konto usunięte
Temat: Dumne śledzie - tak piszą o Gdyni
Jerzy Łukaszewski:
Kapitalny pomysł :) Zamiast zaniedbanego parkanu jest mural :)
Ekhem, ekhem... jako jedyna mieszkana tej ulicy pzowolę sobie powiedzieć co niego o tym.. hmmm... grafiti ;)
Otóż... To nie był zaniedbany parkan :) Mieszkałam tam przez 17 pięknych lat ;) Murek ten porastał naprawdę ładny bluszcz. Wiosną i latem zielony, jesienią czerwony i pomarańczowy.
I wszystko był ok. Nawet graficiarze nie mieli jakoś na niego ochoty. Nie było głupich napisów, po prostu rósł sobie bluszcz. Ok, może i był zdeka zaniedbany ale nie szpecił otoczenia.
Do czasu.
Ja naprawdę pochwalam takie młodzieżowe inicjatywy itd. dopóki ktoś nie zrobi tego tak bezmyślnie jak tylko można było. Pomijam mój gust estetyczny i tym podobne, bo wiem, że to barwy Arki. Mój facet nazywa mnie wręcz "Gdyńską ekstremistką" ;)
Ale czy ktoś się spytał mieszkańców ulicy Podgórskiej czy chcą takie grafiti? No właśnie. Nikt nie pomyślał.
Byłam świadkiem próby zamalowania tego napisu i bójki z tego powodu. Na spółdzielni zaczęły się grafiti z wulgaryzmami. Ile razy słyszałam jak ktoś drze się pod oknami w środku nocy (treśc okrzyków natury kibolskiej) nie zliczę.
Odbyło się to za pozwoleniem spółdzielni, do której przynależy teren.
To był spokojna dzielnica, serio.
Teraz się cieszę, że już tam nie mieszkam.