Temat: halo halo
Wybacz, ale piszesz bzdury. Czy winą mieszkańców Grabówka jest to, że ich dzielnica jest o kilkadziesiąt lat starsza od wymienionych przez Ciebie? Czy ich winą jest to, że władze miasta "odpuściły" sobie te dzielnice - sam słyszałem to z ust jednej ważnej osoby z UM. Czy ich winą jest wieloletnia polityka mieszkaniowa i architektoniczna miasta?
Czy winą tych ludzi jest to, że przez lata ciężko pracowali jako robotnicy? Czy to ich wina, że nie dostali mieszkań na Karwinach czy Witomienie - tak, właśnie dostali. Bo przecież w latach 70 i 80 tak właśnie wchodziło się w posiadanie mieszkań. Czy to ich wina że hotele robotnicze powstały na Zamenhoffa, a nie na Nagietkowej?
Grabówek jest dzielnicą Gdyni od momentu jej powstania. Gdy się budował, nikt nie myślał o żadnych Karwinach. Tymczasem to na Grabówku, Chyloni osiedlali się ludzie, którzy własnym wysiłkiem wybudowali to miasto.
Zobaczysz, że Grabówek odzyska swoją świetność - jest blisko centrum, jest jeszcze miejsce żeby budować - trzeba tylko jeszcze nieco "odmłodzić" mieszkańców. Podobnie dzieje się w Poznaniu - tradycyjnie robotnicza Wilda staje się coraz młodsza, a niebezpiecznie jest w blokowiskach.
Na Leszczynkach i Grabówku mieszkałem ponad 20 lat. I nigdy nie czułem się tam niebezpiecznie.
PS. Nie mieszkam już w Gdyni i chyba przegapiłem moment, w którym Witomino stało się taką bezpieczną dzielnicą.