Temat: Historia i tożsamość - Górny Śląsk przez wieki
Tomasz W.:
Jan F. Lewandowski Narodziny i likwidacja śląskiej autonomii
http://www.alfa.com.pl/slask/201011/s42.htm
i jak się czują konstytucjonaliści?
coś o Tusku i autonomii, link oczywiście już nie działa, bo bojówki PO, których tutaj również nie brakuje, skutecznie wymazują takie informacje, jak w Orwellu "1984", było i nie ma, czyli jak w ruskim cyrku. Nauczony smutnym przykładem kopiuję sobie teraz takie wypowiedzi, bo w TVN ich nie usłyszymy. O, jednak działa, niesłychane!
http://wiadomosci.onet.pl/forum.html?discId=10708302&t...
"W czasie obrad II Kongresu Kaszubskiego w dniach 12 - 14 czerwca 1992 r w Gdańsku, w Domu Technika przy ul. Rajskiej 6 Donald Tusk, jako wiceprzewodniczący Zrzeszenia Kaszubsko - Pomorskiego. 13 czerwca wygłosił programowe przemówienie p.t. `Pomorska idea regionalna jako zadanie polityczne'. Przedstawił w nim program pełnej autonomii Pomorza i Kaszub, które powinny zdaniem D.Tuska posiadać własny rząd, własny pieniądz i własne wojsko. Przemówienie to wywołało oburzenie ks. prof. Janusza Pasierba, posłów Alojzego Szablewskięgo i Feliksa Pieczki, a także reprezentantów Wielkopolan i Górno-Ślązaków, oraz wielu innych uczestników kongresu. Poseł Pieczka w odpowiedzi wygłosił pozaprogramowe, piękne, patriotyczne kontr-przemówienie, podkreślając iż oddzielenie Kaszub od Polski byłoby nie tylko przestępstwem wobec polskiej racji stanu, ale i wobec interesu Kaszubów. Przypomniał też zebranym fragment hymnu kaszubskiego, który w języku polskim brzmi:" nie ma Kaszub bez Polonii, a bez ć Kaszub Polski" Oświadczenie uczestnika II Kongresu Kaszubskiego, Andrzeja Marszałkowskiego, przewodniczącego Rady Naczelnej Stronnictwa Narodowego-Organizacja Polityczna Narodu Uwaga: W pisemnym sprawozdaniu z obrad kongresu usunięto program oderwania Pomorza od Polski autorstwa Tuska, lecz wygłoszenie takiego programu potwierdzają uczestnicy kongresu oraz osoba z obsługi biurowej.
"Polskość to nienormalność, polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnie ochoty dźwigać... Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski, tej ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w Krainę mitu. Sama jest mitem". ("Znak", nr 11-12, z 1987 r.).
Wywiad dla "Viva" Tusk powiedział m.in.: "Mam zbyt dużą łatwość pozorowania dobroci. (...) Mam dość naturalną skłonność - może nawet zbyt perfekcyjnie ją wyszlifowałem - unikania sytuacji, które wiążą się z czymś przykrym albo z wysiłkiem (...)"
W wywiadzie udzielonym w 1991 r. mówił: "Bardzo cenię sobie luz. (...) Tak w ogóle to lubię poleniuchować, nie mam manii prześladowczej, że ciągle muszę coś robić. Na przykład lubię leżeć w łóżku i patrzeć bezmyślnie w sufit" (podkr. - J.R.N.) (cyt. za: R. Kalukin op. cit.). Jeszcze w styczniu 1997 r. Tusk szczerze wyznał w wywiadzie dla "Głosu Wybrzeża", pytany, z jakiego powodu najczęściej gryzie go sumienie, odpowiedział: "Z powodu lenistwa".
"Czasem mam ochotę powiedzieć prawdę, ale - to zabrzmi dziwnie - w tej mojej funkcji mówienie prawdy nie jest cnotą. Nie za to biorę pieniądze i nie to powinienem tam robić". To dość osobliwe oświadczenie Donalda Tuska, jako wicemarszałka Sejmu, zawarte z jednym w wywiadów ("Przekrój", nr 15 z 2005 r.)
Nazwany przez Putina `Nasz człowiek w Warszawie' podaje dla mediów: Równie dobrze można by powiedzieć - na to wskazywała atmosfera rozmów - o prezydencie Putinie: "nasz człowiek w Moskwie". Tyle samo by znaczyło - powiedział Tusk w Faktach TVN. (8.02.2008 r.)
To jest taka charakterystyczna cecha rządów Donalda Tuska, poza drożyzną - bezczynność.
Donald Tusk ma "duże umiejętności pozyskiwania sympatii ludzi", niestety ma wstręt do pracy.
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie politycy!"
A no dlatego, bo wiadomo: kto "karty rozdaje", płyną naciski na inne kraje. To lobbing sprytny i skuteczny - to problem ludzkości odwieczny. Kim jesteś człowieku w dzisiejszym wieku? Masą, lepiszczem, łatą i mięchem armatnim w światowym biznesie, w tym zgiełku dusz `bratnich'?
Podział jest prosty:
Ja biorę, przyjemności radości korzyści.
Ty bierzesz, przykrości, trud pracy i nędzny żywot.
Ale ja cię za to kocham.
W dzieciństwie dostawał lanie, jeśli nie udało mu się w rekordowym czasie wykonać wszystkich domowych czynności. Z tamtych czasów zostało mu coś, co nazywa "wściekłą niechęcią do pracy".
Tusk: nie wiem, jak maturę z matematyki zdałem
Nie jedyny to problem Tuska.
Chłop jest szczery aż do bólu. Jako historyk nie wiedział, co robił jego rodzony dziadek w czasie wojny. Dopiero mając lat powyżej 20 dowiedział się od śp. L. Bądkowskiego, że jest Kaszubem. Jak ten facet w komedii Moliera, który ze zdumieniem dowiedział się, że mówi prozą. Po kilkunastu latach życia z jedną panią "na krechę" i dorobieniu się potomstwa zorientował się biedak (a może ktoś mu powiedział), że to jakby małżeństwo i zalegalizował sprawę w parafii i urzędzie. Teraz z tą matematyką... Cud boski, że pamięta jak się nazywa, chyba ze mu szef kancelarii musi to codziennie rano przypominać.
Niestety Tusk nie jest politykiem, lecz gwiazdorem jak Doda. Rzekomo wielce zasłużony dla sprawy "Solidarności" Donald Tusk, któremu bardzo leży na sercu likwidacja Związków Zawodowych, wydatnie przyczynił się do likwidacji kolebki ?S?.
Narodzie obudź się? dosyć gnębienia, skłócania i uprzywilejowanych matołów u władzy. Po kie licho nam w ogóle taka władza
Michał Jarczyk edytował(a) ten post dnia 11.02.11 o godzinie 09:18