Temat: Jak się mieszka w Gliwicach?

Witam, piszę artykuł na temat jak wyżej. Stąd moje pytania dotyczące tego, jak na co dzień się mieszka w Gliwicach? Jakie ceny mieszkań w porównaniu z innymi miastami? Czy są jakieś miejsca, których warto unikać/są niebezpieczne? Jakie opinie, zwłaszcza studentów, którzy tam się uczą? Jakieś ciekawostki/rady dla tych, którzy chcieliby studiować w Gliwicach?
Z góry dziękuję wszystkim za pomoc i opinie! :)

Temat: Jak się mieszka w Gliwicach?

Hmm, chętnie też się czegoś dowiem, niedługo jadę do Gliwic na trzy miesiące na kontrakt. Jak na razie byłam na weekend i wrażenie jak najbardziej pozytywne, choć klimat odmienny od Warszawy, do której jestem przyzwyczajona. Namierzyłam nawet fajną cukiernię, pycha wypieki: http://www.piekarniasaba.pl/piekarnia-cukiernia.html

Temat: Jak się mieszka w Gliwicach?

Gliwice wciąż się rozwijają i to jest jak najbardziej na plus, co także przemawia na ich korzyść.

Temat: Jak się mieszka w Gliwicach?

Jako rodowity gliwiczanin napiszę tak - bez dwóch zdań jest to jedno z najpiękniejszych miast Górnego Śląska. Duży wpływ na to mają wyższe uczelnie ale chyba nawiększy-strefa ekonomiczna, która dostarcza sporych kwot to kasy miasta. Z tego tez powodu Gliwice odstają na plus od innych miast regionu - mają piękną starówkę, ulica Zwycięstwa także wzbudza dużo entuzjazmu wśród turystów, szczególnie lubiących architekturę.
Gliwicki rynek to rynek z prawdziwego zdarzenia, niedawno odrestaurowany, skupia życie towarzyskie miasta - mnóstwo tutaj barów, klubów muzycznych, ostatnio sporo pojawiło się małych knajpek z rzadkimi piwami, czy kawiarnie rodem z Paryża. Ja osobiście polecam schowaną w jednej z uliczek wokół rynku "Kawiarnie z pasją" prowadzi je małżeństwo pasjonatów a ich torty angielskie są eksportowane drogą lotnicza nawet do USA ( zapisy na cały tort na pół roku wcześniej, na miejscu można kupić zawsze kawałek). Bardziej głodni nie mogą nie zjeść burgera w Zdrowej Krowie tuż przy rynku - w całej Polsce nie zjemy równie dobrej wołowiny. Klimatu gliwickiego rynku na pewno zazdroszczą nam mieszkańcy np. Zabrza, Katowic, czy Chorzowa.

Ktoś wspominała o ciastkarni - najlepsze pączki na świecie zjecie w małej cukierni"pszczółką" na ulicy Jana Pawła II - w tłusty cwartek po tutejsze pączki przyjeżdżają nawet mieszkańcy innych miast.

Gliwice mają także kilka naprawdę ładnych parków, jest lodowisko, kąpielisko miejsce, jeziorko (czechowice), czy relikt czasów minionych - giełda "samochodowa", gdzie można kupić/sprzedać autku oraz tysiace innych rzeczy.

Należy także wspomnieć o tym, że z Gliwic jest blisko wszędzie - dzięki węzłowi Sośnica (A4 z A1, DTŚ, DK44) z Gliwic można dojechać bezpośrednio autostradą A1i do Czech a stamtąd do Chorwacji czy Włoch, czy A4 do Wrocławia/Krakowa. Wkrótce, jak skończą jeden z odcinków, z Gliwic pojedziemy autostradą prosto do Gdańska.

Gliwice to także jedno z nielicznych miast śląska, gdzie się mówi a nie godo - śląską godkę naprawdę trudno tutaj usłyszeć. DO tego mamy przepiękną palmiarnie, symbol II wojny światowej - jedna z najwyższych drewnianych konstrukcji świata - Gliwcka Radiostacja, lotniko aeroklubu, niedługo otworzona zostanie hala widowiskowo-sportowa. Generalnie mieszkańcy Gliwic nie mają co narzekać - w porównaniu do miast ościennych a nawet Katowic, Gliwice są znacznie ładniejsze, bardziej wyremontowane, czystsze (choć w zimę , z uwagi na smog, lepiej z domu nie wychodzić).

Studenci mają ulicę akademicką, która ostatnio została wyłączona z ruchu ulicznego co stworzyło swoisty kampus. W okolicach tejże ulicy i placu krakowskiego są usytuowane akademiki. Niestety Plac Krakowski miął być ale nie jest centrum życia Gliwic - ta inwestycja niestety nie udała się i plac jest niewykorzystywany tak jak powinien (prawie nic tam nie jest organizowane). Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.04.17 o godzinie 10:57

Temat: Jak się mieszka w Gliwicach?

Paweł o samych plusach, więc ja wymienię minusy.

Ulica Zwycięstwa jest piękna, ale martwa. Polityka miasta sprawiła, że nie ma tam po co chodzić - opanowały ją banki i - paradoksalnie - tanie sklepy z chińską szmirą. Reprezentacyjna jest tam architektura, ale nic poza tym.

Gliwice śmierdzą. Zimą - potwornie. Są dni, kiedy smog jest gęsty jak zupa.

Komunikacja jest dobra, ruch uliczny wydaje się być zorganizowany w sposób przemyślany i sensowny - ale kosztem wycinki setek drzew.

Zmiany w Gliwicach są często powierzchowne, mają za zadanie zrobić dobre pierwsze wrażenie - ale nie dba się tu o kulturę, zieleń, zabytki, zdrowie mieszkańców.

Temat: Jak się mieszka w Gliwicach?

Ida Karolina K.:
Paweł o samych plusach, więc ja wymienię minusy.

Ulica Zwycięstwa jest piękna, ale martwa. Polityka miasta sprawiła, że nie ma tam po co chodzić - opanowały ją banki i - paradoksalnie - tanie sklepy z chińską szmirą. Reprezentacyjna jest tam architektura, ale nic poza tym.

Gliwice śmierdzą. Zimą - potwornie. Są dni, kiedy smog jest gęsty jak zupa.

Komunikacja jest dobra, ruch uliczny wydaje się być zorganizowany w sposób przemyślany i sensowny - ale kosztem wycinki setek drzew.

Zmiany w Gliwicach są często powierzchowne, mają za zadanie zrobić dobre pierwsze wrażenie - ale nie dba się tu o kulturę, zieleń, zabytki, zdrowie mieszkańców.

Zastanawiająca jest sytuacja komercyjnego wykorzystania Zwycięstwa. Banki + telekomy+ tanie sklepy z chińskimi butami. + kilka podrzędnych restauracyjek. Tego nie zrozumie chyba nikt.

Faktem jest również to, że Gliwice słabo działają w obszarze kultury "wyższej " i popularnej. Brak tu filharmonii czy opery, zawirowania w "operetce" skończyły się jej przeobrażeniem w Teatr, ale na razie nie ma tam zbytnio co oglądać. Włodarze Gliwic jakoś niechętnie organizują także koncerty czy chociażby Sylwestra z gwiazdami z pierwszych stron gazet, nawet WOŚP u nas jest bardzo skromny. Chyba głównym powodem sa oszczędności wynikające z faktu budowy pomnika pana prezydenta - hali widowiskowo sportowej za 350 mln pln do którego Unia Europejska dołożyła dokładnie 0 EUR, budowa opóźnia się o 3 lata, pierwotny budżet budowy przekroczony o 100 mln pln, i żadna komercyjna firma nie chce zająć się jej zarządzaniem.

To tak w ramach dodania łyżki dziegciu.

Temat: Jak się mieszka w Gliwicach?

Paweł G.:

Ida Karolina K.:
Paweł o samych plusach, więc ja wymienię minusy.

Ulica Zwycięstwa jest piękna, ale martwa. Polityka miasta sprawiła, że nie ma tam po co chodzić - opanowały ją banki i - paradoksalnie - tanie sklepy z chińską szmirą. Reprezentacyjna jest tam architektura, ale nic poza tym.

Gliwice śmierdzą. Zimą - potwornie. Są dni, kiedy smog jest gęsty jak zupa.

Komunikacja jest dobra, ruch uliczny wydaje się być zorganizowany w sposób przemyślany i sensowny - ale kosztem wycinki setek drzew.

Zmiany w Gliwicach są często powierzchowne, mają za zadanie zrobić dobre pierwsze wrażenie - ale nie dba się tu o kulturę, zieleń, zabytki, zdrowie mieszkańców.

Zastanawiająca jest sytuacja komercyjnego wykorzystania Zwycięstwa. Banki + telekomy+ tanie sklepy z chińskimi butami. + kilka podrzędnych restauracyjek. Tego nie zrozumie chyba nikt.

Faktem jest również to, że Gliwice słabo działają w obszarze kultury "wyższej " i popularnej. Brak tu filharmonii czy opery, zawirowania w "operetce" skończyły się jej przeobrażeniem w Teatr, ale na razie nie ma tam zbytnio co oglądać. Włodarze Gliwic jakoś niechętnie organizują także koncerty czy chociażby Sylwestra z gwiazdami z pierwszych stron gazet, nawet WOŚP u nas jest bardzo skromny. Chyba głównym powodem sa oszczędności wynikające z faktu budowy pomnika pana prezydenta - hali widowiskowo sportowej za 350 mln pln do którego Unia Europejska dołożyła dokładnie 0 EUR, budowa opóźnia się o 3 lata, pierwotny budżet budowy przekroczony o 100 mln pln, i żadna komercyjna firma nie chce zająć się jej zarządzaniem.

To tak w ramach dodania łyżki dziegciu.

jest filharmonia jazovia- warto sie wdrapać na IV piętro. Po co nasepna filharmionia jesli jest jedna w Zabrzu, druga w katowicach ( DTS -30minut jazdy, pociagiem też tyle) i NOSPR w katowicach. Żal Operetki- fakt. Na Zwycięstwa zaczyna sie coś dział- fajna kafejka przy alejce przyjazni, naprzeciw mcdonalds. Sieć rowerów miejskich jest fajna. Pytanie ile to Państwo chodzicie na te kulturę wysoką? Dla uczestników kultury średniej zaczyna sie festiwal "ulicznicy" , znów bedzie kino letnie pod chmurką- naprawdę sporo ludzi korzysta- warto pamiętac o krzesełku, kocu i czymś przeciw komarom. Warto tu mieszkac- jest gdzie dobrze zjeśc ( na wagę u gory Zwycięstwa- polecam, niśmiertelny Bar teatralny- polecam) i wybrać sie na dobre paczki i ciastka do "Wisienki" na Zwycięstwa.

Temat: Jak się mieszka w Gliwicach?

Mieszka się bardzo dobrze - uwielbiam to miasto :)

Temat: Jak się mieszka w Gliwicach?

Też kiedyś mieszkałem w Gliwicach (właśnie na studiach) i mam dobre wspomnienia z tym miejscem. Z tego co niedawno czytałem i znajomi mówią, to teraz jest dużo więcej pracy w Gliwicach niż jeszcze parę lat temu. Jak ja tam mieszkałem, to do pracy dojeżdżałem do Katowic. Na tej stronie znajdziecie http://slask-praca.pl/gliwice-a-bezrobocie/ konkretne dane na ten temat.

Temat: Jak się mieszka w Gliwicach?

Na co zwrócić uwagę?
Lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja czyli wszystko,co Ci potrzebne w pobliżu. A tak poza tym, to żeby okna NIE wychodziły na śmietnik,plac zabaw,ruchliwą ulicę,cmentarz, parking,dach supermarketu i żeby sąsiedzi nie zaglądali w okna. I jeszcze winda i jeśli masz auto, to parking podziemnywnętrze zawsze możesz sobie wyremontować pod siebie,ale tych wszystkich innych rzeczy nie zmienisz a bardzo wpływają potem na komfort życia i ew sprzedaż

Jesli mogę zaproponować ciekawą inwestycję to będa to te mieszkania https://glivia.pl/ Spokojna lokalizacja z dobrym dojazdem i świetne rozkłady.