Piotr Stareńczak

Piotr Stareńczak dziennikarz,
publicysta -
PortalMorski.pl,
redaktor - "Po...

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Bartłomiej Bielawski:
tez mi sie wydaje ze jest zerowa swiadomosc, wszedzie sie mowi ze trzeba segregowac smieci, dbac o srodowisko ale nie jest powiedziane jak. Wiem ze podstawowa wiedza wystarczy by dbac o srodowisko ale trzeba do tego zmotywowac ludzi, pokazac ze warto to robic.


no właśnie - zerowa świadomość, np. mało kto wie, że zrobienie butelki PET z odpadów jest BARDZIEJ ENERGOCHŁONNE, niż zrobienie takiej samej butelki "od zera"...
Piotr Stareńczak

Piotr Stareńczak dziennikarz,
publicysta -
PortalMorski.pl,
redaktor - "Po...

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Aleksandra P.:
Jestem wielką orędowniczką segregowania.


bo poddałaś się propagandzie (bezkrytycznie, bez zastanowienia, bez pozannia "drugiej strony medalu") i nie znasz wszystkich faktów, a tylko te, które wspierają kampanie recyklingowe (albo nie zawracasz sobie głowy takimi szczegółami)...

np. takim, szczegółem, że:

przytłaczająca większość papieru gazetowego na świecie powstaje z drewna z drzew "plantacyjnych" - nie z "naturalnych lasów", tylko z drzew specjalnie posadzonych z myślą o produkcji papieru...

w wielu krajach z powodu produkcji papieru obszary leśne ZWIĘKSZYŁY SIĘ (lasy = "zielone płuca Ziemi"), a nie zmniejszyły...

to tak, jak z ziemniakami...

sadzimy je / uprawiamy, żeby z nich mieć puree na talerzu albo frytki albo chipsy...

czy ktoś załamuje ręce nad "zagrożonymi ziemniakami" (uprawianymi na konsumpcję tak samo, jak drzewa na papier?..)Piotr Stareńczak edytował(a) ten post dnia 14.01.09 o godzinie 00:37
Piotr Stareńczak

Piotr Stareńczak dziennikarz,
publicysta -
PortalMorski.pl,
redaktor - "Po...

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Rafal C.:
jest mi to na reke, bo mam przez to mniejszy pojemnik na smieci wiec mniej place za wywoz smieci - worki sa odbierane za darmo ...


ale dobrze działa ta propaganda :))))

"za darmo"...

na to konto., ze TE worki odbierane są "za darmo" - płacisz drożej za wywóz NIE TYCH worków, czy koszy...

jak nie bezposrednio przedsiębiorstwu oczyszczania, to "dookoła" - poprzez dotacje miejskie / gminne, które zasilane są nie "z powietrza" tylko z Twoich podatków...
Piotr Stareńczak

Piotr Stareńczak dziennikarz,
publicysta -
PortalMorski.pl,
redaktor - "Po...

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Aleksandra P.:
Bartłomiej Bielawski:
Może i tak, ale nie dlatego, że brak informacji na ten temat. W środkach komunikacji gdyńskiej np. na okrągło lecą spoty zachęcające do codziennych zachowań proekologicznych.


na okrągło lecą spoty zamówione przez władze lokalne u prywatnego operatora monitorków z reklamami lub powierzchni reklamowej ...

pan płaci, pani płaci, ja płacę, wszyscy płacimy na propagandę, (na samą propagandę oraz na urzędnika, który musi agencji reklamowej zlecić produkcję i nadawanie tych spotów)...
Ewa P.

Ewa P. muzykolog, muzyk,
dziennikarz,
impresario,
muzykofil

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Rafal C.:
nie wiem czy moge sie wypowiadac, jako ze po 28 latach mieszkania w Gdyni, przeprowadzilem sie do Rumi... ;-)

segreguje odpady.
co miesiec dostaje od "smieciarzy" 3 worki (szklo, plastik, papier) ktore ustawiam sobie w garazu i do ktorych wrzucam odpowiednie rzeczy. do kosza na smieci leca tylko metale i odpady spozywcze. w zasadzie odpady spozywcze moglbym wrzucac do kompostownika ktory mam na ogrodzie, albo mielic mlynkiem w zlewie ...
jest mi to na reke, bo mam przez to mniejszy pojemnik na smieci wiec mniej place za wywoz smieci - worki sa odbierane za darmo ...
A ja nie mam garażu;( Nawet piwnicy nie mam ;(((
Piotr Stareńczak

Piotr Stareńczak dziennikarz,
publicysta -
PortalMorski.pl,
redaktor - "Po...

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

a tak przy okazji... skoro jesteśmy już przy mitach...

http://liveleak.com/view?i=7a9_1199627199

http://liveleak.com/view?i=362_1199629494

http://liveleak.com/view?i=89f_1199631345

http://liveleak.com/view?i=c18_1199632450Piotr Stareńczak edytował(a) ten post dnia 14.01.09 o godzinie 01:07
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Piotr Stareńczak:
Aleksandra P.:
Jestem wielką orędowniczką segregowania.
>
bo poddałaś się propagandzie (bezkrytycznie, bez zastanowienia, bez pozannia "drugiej strony medalu") i nie znasz wszystkich faktów, a tylko te, które wspierają kampanie recyklingowe (albo nie zawracasz sobie głowy takimi szczegółami)...
Nie wiesz nic o tym, co i w jaki sposób kształtuje moje poglądy, więc bądź uprzejmy nie odnosić się do tego w swoich komentarzach.

Rozumiem, że sam nie uważasz się za ofiarę propagandy?
Remigiusz C.

Remigiusz C. zakupy, najchetniej
miedzynarodowe ...

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

OK - ale ...

- nie musze brac workow do segregacji i nie musze ich uzywac - ale wtedy za wywoz smieci i tak zaplace tyle samo ...
wiec matematycznie dla mnie worki sa za darmo, bo nie zwiekszaja mi ceny wywozu ... a uzywajac ich wyrzucam mniej do smieci i moglem przejsc na mniejszy pojemnik, przez co wywoz smieci stal sie tanszy ...
wiec dla mnie segragacja i te worki spowodowaly ze rachunki sa mniejsze ...

Piotr Stareńczak:
Rafal C.:
jest mi to na reke, bo mam przez to mniejszy pojemnik na smieci wiec mniej place za wywoz smieci - worki sa odbierane za darmo ...


ale dobrze działa ta propaganda :))))

"za darmo"...

na to konto., ze TE worki odbierane są "za darmo" - płacisz drożej za wywóz NIE TYCH worków, czy koszy...

jak nie bezposrednio przedsiębiorstwu oczyszczania, to "dookoła" - poprzez dotacje miejskie / gminne, które zasilane są nie "z powietrza" tylko z Twoich podatków...
Piotr Stareńczak

Piotr Stareńczak dziennikarz,
publicysta -
PortalMorski.pl,
redaktor - "Po...

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Rafal C.:
OK - ale ...

- nie musze brac workow do segregacji i nie musze ich uzywac - ale wtedy za wywoz smieci i tak zaplace tyle samo ...
wiec matematycznie dla mnie worki sa za darmo, bo nie zwiekszaja mi ceny wywozu ... a uzywajac ich wyrzucam mniej do smieci i moglem przejsc na mniejszy pojemnik, przez co wywoz smieci stal sie tanszy ...
wiec dla mnie segragacja i te worki spowodowaly ze rachunki sa mniejsze ...


"nie pałą go, to cepem"...

jak Twoje osobiste rachunki są mniejsze (wydaje Ci się, że mniej wydajesz, bo mniej wydajesz BEZPOŚREDNIO), to więcej wydajesz POŚREDNIO, czyli NIBY niezauważalnie (przez podatki, z których część idzie na dotowanie segregacji odpadów, ta część jest umniejszeniem wydatków na łatanie dziur w drogach, na szpitale, na patrole straży miejskiej, na szkoły, etc.)
Piotr Stareńczak

Piotr Stareńczak dziennikarz,
publicysta -
PortalMorski.pl,
redaktor - "Po...

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Aleksandra P.:
Piotr Stareńczak:
Aleksandra P.:
Jestem wielką orędowniczką segregowania.
Nie wiesz nic o tym, co i w jaki sposób kształtuje moje poglądy, więc bądź uprzejmy nie odnosić się do tego w swoich komentarzach.


nie odnosiłem się do Twojego osobistego procesu kształtowania poglądów...

dostrzegam jednak ogólny mechanizm działania tej propagandy

kto bezkrytycznie wierzy w segregację odpadów - ten nie zna faktów (bo nie wierzę, żeby świadomie robił coś nierozsądnego, drogiego, bezsensownego)Piotr Stareńczak edytował(a) ten post dnia 14.01.09 o godzinie 15:33
Remigiusz C.

Remigiusz C. zakupy, najchetniej
miedzynarodowe ...

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

ale na podatki nie mam specjalnego wplywu ... a na comiesieczne rachunki mam ...

nie jestem jakims fanem recyclingu ... ale skoro w kieszeni zostaje, to czemu nie ...

jak Twoje osobiste rachunki są mniejsze (wydaje Ci się, że mniej wydajesz, bo mniej wydajesz BEZPOŚREDNIO), to więcej wydajesz POŚREDNIO, czyli NIBY niezauważalnie (przez podatki, z których część idzie na dotowanie segregacji odpadów, ta część jest umniejszeniem wydatków na łatanie dziur w drogach, na szpitale, na patrole straży miejskiej, na szkoły, etc.)Rafal C. edytował(a) ten post dnia 14.01.09 o godzinie 14:26
Piotr Stareńczak

Piotr Stareńczak dziennikarz,
publicysta -
PortalMorski.pl,
redaktor - "Po...

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Rafal C.:
ale na podatki nie mam specjalnego wplywu ... a na comiesieczne rachunki mam ...


rozumiem... no, to owszem - jest do pewnego stopnia przekonujące...

ale nie jest tak, że nie masz wpływu na podatki...

wystarczy głosować _konsekwentnie_ (na początku Twoja partia może nie osiągnąć progu wejścia do parlamentu, ale z czasem, w następnych wyborach...) _NIE_ na partie lewicowe i krypto-lewicowe, zajmujące się redystrybucją (zagospodarowywaniem wyciągniętych Ci z kieszeni pieniędzy) i narzucaniem ludziom "programów" i "kagańców".. "dla ich dobra"...
Bartłomiej B.

Bartłomiej B. Kto chce - szuka
sposobu, kto nie
chce - szuka powodu
...

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,4880933.html
Arkadiusz S.

Arkadiusz S. Wolny strzelec

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Z racji zboczenia zawodowego wyszperałem coś takiego:

Światowy kryzys finansów zabija naszą ekologię

Pół roku temu za 10 kilo makulatury w skupie można było dostać 2,5 złotego. Teraz najwyżej 10 groszy.
Kilogram puszek po piwie kosztował 80 groszy, dziś jest aż cztery razy tańszy. Plastikowe butelki PET staniały trzykrotnie. A to nie koniec problemów z odpadami. Dochodzi do takich paradoksów, że wkrótce za oddanie posegregowanych surowców wtórnych trzeba będzie dopłacać.

Jeśli sytuacja się nie zmieni, trzeba będzie rzeczywiście wprowadzić opłaty za odbiór posegregowanych odpadów - mówi Krzysztof Sęczkowski, dyrektor łódzkiego i piotrkowskiego oddziału firmy Remondis. Ceny surowców wtórnych spadają przez kryzys finansowy na świecie. Kilka miesięcy temu do Azji płynęły kontenery sprasowanych plastikowych butelek. Firmy z Indii i Chin przerabiały je na osłonki do kabli, dywany, a nawet odzież. Kiedy nastał kryzys i spadła im sprzedaż, zmniejszyły produkcję. Nie potrzebują już polskich śmieci. - Kiedyś sprzedawałem na pniu każdą ilość, teraz 200 ton śmieci zalega mi w magazynach - skarży się przedsiębiorca ze Śląska.

Przez spadek cen makulatury, plastikowych butelek oraz puszek segregacja odpadów się już nie opłaca. Firmy znalazły się na krawędzi bankructwa, co grozi zwalnianiem pracowników. A także upadkiem idei segregacji odpadów i powrotem do lat 90., kiedy ludzie, ryzykując niewielki mandat, woleli wyrzucać odpadki do lasu, zamiast płacić śmieciarzom za wywóz. Zwłaszcza że i tak będziemy zmuszeni do większych opłat nawet bez luksusu segregowania śmieci. Zobligowany unijnymi dyrektywami rząd systematycznie podnosi opłaty za wywóz tych "zwykłych", nieposegregowanych śmieci na wysypiska. Od 1 stycznia 2009 roku za każdą tonę przedsiębiorstwa komunalne płacą 100 złotych, czyli o jedną czwartą więcej niż rok temu i ponad sześć razy więcej niż dwa lata temu.

To wszystko może sprawić, że prowadzona od kilku lat edukacja ekologiczna weźmie w łeb. - No i przepadną setki milionów złotych - szacuje Jerzy Ziaja, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Recyklingu.Unijne normy obligują Polskę do odzyskiwania 60 procent zużytych opakowań. Jeśli nie dotrzymamy zobowiązań, grożą nam wysokie kary.

Gospodarcza recesja jak rak trawi już nawet ekologię. Posegregowane odpady z Polski, które jeszcze kilka miesięcy temu na pniu kupowali zagraniczni kontrahenci, dziś zalegają w magazynach, a firmy recyklingowe rozważają likwidację pojemników do segregowania odpadów. Eksperci nie mają wątpliwości: kryzys finansowy może doprowadzić do fiaska prowadzonej od kilku lat edukacji ekologicznej Polaków.

- W błoto pójdą setki milionów złotych - narzeka w rozmowie z "Polską" Jerzy Ziaja, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Recyklingu. Zapaść jest ogromna. Dobrze ilustruje to przykład z Katowic: - Jeszcze rok temu sprzedawaliśmy każdą ilość surowców wtórnych. Teraz na ich odbiór nie znalazł się ani jeden chętny - mówi nam Andrzej Malara z Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Katowicach. Firma ma na zbyciu ok. 117 ton makulatury i ok. 75 ton opakowań typu PET. Kilka miesięcy temu śmieci na pniu wykupiliby kontrahenci z Chin, Indii i Niemiec. Włókna z plastikowych butelek wykorzystywano jako otuliny do kabli. Butelki kupowały też firmy odzieżowe. Makulaturę brały zakłady papiernicze. Teraz sprzedaż stanęła.

- Pierwsze oznaki załamania przyszły już z końcem olimpiady w Pekinie. Potem dobił nas kryzys gospodarczy - tłumaczy Krzysztof Szajwaj, dyrektor ds. produkcji w Głuchołaskich Zakładach Papierniczych. A Marek Kołecki z Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku dodaje: - Papiernie nie chcą już przyjmować makulatury nawet za cenę kosztów transportu.

Na łeb na szyję lecą ceny posegregowanych surowców. Od jesieni ubiegłego roku makulatura tańsza jest co najmniej o 90 proc., a butelki PET o 70 proc. Firmy recyklingowe już przebąkują, że na wiosnę mogą czekać nas niemiłe niespodzianki. - Jeśli nic się nie zmieni, trzeba będzie likwidować pojemniki albo wprowadzić opłaty za odbiór posegregowanych odpadów - mówi Krzysztof Sęczkowski z łódzkiej firmy Remondis.

Czarne scenariusze mogą oznaczać krach promowanej od lat selektywnej zbiórki odpadów i całego systemu edukacji ekologicznej. Odpady, zamiast być odzyskiwane, zaczną znów trafiać na wysypiska. A to z kolei staje się coraz droższe, bo zobligowany przez unijne dyrektywy rząd systematycznie podnosi opłaty za wywóz na wysypiska. Od 1 stycznia 2009 roku za każdą tonę wywiezionych tam odpadów przedsiębiorstwa usług komunalnych zapłacą teraz 100 zł, czyli o 25 zł więcej niż w minionym roku i ponad sześć razy więcej niż dwa lata temu.

Szkopuł w tym, że unijne przepisy nakazują krajom Wspólnoty ograniczać ilość odpadów kierowanych na wysypiska. Określają również, ile z nich powinno być odzyskiwanych - od 2008 roku obowiązuje nas wymóg odzyskiwania 60 procent zużytych opakowań. - Niedotrzymanie zobowiązań oznacza wysokie kary finansowe - przypomina Lidia Sieja, docent z Instytutu Ekologii Terenów Uprzemysłowionych w Katowicach. Z obowiązku nie zwalnia nas nawet światowy kryzys gospodarczy. A to z kolei oznacza, że wszyscy będziemy musieli głębiej sięgnąć do kieszeni.

Współpraca: Maciej Stańczyk, Aleksandra Tyczyńska, Matylda Witkowska, Paweł Rydzyński

źródło
http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/77968,swiatowy-...
Marcin Samsel

Marcin Samsel Nigdy nie rezygnuj z
tego, co naprawdę
chcesz robić.
Czło...

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

ciekawy wykład ... ale .. obawiam się drogi kolego ... że nie wszytko się da przeliczyć na pieniądze. Pieniądz jest tyle wart ile ktoś chce za niego dać.
Pewnych rzeczy jak życie ludzkie, zdrowie, powietrze czy całe środowisko nie da się przeliczyć na pieniądze!

To jest jak ze zdrowiem ... możesz mieć miliony na koncie ... i nic Ci po nich jak będziesz miał zawał, a nikt nie zdąży wykonać telefonu bezpłatnego na 112.

Licz ile kosztuje wyprodukowanie PETa, a jak nie zaczniemy żyć w zgodzie z naturą i środowiskiem (nie mylić z naprawianiem tego Świata i poprawą natury tym bardziej) to do tego PETa nie będziesz miał co wlać. Będzie bezwartościowy bo nie potrzebny.

To, że makulatura tyle kosztuje to właśnie dlatego, ze myślmy na zasadzie "po nas może być potop". Tnijmy drzewa bo je mamy od cholery.

Gdyby kilkadziesiąt lat wcześniej ktoś myślał o tym, że drzew nie można w takim tempie wycinać przez lata pracowanoby nad tańszymi technologiami odzysku makulatury a nie maszynami do szybszej wycinki drzew w coraz bardziej nie dostępnym terenie.

Piotr Stareńczak:
Bartłomiej Bielawski:
dlaczego tak mało jest w nas chęci do segregacji... brak wiedzy? chęci a może lenistwo?


segregowanie odpadów najczęściej wynika nie z naszego wyboru, naszej wolnej woli, ale z przymusu...

czasami jest to przymus "bezpośredni" (np. w Szwecji nikt nie odbierze spod twojego domu śmieci nieposortowanych), a w wielu "mniej nowoczesnych" ( ;) ) krajach, gdzie jeszcze nie wprowadzono w życie państwowe pro-ekologicznej dyktatury - działa (niestety w coraz większym stopniu) przymus psychologiczny, presja otoczenia, "co ludzie powiedzą", tzw. "świadomość pro-ekologiczna" (czyli propaganda wsączana / wtłaczana już od wczesnych klas szkoły podstawowej)

tak mało jest w nas chęci do segregacji, bo jeszcze nie do końca daliśmy się zwariować...

propaganda pro-eko nie zwyciężyła jeszcze u nas totalnie...

wynika to z wielu różnych przyczyn...

może po części z tego, że jesteśmy społeczeństwem niezbyt zamożnym, ludzie zajęci są w większym stopniu niż "na zachodzie" walką o przetrwanie, codziennym borykaniem się z problemem zapewnienia sobie i rodzinie podstaw egzystencji...

mamy mniej czasu wolnego i nie jesteśmy jeszcze znudzeni konsumpcją, bo stosunkowo niedawno zaczęliśmy konsumować na większą skalę, bo nie tak nadwno wyszliśmy z epoki gospodarki niedoboru...

mniej wolnego czasu ogranicza napływ ochotników-aktywistów do NGO, także tych siejących propagandę pro-eko... więc mają one u nas mniejsze (na razie) oddziaływanie...

mniej wolnego czasu ogranicza tez podatność ludzi na propagandę... jeżeli mają więcej czasu lub bardziej im sie nudzi - szerszym strumieniem przyjmują "edukację" ekologiczną...

- - - - - - -

dobre samopoczucie związane z segregowaniem odpadów, niestety, wynika z niedoinformowania

"ludzie" (szerokie społeczeństwo) nie są specjalistami od ochrony środowiska, zawierzają w tym względzie mediom, dają się urabiać propagandzie...

ludzie nie segregują odpadów dlatego, że wiedzą na pewno, że to pomaga środowisku...
oni pomagają przede wszystkim sobie, swojemu dobremu samopoczuciu...

a dobre samopoczucie wynika ze zgodzenia się na wmówienie sobie (bez własnego pomyślunku, bez krytycyzmu, bez szczegółowego przyjrzenia się zjawisku / problemowi), że segregacja odpadów jest zawsze tylko i wyłącznie, jednoznacznie dobra...

"segreguję odpady więc jestem dobry, czynię dobrze"...

- - - - -

tymczasem, np.:

- wyprodukowanie "od zera", z "surowców pierwotnych" butelki plastikowej PET jest mniej energochłonne niż tworzenie nowej butelki z "recyklingu", czyli ze starych, zużytych plastików...

no to dlaczego _dziś_ już robi się butelki plastikowe z odpadów?...
ano:
- z "polityczno-poprawnościowego" przymusu, z "owczego pędu"...
- bo producentowi butelek jest taniej, ale to TYLKO JEMU jest taniej, a nie jest powiedziane, że w "całym łańcuchu" recyklingu jest taniej... biorąc to pod uwagę to całościowo - JEST DROŻEJ
ale dlaczego dla samego producenta jest taniej?... bo odpady segregowane są DOTOWANE (ostatecznie - z naszej kieszeni, z podatków), bo np. sortownie śmieci nawet jeżeli nie należą do gospodarki komunalnej (nie są własnością gmin, miast), to działają NA ZLECENIE władz lokalnych i są przez władze lokalne (z podatkó) dotowane... nawet jeżeli sortownik odpadów jest prywaciarzem, to na kontraktach "rządowych", municypalnych, etc. sortownik przerabia / sortuje odpady w oparciu o kontrakt od gminy / miasta, ALBO dostaję dotację... - nic dziwnego, że może efekt sortowania (np. jakieś plastiki do przerobu) sprzedawac tanio - np. producentowi butelek...
producent butelek robi je z przerobionego plastiku, nie dlatego, że jest taki super-świadomy ekologicznie, tylko dlatego, ze dla niego jest to tańsze... (ale oczywiście zaprzęga do pracy agencję PR, która nie omieszka wcisnąć opinii publicznej, że ten producent jest "eko" i "cacy", bo "recyklinguje"...)

nawet jeżeli nie ma w tym "miejskiej" czy "gminnej" dotacji, to MY dotujemy segregację śmieci płacąc WIĘCEJ przedsiębiorstwom oczyszczani amiasta za wywóz śmieci (poszczególne rodzaje odpadów muszą docelowo trafić do różnych miejsc, więc więcej paliwa zużywają śmieciarki i ciężarówki, więc MPO "odbija" sobie te zwiększone koszty transportu bezposrednio na nas, w cenie wywozu śmieci, a nierzadko zdarza się tak, że raz płacimy bezposrednio MPO, a drugi raz - poprzez nasze podatki na rzecz miasta / gminy i przez dodacje gminne na sortownie odpadów)...

- produkcja papieru z makulatury angażuje więcej szkodliwych substancji chemicznych (prowokuje rynkowo produkcję większej ilości substancji szkodliwych), niż produkcja papieru "od zera" - z drewna...

- pomyślcie o ogromnej ilości spalonego paliwa (dodatkowej ilości) w wyniku konieczności stosowania dodatkowego transportu w logistyce przerabianych odpadów, są centra sortowania, oddzielne drogi (ciężarówki, spalone paliwo) dla poszczególnych rodzajów już posortowanych odpadów, bo gdzie indziej pojedzie szkło, gdzie indziej plastiki, gdzie indziej odpady organiczne, etc.
(porównac to trzeba z jednym kursem śmieciarki z dzielnicy miejskiej na wysypisko)

- samo sortowanie jest bardzo energochłonne i drogie...

i tak można wyliczać dalej...

sortowanie odpadów NIE ZAWSZE jest szkodliwe dla środowiska w ostatecznym rozrachunku, ale BARDZO CZĘSTO JEST !

>Marcin Samsel edytował(a) ten post dnia 14.01.09 o godzinie 23:46
Marcin Samsel

Marcin Samsel Nigdy nie rezygnuj z
tego, co naprawdę
chcesz robić.
Czło...

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Panie i Panowie... czytam co nie które wypowiedzi i sam nie wierzę.
To jakiś dramat.
"Bo UE nakazuje..." Sami z siebie nakazują?? Nie ! Bo bez przerobu ponownego PRZYNAJMNIEJ części śmieci ... może nie za twojego czy mojego życia, ale twoich i moich dzieci nikt ich nie będzie odbierał nawet jak będziesz za nie płacił całą swoją pensję. Dlaczego?? Nie będzie na nie miejsca. To, że dziś płacisz za wywóz śmieci więcej nie jest skutkiem tego, ze ktoś musi zapłacić za bilbordy, ale tym ,że przez dziesiątki ostatnich lat nikt się tym nie martwił. Wysypiska to były ... zwykłe pola, na których wywalano jedną śmieciarkę za drugą ... nie myśląc o zatruciu wód podziemnych czy gazach rozkładowych. Ty, ja, oni, my, wy płacimy teraz za przeszłość z małą nawiązką na przyszłość.

Jest takie mądre powiedzenie "znaj przeszłość, rozumiej teraźniejszość, przewiduj przyszłość".

Jak czytam co nie które wypowiedzi to myślą tą widzę tak " po co mi przeszłość, żyję teraz, a przyszłość mam w.. "
Balbina S.

Balbina S. Training and
Development

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Nie jestem jakos bardzo zielona, wrecz ignorantka i z regoly mnie te tematy srednio interesuje, jednak segreguje smieci od jakis 7 lat, teraz juz nawet o tym nie mysle, mam poprostu odzielne smietniki/ torby na papier itd w kuchni i jest to juz druga natura.

Piotr Stareńczak:
>
- wyprodukowanie "od zera", z "surowców pierwotnych" butelki plastikowej PET jest mniej energochłonne niż tworzenie nowej butelki z "recyklingu", czyli ze starych, zużytych plastików...
(....)

- produkcja papieru z makulatury angażuje więcej szkodliwych substancji chemicznych (prowokuje rynkowo produkcję większej ilości substancji szkodliwych), niż produkcja papieru "od zera"
- z drewna...


Tak, ale pomysl, ze jesli nie zuzyjesz starej plastikowej butelki do produkcji nowej, to bedziesz gdzies musial ta stara skladowac. W tempie jakim te butelki sa produkowane, za jakies 30-40 lat nic bys nie widzial tylko wielkie smietniska zawalone sterta plastiku. I nie do konca tu chodzi o to, ze to jest tansze, bo w duzej ilosci przypadkow wcale nie jest tansze, niz wyprodukawanie od zera, ale o to ze jesli ich sie nie przerobi na nowe, zostaniemy zalani ogromnymi stertami smieci ktore potrzebuja setek albo i tysiecy lat na rozlozenie.

a co do papieru, jesli nie bedziesz uzywal makulatury to skad za 30 lat chcesz wziac drzewa do produkcji papieru? To, ze pewnie mieszkasz kolo lasu i codziennie duzo drzew widzisz nie znaczy, ze na swiecie ich nie ubywa.

Wiadomo, recycling jest to business jak kazdy inny i nie wszystkie rozwiazania sa dobre, ale jesli by to wszystko tak zostawic i nic nie robic, to za pare lat bysmy byli zawaleni stertami smieci, ktore mozna bylo wykozystac do produkcji nowych surowcow.

Moze uleglam propagandzie, ale jednak lepiej sie czuje kiedy mysle ze karton ktory wyrzuce zostanie uzyty do produkcji papieru toaletowego zamiast wycinania kolejnego drzewa, ktorych i tak juz nie tak duzo zostalo.Balbina S. edytował(a) ten post dnia 15.01.09 o godzinie 10:31
Gabriela R.

Gabriela R. Key Accounts Manager

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Witam.
Widzę, że temat umarł w zeszłym roku ale ja bym chciała do niego powrócić tylko od innej strony.

Segregujemy z mężem śmieci od dawna.
Na większości osiedli pojemniki do segregacji śmieci stoją - u nas też.
Osiedle... czyli samo się nasuwa, że mieszkam w bloku. W bloku mam mieszkanie, w mieszkaniu kuchnię, a w kuchni... śmietnik na odpady spożywcze, siatka na plastik, w przedpokoju siatka na makulaturę i tak dalej...

Zastanawiam się czy istnieje domowy pojemnik do segregacji odpadów, który mogłabym postawić pod zlewem czy gdziekolwiek indziej.
Przejrzałam internet ale niestety znalazłam tylko duże pojemniki do zastosowania na zewnątrz.
Czy ktoś spotkał się z małym zestawem do segregacji??? albo ma jakiś inny patent do zastosowania w domu ;-)
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Gabriela R.:
Ikea ma takie w ofercie.
Gabriela R.

Gabriela R. Key Accounts Manager

Temat: Segregacja śmieci - dobry pomysł? a może problem?

Aleksandra P.:
Gabriela R.:
Ikea ma takie w ofercie.

Bardzo dziekuję za informację.
Byłam w Ikei - fajne rozwiązanie (szczególnie to na prowadnicach), ale ... niestety nie mieści mi się w szafce pod zlewem. A szkoda ;-)

Następna dyskusja:

Może się kiedyś spotkamy ?




Wyślij zaproszenie do