konto usunięte

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

http://www.nowiny.gliwice.pl/index.php/gospodarka/1468...

Co uważacie za najważniejszy powód wyludniania miasta?
Sławomir Żółkiewski

Sławomir Żółkiewski Naukowiec, inżynier,
akademik,
Politechnika Śląska

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.03.16 o godzinie 23:19

konto usunięte

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Rodzi się pytanie o przyszłość miasta?
Nie tylko w temacie czy powstanie tu firma "x" czy "y" ale w jaki sposób będzie odbywać się życie nas mieszkańców..czy Gliwice zostaną tylko miejscem w którym się pracuje?
Mieszkać będziemy np: w Pyskowicach, Zabrzu?
Do lekarzy jeździć do Bytomia czy Katowic?
A dzieci wozić do przedszkola w Tarnowskich Górach?

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Przyszłość miasta w dużej mierze zależy oczywiście od klimatu, jaki w mieście stwarzają jego włodarze, aczkolwiek wiele zależy też od samych mieszkańców i ich inicjatyw oraz zaangażowania w życie miasta. Wiele osób stwierdza, że np. w gliwickiej kulturze mało się dzieje, ale ile osób autentycznie korzysta z tego, co już w niej jest. Jakiś rok temu byłem w Kinie Amok i bardzo mnie zdziwiło, że na seans w piątek przyszło zaledwie kilka osób, choć bilety były w dość przystępnej cenie...

Inną sprawą jest estetyka miasta. Niestety Gliwice pozostawiają w tym obszarze wiele do życzenia...

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Sławomir Żółkiewski:
Brak jakiejkolwiek wizji odnośnie do miasta i to nie tylko włodarzy z UM. Nikt kto ma jakikolwiek wpływ na bieg zdarzeń nie ma żadnego pomysłu. Na każdym kroku tylko utrudnianie i zbieranie opłat. Sam zaczynam poważnie rozważać czasową migrację. Co do najbardziej licznych dzielnic to chyba statystyka sama mówi za siebie. Sośnica, Łabędy i Zatorze - najliczniej zamieszkane dzielnice przez biednych ludzi, których na razie jeszcze nie stać finansowo na to by się stąd wynieść.

W kontekście migracji watro by prześledzić, dokąd udają się owe osoby, które decydują się opuścić miasto? Adekwatnym byłoby także postawienie sobie pytania, co jest magnesem w tych innych miejscach, który tak bardzo przyciąga byłych mieszkańców Gliwic? A może jest ich parę i to w różnych miejscach? Takie analizy też powinien prowadzić UM...

konto usunięte

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Z moich małych obserwacji wynika że pierwszym czynnikiem , który powoduje emigracje poza Gliwice są mieszkania, domy które można nabyć w innych miastach, wsiach zdecydowanie taniej niż u nas.
Co zwłaszcza dla młodych jest decydującym czynnikiem.
Drugą grupę stanowią osoby które służyły w wojsku czy też straży granicznej w Gliwicach. Zwłaszcza przemiany lat 90 tych spowodowały iż zmienili miejsce zamieszkania na te gdzie mogli dalej służyć.
Dodatkowo dochodzą osoby wyjeżdżające ze swoimi drugimi połówkami w inne części kraju i świata.

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

No tak, ale z drugiej strony wiele mieszkań stoi pustych. Zaglądając do lokalnej prasy sporo ogłoszeń o woli/ chęci wynajmu, ale faktycznie żądania finansowe mogą nie sprzyjać wynajęciu, choć z drugiej strony Gliwice - jak twierdzi i wykazuje oficjalna informacja z UM - są miastem ludzi zamożnych, którzy tutaj dobrze zarabiają, więc stać ich być powinno na wynajem.

Inna ciekawa moja obserwacja, poniekąd wynikająca z logiki zachodzących procesów inwestycyjnych w mieście, w tym w strefie, to fakt, że powstają nowe miejsca pracy, ale raczej nie pracują na nich osoby, które osiedlają się w Gliwicach, a raczej dojeżdżające. Przypuszczam także, że "obrzeżowa" lokalizacja tych miejsc powoduje, że mogą w nich pracować osoby z gliwickiego powiatu, które także będą dojeżdżać...

Ciekawa jest dynamika ruchów między samymi Gliwicami a owym powiatem gliwickim. To także w kontekście domów (poniekąd tańszych). Czy są jakieś dane, które rejestrowałyby ów ruch? Jeśli ktoś wyjeżdża z Gliwic by powiedzmy zamieszkać w Sośnicowicach czy Pilchowicach, to raczej nie wybywa w wielkie przestworza emigracyjne.

A owe sprawy wojskowe, to już "insza inszość". Podobnie rzecz miałaby się z byłymi zakładami produkcyjnymi mieszczącymi się w Gliwicach oraz ich pracownikami, którzy zamieszkiwali hotele robotnicze. Na dziś to już daleka przeszłość (nawet minionego wieku), a raport, o którym tu mowa dotyczy przecież roku minionego.

Decyzje serca są już poza czynnikami stricte miejskimi ;-)

konto usunięte

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Masz rację Sebastianie iż sprawy " wojskowe" czy też pracowników przemysłu ciężkiego to sprawa minionej dekady jednakże leży to również u podłoża dzisiejszych decyzji.
Tak samo jak sprawy sercowe. (Wiadomo serce sercem ale rozum robi swoje). Gdyby istniała możliwość nabycia taniego mieszkania ( wynajmu) i do tego pracy dla dwojga to pewnie więcej osób zostałoby w mieście Gliwice. Częstokroć lepszym wyjściem jest wyjazd poza gdyż tam są te perspektywy.
Arkadiusz Czerkies

Arkadiusz Czerkies Launch Engineer

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Ceny mieszkań w Gliwicach są na zawyżonym poziomie. Problem z kredytami nie ułatwia sprawy. Dodatkowo ludzie głównie pracują na umowy śmieciowe, więc ich zdolność wygląda jak wygląda. A w okolicznym miastach ceny mieszkań są dużo niższe a i władze trochę bardziej się starają :)

konto usunięte

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

http://www.nowiny.gliwice.pl/index.php/puls-miasta/147...

A to kolejny powód aby młodzi uciekali z Gliwic.

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Przemysław Kupczak:
http://www.nowiny.gliwice.pl/index.php/puls-miasta/147...

A to kolejny powód aby młodzi uciekali z Gliwic.

Faktycznie mało zachęcająca informacja. Prawdą jest fakt, że ludzie wybierają też to, co dla nich bardziej optymalne i jeśli znajdują ciekawszą pracę poza Gliwicami, to trudno dziwić się, że ostatecznie się z nich wyprowadzają. Wniosek prosty: Gliwice nie dla wszystkich są miastem karier zawodowych... Ciekawe jest także zbadać, kto przyjeżdża do miasta i w nim się osiedla i jakie kierują nim ku temu powody. Oprócz tych tylko sercowych ;-)

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Arkadiusz Czerkies:
Ceny mieszkań w Gliwicach są na zawyżonym poziomie. Problem z kredytami nie ułatwia sprawy. Dodatkowo ludzie głównie pracują na umowy śmieciowe, więc ich zdolność wygląda jak wygląda. A w okolicznym miastach ceny mieszkań są dużo niższe a i władze trochę bardziej się starają :)

To prawda. Już w Zabrzu jest taniej, a to przecież nie tak daleko od Gliwic...

konto usunięte

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Zaryzykuję pewną tezę iż sporym problemem miasta jest próba "zawłaszczenia" go tylko przez wyselekcjonowaną grupę społeczną co powoduje że nie wszyscy znajdują tu swoje przyjazne miejsce.
Rozumiem rozwój, innowacje, technologie...jednakże gdzie miejsce dla tych co potrzebują swobody w pracy (tego nie znajdą ani w strefie ani w okolicznych blaszakach) , dla tych którzy nie koniecznie koniecznie skończyli studia a w szczególności Politechniką Śląską, gdzie miejsce dla drobnych przedsiębiorców, rzemieślników, wolnych strzelców itp...

Brak zrównoważonego rozwoju miasta tak aby rózne grupy społeczne mogły mówić że Gliwice to ich " haimat" ....

Siłą miasta są relacje międzyludzkie a nie podziały na tych którym jest dobrze i są zamknięci w swych osiedlach pod nadzorem kamer i całą resztę. To " dzień dobry" powiedziane Pani z lokalnego sklepu, ukłon znajomej twarzy z przystanku autobusu czy śmiech dzieci z placu zabaw.

Oby więcej tego typu zachowań a w tedy w mieście będzie przyjemniej mieszkać...

konto usunięte

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

http://www.youtube.com/watch?v=RtY7h0XRTxQ

Muzyczna wypowiedź na powyższy temat:)
Maciej Gdula

Maciej Gdula CEO @ Skillforce.pl
Sp. z o.o.

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Zaryzykuję pewną tezę iż sporym problemem miasta jest próba "zawłaszczenia" go tylko przez wyselekcjonowaną grupę społeczną co powoduje że nie wszyscy znajdują tu swoje przyjazne miejsce.

O jakiej grupie społecznej mówisz? Ja póki co dostrzegam jedynie coś, co opiszę dalej.
Rozumiem rozwój, innowacje, technologie...jednakże gdzie miejsce dla tych co potrzebują swobody w pracy (tego nie znajdą ani w strefie ani w okolicznych blaszakach) , dla tych którzy nie koniecznie koniecznie skończyli studia a w szczególności Politechniką Śląską, gdzie miejsce dla drobnych przedsiębiorców, rzemieślników, wolnych strzelców itp...

Hmm... Przez kilka lat byłem wolnym strzelcem, teraz jestem tzw. "drobnym przedsiębiorcą" i jakoś nie planuję wyjazdu z Gliwic. W strefie ani w blaszaku nie pracowałem nigdy, bo należę do tej "wyselekcjonowanej grupy społecznej", której nie pasuje praca od ... do.... .
Co więcej - "drobni przedsiębiorcy" i "wolni strzelcy" częściej wykorzystują innowacje i technologie niż firmy ze strefy i okolicznych blaszaków. I gwarantuję Ci, że absolwenci Politechniki łatwiej znajdą pracę poza Gliwicami (może pomijając jeden lub dwa wydziały).
Brak zrównoważonego rozwoju miasta tak aby rózne grupy społeczne mogły mówić że Gliwice to ich " haimat" ....

Brak zrównoważonego rozwoju miasta? Spójrz na inne miasta na Śląsku i poza nim a może zmienisz zdanie.
Siłą miasta są relacje międzyludzkie a nie podziały na tych którym jest dobrze i są zamknięci w swych osiedlach pod nadzorem kamer i całą resztę. To " dzień dobry" powiedziane Pani z lokalnego sklepu, ukłon znajomej twarzy z przystanku autobusu czy śmiech dzieci z placu zabaw.

Tu się z Tobą absolutnie zgadzam (z ostatnim zdaniem).

Ciekawi mnie tylko, gdzie w GLW udało Ci się znaleźć osiedla pod nadzorem kamer, które dzielą mieszkańców Gliwic. Jeśli gdzieś instaluje się kamery to jedynie po to, aby poczuć się bezpiecznie. A owo poczucie bezpieczeństwa jest zakłócane przez "wyselekcjonowane grupy społeczne". Gdyby te grupy zachowywały się inaczej (lub gdyby ktoś był w stanie je do tego nakłonić) to kamery i ogrodzone osiedla byłyby zbędne. Przez takie wskazywanie winnych napuszcza się jednych na drugich i powoduje konieczność istnienia takich miejsc, w których "winni" czuliby się bezpieczniej. A czemu winni? Dlatego, że jest im dobrze? (pytaniem otwartym pozostaje to, co rozumiesz przez pojęcie "jest im dobrze"? stan posiadania? ilość zer na koncie? czy może umiejętność zadbania o siebie, a nie narzekania na to, że wszystko jest złe?) A dlaczego wg Ciebie ci, którym jest dobrze mają coś wspólnego z tym, że Gliwice się wyludniają? Sądzisz, że oni nie kłaniają się "Pani z lokalnego sklepu"? Dlaczego próbujesz w swojej wypowiedzi zwalić winę na tych, "którym jest dobrze"? Wybacz - poczułem się osobiście tym dotknięty. Jestem jednym z tych, "którym jest dobrze" (pomimo, że nie mieszkam zamknięty na swoim osiedlu pod nadzorem kamery) ale jakoś nie czuję się odpowiedzialny za wyludnianie się Gliwic.

Żeby nie było niejasności - urodziłem się w Gliwicach i jedynym miastem, do którego mógłbym się z nich wyprowadzić jest Wiedeń :) Nie jestem też związany z jakąkolwiek opcją polityczną, ani nie jestem zakamuflowaną tubą propagandową UM Gliwice (kiedyś ktoś taki tu się pojawiał). Ale... jest też kilka spraw, które bardzo mi w Gliwicach przeszkadzają:

- brak zrównoważonego rozwoju i zawłaszczanie przez "wyselekcjonowane grupy społeczne" - owszem, tak, ale wg mnie coraz więcej miejsc w Gliwicach jest zawłaszczanych przez takie grupy społeczne, z którymi raczej nikt z nas nie chciałby mieć do czynienia. Tak - zawłaszczają na tyle mocno, że boję się zaparkować auto poza parkingiem strzeżonym lub moją posesją i rozglądam się wokół siebie idąc wieczorem do "lokalnego sklepu",

- "śmiech dzieci z placu zabaw" - fajne, ale place zabaw też coraz częściej są zawłaszczane przez wyselekcjonowane grupy społeczne, przez które dzieciom bynajmniej nie jest do śmiechu,

A co najbardziej mnie wnerwia? To, że większość z nas potrafi jedynie wylewać swoje żale na forach. To, że na ulicy ludzie krzywo patrzą na całującą się parę młodych ludzi, a z sympatią i rozbawieniem na wymiotującego pod murem pijaka ("ale sobie chłop popił"). To, że jak mamy okazję coś zmienić, to boimy się wziąć sprawy w swoje ręce i czekamy, aż ktoś to zrobi za nas. To, że jak pod naszymi oknami dymi jakaś hołota, to nie dzwonimy na policję tylko czekamy, aż zadzwoni sąsiad. To, że winnych takiego, a nie innego stanu rzeczy szuka się nie tam gdzie trzeba (vide Twój post).

Zrozummy wreszcie, że to my kształtujemy rzeczywistość wokół siebie. Jeśli my będziemy ją taką tolerować, to nikt inny nie zmieni jej za nas. A nam pozostanie jedynie zastanawianie się, dlaczego nasze miasto się wyludnia i narzekanie na rządzących, "tych którym jest dobrze" i "wyselekcjonowane grupy społeczne". Może wyjeżdżają właśnie ci, którzy w swoich działaniach oczekują naszego wsparcia, a w zamian za to są oskarżani o to, że wychylają się z tłumu i chcą coś zrobić.

Rozpisałem się, ale post Przemysława mocno mnie wnerwił.

pozdrawiam wieczorowo
maciekMaciej Gdula edytował(a) ten post dnia 05.03.12 o godzinie 22:18
Arkadiusz Czerkies

Arkadiusz Czerkies Launch Engineer

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Ja widzę że obaj Panowie pojechali stereotypami i ogólnikami. Dobrzy ludzie są wśród biednych jak i bogatych. Podobnie z tymi złymi.
Jeśli chodzi o wspomniane bandy wyrostków, które terroryzują ludzi (pewnie nie tylko w Gliwicach - mam znajomych w Tarnobrzegu i tam to podobno już jest jak w Gotham City) to odpowiedź dlaczego zwykli ludzie nic tym nie robią jest prosta.
Taki przykład: kilka lat temu do piwnicy mojego ojca wkradło się kilku wyrostków. Mieli pecha, że akurat sąsiad schodził do piwnicy i zaraz dał znać mojemu ojcu. Złapali ich na gorącym uczynku i wezwali policję. Nie muszę chyba dodawać jak skończyła się ta sprawa. "Mała szkodliwość społeczna czynu".
W naszym kraju wymiar sprawiedliwości po prostu nie działa. Podobnie inne urzędy. Pan Maciej będąc przedsiębiorcą na pewno na co dzień ma do czynienia z głupotą różnych urzędów. Dlatego w Gliwicach i generalnie w Polsce nie ma dobrego klimatu do życia. Stąd biorą się podziały wśród ludzi. Dlatego pokutuje opinia, że każdy przedsiębiorca który się czegoś dorobił, na pewno nie zrobił tego do końca uczciwie. Przykro na to wszystko patrzeć...
Maciej Gdula

Maciej Gdula CEO @ Skillforce.pl
Sp. z o.o.

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Ja widzę że obaj Panowie pojechali stereotypami i ogólnikami. Dobrzy ludzie są wśród biednych jak i bogatych. Podobnie z tymi złymi.

Racja. Nie było moją intencją wrzucać wszystkich do jednego wora.
Jeśli chodzi o wspomniane bandy wyrostków, które terroryzują ludzi (pewnie nie tylko w Gliwicach - mam znajomych w Tarnobrzegu i tam to podobno już jest jak w Gotham City) to odpowiedź dlaczego zwykli ludzie nic tym nie robią jest prosta.

Nie jest taka prosta niestety. Ludzie łatwiej akceptują pospolite chamstwo (nie wiem, czy ze strachu, czy już po prostu z przyzwyczajenia) niż cokolwiek, co wykracza przed szereg. O wiele łatwiej jest donieść do skarbówki na sąsiada, który co rok zmienia auta niż zadzwonić na policję powiadamiając ją o tym, że niedaleko domu stoi banda wrzeszczących pijaków.
Taki przykład: kilka lat temu do piwnicy mojego ojca wkradło się kilku wyrostków. Mieli pecha, że akurat sąsiad schodził do piwnicy i zaraz dał znać mojemu ojcu. Złapali ich na gorącym uczynku i wezwali policję. Nie muszę chyba dodawać jak skończyła się ta sprawa. "Mała szkodliwość społeczna czynu".

To prawda. Polskie prawo i wymiar sprawiedliwości chroni sprawcę a nie ofiarę. Parokrotnie niestety miałem się o tym okazję przekonać.
W naszym kraju wymiar sprawiedliwości po prostu nie działa. Podobnie inne urzędy. Pan Maciej będąc przedsiębiorcą na pewno na co dzień ma do czynienia z głupotą różnych urzędów.

Paradoksalnie, ale muszę przynajmniej częściowo zaprzeczyć. Urzędy w Gliwicach (nie wszystkie oczywiście) przeszły przez czas, kiedy działam na własny rachunek (czyli już 15 rok) ogromną pozytywną metamorfozę. Kiedyś wizyta w US nawet w błahej sprawie była dla mnie potężnym stresem. Dziś (oczywiście poza paroma wyjątkami) urzędnicy w US są uprzejmi, pomocni i autentycznie chętni do udzielenia informacji. ZUS - też poprawa. UM - najsłabiej, ale jakiś nikły postęp jest (jeszcze jak urzędnicy zrozumieją, że mając moje dane w komputerze nie muszą żądać wpisywania ich do wszystkich możliwych formularzy i mogą użyć np. numeru pesel to będzie całkiem nieźle :) ).
Owszem, są na pewno miasta, w których są uprzejmiejsi urzędnicy, lepiej dofinansowana policja, sprawniej działająca straż miejska zwracająca uwagę na coś więcej niż tylko biegające bez smyczy psy, ale nie narzekajmy tak na Gliwice. Jest mnóstwo o wiele gorszych miejsc do życia w PL.
Dlatego w Gliwicach i generalnie w Polsce nie ma dobrego klimatu do życia. Stąd biorą się podziały wśród ludzi. Dlatego pokutuje opinia, że każdy przedsiębiorca który się czegoś dorobił, na pewno nie zrobił tego do końca uczciwie. Przykro na to wszystko patrzeć...

Podziały nie wynikają z braku klimatu do życia. Podziały wynikają niestety z jednej z naszych narodowych przywar. Miałem okazję pracować w kilku krajach, w których podziały są widoczne równie mocno, jeśli nie mocniej, ale w żadnym z nich społeczeństwo nie gardziło tak bardzo przedsiębiorcami i ogólnie ludźmi, "którym się udało", jak ma to miejsce w Polsce.

konto usunięte

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Maciej Gdula:
Hmmm po przeczytaniu Twojej wypowiedzi ( jakże oczywiście na miejscu) gdyż taki był mój zamiar aby wzbudzić pewną dysputę na temat , który wcześniej sam zaanonsowałem czuję pewien dyskomfort.
Gdyż wydaje mi się że zbyt dosłownie do pewnych kwestii podszedłeś...
To że mam takie widzenie spraw w mieście nie oznacza że TY je będziesz postrzegał w takich samych kategoriach. Tak więc w ramach wyjaśnienia:

a)" Zawłaszczenie" - uważam że miasto ( czy dobrze czy źle ) to przyniesie przyszłość... wiąże gliwiczan (mieszkańców miasta i okolic) z Politechniką, Strefą, i bankami lub magazynami....
A jak dla mnie nie wykorzystuje potencjału pozostałych grup, które nie koniecznie muszą korzystać z tego modelu.
b) Tekst o tym iż pewne grupy społeczne zamykają się w swoich strzeżonych osiedlach....co prawda był metaforą jednakże są miejsca i (poniekąd) sam jestem takim uczestnikiem takiego miejsca gdzie odgradzamy się od problemów dnia codziennego.
I nie jest to nasza wina że nas stać na takie czy inne rozwiązanie gdyż dowodzi to naszej umijętności radzenia sobie w życiu . Chciałem pokazać tylko że dysonans między tymi, którzy sobie radzą i ich stać a tymi , którzy nie koniecznie mają taką możliwość i muszą obejść się smakiem jest coraz bardziej wyraźna w naszym mieście. Choćby dostęp do mieszkań o odpowiednim standarcie za przystępne pieniądze.

To że sobie radzisz jest jak najbardziej na plus dla Twojej osoby...jednakże chciałbym jeśli oczywiście możesz abyś spojrzał na wszystkich swoich bliższych znajomych jak i dalszych przez pryzmat nie tylko ( czy są mega zdolni i przedsiębiorczy)ale czy miasto (oczywiście powiesz że również państwo) stworzyło im godną przestrzeń do kształtowania swojego życia w ramach naszego miasta...
Przem.
Maciej Gdula

Maciej Gdula CEO @ Skillforce.pl
Sp. z o.o.

Temat: Nowy raport demograficzny..Gliwice się wyludniają...

Przemysław Kupczak:
Hmmm po przeczytaniu Twojej wypowiedzi ( jakże oczywiście na miejscu) gdyż taki był mój zamiar aby wzbudzić pewną dysputę na temat , który wcześniej sam zaanonsowałem czuję pewien dyskomfort.
Gdyż wydaje mi się że zbyt dosłownie do pewnych kwestii podszedłeś...

Być może, ale sam je dość dosłownie sformułowałeś.
To że mam takie widzenie spraw w mieście nie oznacza że TY je będziesz postrzegał w takich samych kategoriach.

Bynajmniej nie to było moją intencją.
a)" Zawłaszczenie" - uważam że miasto ( czy dobrze czy źle ) to przyniesie przyszłość... wiąże gliwiczan (mieszkańców miasta i okolic) z Politechniką, Strefą, i bankami lub magazynami....

Przecież to naturalne - skoro te właśnie podmioty stanowią o potencjale gospodarczym i ekonomicznym Gliwic, to siłą rzeczy wszyscy jesteśmy od nich zależni. Równie dobrze mógłbyś krytykować Zakopane za to, że wiąże mieszkańców z turystyką lub Trójmiasto za to, że wiąże mieszkańców z gospodarką morską.
Przez bardzo długi czas na Śląsku byliśmy uzależnieni od kopalń. Na szczęście to już przeszłośc tak samo, jak sklep "tylko dla posiadaczy książeczki G" na Pszczyńskiej (teraz jest tam Builder).
Tak jest skonstruowana ekonomia - skoro określone miejsce/miasto/firma/państwo jest powiązane z określonym źródłem przychodów to obywatele/mieszkańcy tego miejsca (jakkolwiek nie byłoby pojmowane) są również z tym powiązani. I nikt nie nazywa tego "zawłaszczaniem". Przecież koniunktura gospodarcza w jednym sektorze nakręca inne sektory.
A jak dla mnie nie wykorzystuje potencjału pozostałych grup, które nie koniecznie muszą korzystać z tego modelu.

Jakie konkretnie grupy masz na myśli (podaj proszę przykład grupy oraz tego, jak nie wykorzystuje się jej potencjału i, jako kontrprzykład, jak wykorzystuje się potencjał analogicznej grupy np. w Poznaniu).
b) Tekst o tym iż pewne grupy społeczne zamykają się w swoich strzeżonych osiedlach....co prawda był metaforą jednakże są miejsca i (poniekąd) sam jestem takim uczestnikiem takiego miejsca gdzie odgradzamy się od problemów dnia codziennego.

Sądzisz, że ogrodzone osiedle odgradza nas od problemów dnia codziennego? Że mieszkając w "lepszej" dzielnicy nie chorujemy, nie mamy problemów z przedszkolami dla dzieci, drogim paliwem czy też biernością wymiaru sprawiedliwości?
I nie jest to nasza wina że nas stać na takie czy inne rozwiązanie gdyż dowodzi to naszej umijętności radzenia sobie w życiu . Chciałem pokazać tylko że dysonans między tymi, którzy sobie radzą i ich stać a tymi , którzy nie koniecznie mają taką możliwość i muszą obejść się smakiem jest coraz bardziej wyraźna w naszym mieście.

Takie dysonanse są wszędzie, nie tylko w Gliwicach. Niestety.
Masz rację - rozwarstwienie społeczeństwa jest coraz bardziej widoczne szczególnie wśród ludzi młodych (tzn. młodszych od nas :) ), ale nie szukałbym winy w lokalizacji.
Choćby dostęp do mieszkań o odpowiednim standarcie za przystępne pieniądze.

Wszędzie jest tak, że istnieją regiony, w których nieruchomości są droższe i takie, w których nieruchomości są tańsze. Znów - nie jest to kwestia specyficzna dla Gliwic.
To że sobie radzisz jest jak najbardziej na plus dla Twojej osoby...jednakże chciałbym jeśli oczywiście możesz abyś spojrzał na wszystkich swoich bliższych znajomych jak i dalszych przez pryzmat nie tylko ( czy są mega zdolni i przedsiębiorczy)ale czy miasto (oczywiście powiesz że również państwo) stworzyło im godną przestrzeń do kształtowania swojego życia w ramach naszego miasta...

Przemku uwierz mi - nie jestem ani mega zdolny, ani mega przedsiębiorczy. Po prostu chce mi się coś robić bo wiem, że jak sam nie zadbam o siebie to nikt mi życia na tacy nie poda. I tyle. I znów podkreślam - tak samo chciałoby mi się w Bydgoszczy, Suwałkach czy każdym innym miejscu na ziemi. Mam znajomych, co ciekawe niepowiązanych zawodowo z podmiotami gospodarczymi, które wymieniłeś na początku swojej wypowiedzi, którzy doskonale sobie radzą i przez głowę im nie przeszedł wyjazd z Gliwic.

Racja - miasto nie tworzy "godnej przestrzeni". To MY musimy ją sobie stworzyć. Im wcześniej to zrozumiemy, tym szybciej przestaniemy się frustrować i toczyć takie dyskusje. Poza tym - skoro mamy takie zastrzeżenia do pracy naszych włodarzy - dlaczego ich wybieramy? Przecież to NASZYMI głosami posadziliśmy ich na stołkach.

A dlaczego Gliwice się wyludniają? Trudno powiedzieć. Wyludnia się wiele innych miast. Ludzie coraz częściej uciekają z miast nie z powodu braku pracy, ale dlatego, że po tej pracy chcą spędzać czas w ciszy. Mój serdeczny kolega, mający doskonałą pracę i świetne perspektywy w Gliwicach wyjechał z nich za granicę. Dlaczego? Ponieważ miał dość ludzkiej zawiści spowodowanej tym, że "sobie radził". Tam, gdzie wyjechał jest szanowany, a jego samochodu nawet, jeśli stoi otwarty, nikt nie porysuje gwoździem ani nie ukradnie.

pozdrawiam,
maciekMaciej Gdula edytował(a) ten post dnia 10.03.12 o godzinie 21:27

Następna dyskusja:

PIAST GLIWICE i nowy stadion




Wyślij zaproszenie do