak Serbowie z Bośniakami: Serbowie czuli się spadkobiercami Jugosławii, więc Bośnia była dla nich zbuntowaną prowincją.)

Nasi południowi sąsiedzi są rzadkim przykładem na to, że da się „wziąć rozwód” w sposób cywilizowany. Ale to raczej wyjątek od reguły. Myślisz że dziś Czesi wypuściliby spod skrzydeł Morawian, gdyby ci wyrazili taką ochotę? Albo Słowacy – czy pozwoliliby dziś na aksamitny rozwód z Węgrami zamieszkującymi południe ich kraju? Mało prawdopodobne.

Cuda się zdarzają (przyjacielskie rozstanie Czechów i Słowaków). Tylko że… dość rzadko.
Luděk V.

Luděk V. tłumacz
polsko-czeski

Temat: Republika Śląska

Maciej Wołodko:
Czesi i Słowacy dogadali się, że podzielą swój kraj na 2 odrębne. Jedni i drudzy tego chcieli - i szlus.

To nie do konca tak bylo.

Wybory w 1992 r. wypadly tak, ze w Republice Czeskiej (jedna z republik federacji) wygraly partie obywatelskie, natomiast w Republice Slowackiej (druga z republik federacji) wygraly partie nacjonalistyczne (Mečiar). Wtedy stalo sie jasne, ze federacji nie da sie utrzymac. Czesi w wiekszosci nie chcieli rozpadu i domagali sie referendum. Rowniez duza grupa Slowakow nie chciala rozpadu, profederalne byly szczegolnie okolice Koszyc, no i czechoslowaccy Wegrzy na Slowacji nie chcieli rozpadu Czechoslowacji z wiadomych powodow. Owczesny prezydent Czechoslowacji Václav Havel 20 lipca 1992 abdykowal, poniewaz nie jest w stanie zabronic rozpadu, skoro czeska ODS z Václavem Klausem dogadala sie ze slowacka HZDS z Vladimírem Mečiarem na rozwodzie, szczegolnie po tym, co slowacki parlament (Slovenská národní rada) uchwalil 17 lipca deklaracje suwerennosci. (Zrodlo: http://www.rozhlas.cz/prezident08/prezidentskevolby/_z.... Wiec to Slowacy dazyli do usamodzielnienia, a Czesi po prostu pragmatycznie powiedzieli, no to niech sobie ida. Wielu Czechow uwazalo w ten sposob, ze i tak Slowakow ciagle dofinansowujemy, wiec bedzie lzej.

Noc sylwestrowa nie byla w Czechach wesola, ale teraz uwazam, ze rozpad Czechoslowacji byl dobry, bo gdybysmy na sile trwali razem, to bylyby w federalnym parlamecie permanentne klotnie, a o NATO i UE moglibysmy tylko marzyc.

Ze nie pozostalo zadne panstwo przy nazwie Czechoslowacja, to dzielem umowy miedzy czeskimi i slowackimi reprezentantami politycznymi. Zreszta Czesi i Slowacy nie mieli tak naprawde przez wieki nic wspolnego, Czesi mieli w historii wlasne panstwo, byli czescia Rzeszy Rzymskiej (Praga byla przez 3 wieki siedziba cesarza rzymskiego, od XIV do poczatku XVII wieku), pozniej czescia monarchii Habsburgow, natomiast Slowacja nigdy nie miala wlasnego panstwa (tylko marionetkowe w czasie drugiej wojny swiatowej), byla czescia Wegier (Gorne Wegry) poza Rzesza Rzymska. Z Slowacja na przestrzeni ostatnich 1000 lat nas laczy tylko te ok. 80 lat w XX wieku.

konto usunięte

Temat: Republika Śląska

Luděk V.:
a Czesi po prostu pragmatycznie powiedzieli, no to niech sobie ida.

I to się nazywa historyczny wyjątek, przynajmniej w tej części Europy. W pewien sposób mi zresztą imponuje.
Dzięki za tego posta, wyjaśnił mi wiele.
Andrzej D.

Andrzej D. Technical Director,
INNOVATOR Sp. z o.o.
Gliwice

Temat: Republika Śląska

Metropolii nie będzie.
... taaa ..... Metropolia i bezpłatna A1 to dwie kluczowe obietnice, dzięki którym PO wygrała na Śląsku wybory.

za dzisiejszym Dziennikiem Zachodnim:

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/529289,obiecank...

Następna dyskusja:

Rozwój Górnego Śląska




Wyślij zaproszenie do