konto usunięte
Temat: Ulgowe studiowanie w trójmiescie czyli "English Division"
http://www.polskatimes.pl/dziennikbaltycki/stronaglown...Obniżenia o 30 proc. czesnego za naukę w tym roku oraz finansowej rekompensaty za dwa ostatnie lata domaga się od władz Akademii Medycznej w Gdańsku kilkudziesięciu studentów "English Division". To wydział, który kształci przyszłych lekarzy - obcokrajowców (w tym pochodzenia polskiego) - w języku angielskim.
Zdaniem rektora AMG prof. Janusza Morysia, żądanie studentów to konsekwencja godzącego w interesy uczelni medycznych niefortunnego zapisu, który pojawił się w znowelizowanej w 2006 roku ustawie o szkolnictwie wyższym. Na dodatek - nigdy z uczelniami nie konsultowanego.
Już dziś wiadomo, że Akademia Medyczna w Gdańsku, podobnie jak Uniwersytet Medyczny w Poznaniu czy we Wrocławiu, mogą stracić z tego powodu kilka milionów złotych z wypracowanych przez siebie pieniędzy. Pod znakiem zapytania stoi też dalszy los wydziałów "English Division", bo uczelniom wolno je prowadzić tylko pod warunkiem, że się bilansują, czyli zarabiają na utrzymanie całego przedsięwzięcia.
Chodzi o zapis, dotyczący studiowania w naszym kraju obywateli innych państw pochodzenia polskiego. - Stara ustawa dawała im prawo do obniżki czesnego, ale tylko w przypadku, gdy studiowali w języku polskim - tłumaczą w AMG.
Rekrutacją obcokrajowców na uczelnie medyczne w całym kraju zajmowało się Ministerstwo Zdrowia. AMG nic na udzielaniu zniżek nie traciła, bo ministerstwo przekazywało jej za to zapłatę w ramach ogólnej dotacji.
- Do nowej ustawy ktoś dopisał "i w językach obcych"- oburza się prof. Janusz Moryś, rektor AMG. Tych kilka słów może teraz pogrążyć finansowo nie tylko AMG, ale uczelnie medyczne w całej Polsce. Nie mają natomiast tego problemu inne uczelnie na Wybrzeżu. Akademia Morska, bo w ogóle nie prowadzi studiów odpłatnych. Na UG i PG studiuje tylko po kilka osób niepochodzących z Polski.
Nowa ustawa to - zdaniem władz AMG - bubel również dlatego, że obligując ją prawnie do zwrotu 30 proc. czesnego od 2006 roku, nie określa się kryteriów, które rozstrzygają, czy student jest... pochodzenia polskiego, czy nie.
Sytuacja wydaje sie czekaniem w zawieszeniu. Jednak jakies rozwiazaniu bedzie musiało nadejsc. Co sadzicie o tej sytuacji?
http://www.amg.gda.pl/305.html