Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Stop kupom!

Krzysztof Z.:
cześć Szy ;) widze zdrówko dopisuje ;)Krzysztof Z. edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 14:48

No właśnie średnio, kolano będą mi kroić ;)

Ciii.

Zdrowie,
Szy.

konto usunięte

Temat: Stop kupom!

Szymon N.:
z taką bzdurą, po prostu. To jakbym miał dyskutować z kimś o tym,
iż morderca musi mordować bo nie ma co jeść.
To mało pan wie o życiu w lesie i ogólnie obyczajach tam podczas niesprzyjających warunków klimatycznych. To nie ja te, jak to pan nazywa "bzdury", programowałem i dlatego może Pan nie chce z tym dyskutować. :) Nie wierze w szczerość tak szybko zbywającej odpowiedzi.

A obrazić, urazić - whatever - nie zamierzałem. Przepraszam.
Troll? To taka sieciowa pieszczota.

:>

Szy.
W takim razie wybaczam. Ale prosze nie piescic już.
Na marginesie: Lubi pan Wilki?Romuald Konieczny edytował(a) ten post dnia 28.01.08 o godzinie 05:15
Dorota L.

Dorota L. inżynier zapewnienia
jakości, VECTOR Sp.
o. o.

Temat: Stop kupom!

Szymon N.:
Dorota K.:
Pan to mieszka w Trójmieście czy gdzie indziej?

Szymon jestem, bardzo mi miło :). I w samym centrum mieszkam.

A może w lesie ( i był ostatni raz) za czasów własnej młodości??

Przedwczoraj, w lesie wokół Otomina. Zgadniesz dlaczego tam,
a nie chociażby tym wokół Moreny, gdzie się wychowałem?
Bo ja w lesie w pobliżu mojego domu to co najwyżej wiewiórkę widziałam.

A jak myślisz, dlaczego tylko wiewiórkę? Czy nie właśnie z powodu
podejścia do lasu o którym sama piszesz? Czy nie warto dojść
do wniosku, że na nasze ludzkie życzenie ten last jest pusty?
>
Las ten jest zbyt blisko zbyt wielu osiedli.
Ale to śmieci i ciągłe jego ograniczenie przyczyniły się do tego jak wygląda, nie psy a dokładnie ich kupy....

I problemu nie rozwiąże powstanie stronki w internecie na temat tych kup !!!
-> http://www.nitka.pl/2007/10/16/zlote-gory-sowie/

Tu widzieliśmy muflony, wiesz? :] Jedyne podobno miejsce u nas,
gdzie jest ich tyle ile bywało kiedyś w innych lasach.
Przecież ja nie mówię, że nie widziałam różnych zwierząt w lesie, na wsi - okolice Kościerzyny, czy też w okolicach Kwidzyna, gdzie ostatnio mieszkałam tak źle jeszcze nie jest.
A co tej ckliwej historyki - to przecież świat zwierząt - zawsze tak było i będzie. I czy to pies pobiegnie czy też wilk - dla mniejszych zwierząt mała różnica.

Oczywiście. A ile jest wilków i im podobnych drapieżników w lesie?
Na pewno jesteś przekonana, że dziesiątki psów w lasach
nie wpływają na naturalną równowagę w przyrodzie?

Na pewno-na pewno? :]

O wiele bardziej wpływają wyrzucane śmieci, wycinane całe lasy.

Nie popadajmy w przesadę - w każdym temacie należy ustawić sobie priorytety i zajmować się najważniejszymi problemami - reguła Pareto.

Udomowiony pies w lesie nie jest czynnikiem naturalnym i nigdy
nie będzie.

Jak tak Pan podchodzi to tego, to człowiek też nie jest czynnikiem naturalnym (np. hałasuje)- proponuję więc unikać lasów.

Szymon jestem.

A w lesie rzeczywiście nie hałasuję, bo ultra przyjemnością
jest dla mnie kilkuminutowe spotkanie z takimi muflonami
w Sowich, czy chociażby sarną w Otominie. Nie wrzeszczę,
nie śmiecę - gościem jestem.
Mam nadzieję, że dotyczy to nie tylko lasu.
Szy.
Dorota L.

Dorota L. inżynier zapewnienia
jakości, VECTOR Sp.
o. o.

Temat: Stop kupom!

Szymon N.:
Dorota K.:
Dopóki nie znam, to na Pan mówię:P

W Sieci jesteś. Tu długo wszystkich nie poznasz... :]

Szy.


W życiu codziennym tez wszystkich nie poznam...
Dorota L.

Dorota L. inżynier zapewnienia
jakości, VECTOR Sp.
o. o.

Temat: Stop kupom!

Krzysztof Z.:
Dorota K.:
Pan to mieszka w Trójmieście czy gdzie indziej?
wyobraź sobie, że kiedyś w centrum Gdańska dzikie pieczarki zbierałem ;) a i zwierzaczków tych z gatunku "dzikich" też można było zobaczyć .
Ja osobiście bałabym się ilości ołowiu w nich. Wydaje mi się, że grzyby ich dość dużo przyjmują.
a wnioski sama wyciągnij ;)


Ja nie mówię, że przyroda totalnie zaginęła, ale ogólny sens moich wypowiedzi jest następujący:

Problem psich kup jest problemem tylko estetycznym a nie związanym ze środowiskiem.

I o wiele więcej przyniesie nam pożytku zmienienie własnych nawyków - czyli foliowych siateczek, nieskończonej ilości woreczków, śmiecenia ( i w lesie i na ulicy).Chociaż tego.

Temat: Stop kupom!

Dorota K.:
Przez setki lat ludzie psy zabierali do lasu i jakoś nikomu to nie przeszkadzało ... a już > na pewno nie środowisku naturalnemu.

Auć. Przez jakie setki lat? I w jakich ilościach były te lasy, te psy i ci ludzie? Proszę tak nie wyolbrzymiać i nie traktować wszystkiego jak globalnego problemu...

Wyjdźmy z tego lasu, większości "przeciwników kup" przeszkadza wdeptywanie w nie w środku miasta - na chodnikach, placach zabaw i śródmiejskich parkach. Kwestia kultury i estetyki, a nie ekologicznej szkodliwości kupy. Bo zaraz skończy się to analizowaniem jadłospisu pupila!Joanna S. edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 15:26
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: Stop kupom!

Marek Kondrat powiedziałby "a sram, jak pani pies"
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Stop kupom!

Zostawmy w spokoju lasy, łaki, pola. Wróćmy do terenów zurbanizowanych i świadomosci czystości u włascicieli psów.
Pytanie - jeśli pies nasrałby Wam w ogródku na trawniku, gdzie grają w piłkę Wasze dzieci to też uznacie, że to tylko nawóz i poczekacie, aż się rozłoży?
Dorota L.

Dorota L. inżynier zapewnienia
jakości, VECTOR Sp.
o. o.

Temat: Stop kupom!

Joanna S.:
Dorota K.:
Przez setki lat ludzie psy zabierali do lasu i jakoś nikomu to nie przeszkadzało ... a już > na pewno nie środowisku naturalnemu.

Auć. Przez jakie setki lat? I w jakich ilościach były te lasy, te psy i ci ludzie? Proszę tak nie wyolbrzymiać i nie traktować wszystkiego jak globalnego problemu...

Wyjdźmy z tego lasu, większości "przeciwników kup" przeszkadza wdeptywanie w nie w środku miasta - na chodnikach, placach zabaw i śródmiejskich parkach. Kwestia kultury i estetyki, a nie ekologicznej szkodliwości kupy. Bo zaraz skończy się to analizowaniem jadłospisu pupila!Joanna S. edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 15:26

Tak - setki lat..

Proszę przeczytać:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pies_domowy

Pies został udomowiony już około 12-17 tysięcy lat temu...
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: Stop kupom!

Dorota K.:
I o wiele więcej przyniesie nam pożytku zmienienie własnych nawyków - czyli foliowych siateczek, nieskończonej ilości woreczków, śmiecenia ( i w lesie i na ulicy).Chociaż tego.
a psie kupy to śmieci czy pożyteczny nawóz , bo czegoś chyba nie rozumiem ?
Dorota L.

Dorota L. inżynier zapewnienia
jakości, VECTOR Sp.
o. o.

Temat: Stop kupom!

Przemysław Lisek:
Zostawmy w spokoju lasy, łaki, pola. Wróćmy do terenów zurbanizowanych i świadomosci czystości u włascicieli psów.
Pytanie - jeśli pies nasrałby Wam w ogródku na trawniku, gdzie grają w piłkę Wasze dzieci to też uznacie, że to tylko nawóz i poczekacie, aż się rozłoży?

Oczywiście, że nikt by nie chciał.

Ale z drugiej strony - gdyby kupił Pan psa 6 letniemu dziecku i kazał mu wyprowadzać tego psa - to też byłby problem - bo to dziecko zapewne dotknęłoby nie tylko psie gówno ale i inne też.

Ale wracając do problemu - podejdźmy do niego bardziej sensownie. Jeśli chcemy rozwiązać ten problem to stronka uświadamiająca nie pomoże.

Po pierwsze- warto się zapytać, czemu nikt u nas nie sprząta.

Jedną odpowiedz już w tym poście otrzymaliśmy - brak odpowiednich śmietników - może o to warto najpierw się postarać?

Może lepiej najpierw stworzyć system, który pozwoli na wykonywanie danych czynności niż odwrotnie?
Dorota L.

Dorota L. inżynier zapewnienia
jakości, VECTOR Sp.
o. o.

Temat: Stop kupom!

Krzysztof Z.:
Dorota K.:
I o wiele więcej przyniesie nam pożytku zmienienie własnych nawyków - czyli foliowych siateczek, nieskończonej ilości woreczków, śmiecenia ( i w lesie i na ulicy).Chociaż tego.
a psie kupy to śmieci czy pożyteczny nawóz , bo czegoś chyba nie rozumiem ?

Tu chodziło o zwykłe śmieci.
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: Stop kupom!

Dorota K.:
Tu chodziło o zwykłe śmieci.
hmm czyli są śmieci zwykłe i niezwykłe ? ;) a co niezwykłego jest pardon w psim gównie ??
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Stop kupom!

Dorota K.:
Przemysław Lisek:
Zostawmy w spokoju lasy, łaki, pola. Wróćmy do terenów zurbanizowanych i świadomosci czystości u włascicieli psów.
Pytanie - jeśli pies nasrałby Wam w ogródku na trawniku, gdzie grają w piłkę Wasze dzieci to też uznacie, że to tylko nawóz i poczekacie, aż się rozłoży?

Oczywiście, że nikt by nie chciał.

Ale z drugiej strony - gdyby kupił Pan psa 6 letniemu dziecku i kazał mu wyprowadzać tego psa - to też byłby problem - bo to dziecko zapewne dotknęłoby nie tylko psie gówno ale i inne też.

Ale wracając do problemu - podejdźmy do niego bardziej sensownie. Jeśli chcemy rozwiązać ten problem to stronka uświadamiająca nie pomoże.

Po pierwsze- warto się zapytać, czemu nikt u nas nie sprząta.

Jedną odpowiedz już w tym poście otrzymaliśmy - brak odpowiednich śmietników - może o to warto najpierw się postarać?

Może lepiej najpierw stworzyć system, który pozwoli na wykonywanie danych czynności niż odwrotnie?
A ja zachęcam do zerknięcia na stronę http://stopkupom.pl od której sie ta dyskusja zaczęła. Tam jest mowa o pojemnikach.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Stop kupom!

Uwaga, znów bedzie metafora:

Postanowiłem dla własnej wygody i przyjemności kupić sobie samochód. To nie był kaprys. Dzięki jego posiadaniu stałem się bardziej mobilny a zatem i bardziej skuteczny. Efektem tego są zwiększone dochody a co za tym idzie również wyższe podatki wpłacane do kasy miasta. Nie było łatwo ale w końcu udało mi się znaleśc dla niego miejsce do parkowania pod blokiem. Niestety, miasto nie zapewniło bezpłatnych myjni samochodowych, mimo że płacę podatek od środków transportu. W związku z tym uznałem, że mam prawo myć samochód na miejskim trawniku a brudną wodę wpuszczać do deszczówki lub poczekać, aż wsiąknie w trawę.

Koniec metafory.

konto usunięte

Temat: Stop kupom!

Przemysław Lisek:
Zostawmy w spokoju lasy, łaki, pola. Wróćmy do terenów zurbanizowanych i świadomosci czystości u włascicieli psów.
Pytanie - jeśli pies nasrałby Wam w ogródku na trawniku, gdzie grają w piłkę Wasze dzieci to też uznacie, że to tylko nawóz i poczekacie, aż się rozłoży?

Na trawniku w ogródku miałyby grać dzieci nie zważając na rosnące tam kwiaty? Dziwne podejście. Spytajmy tak: Gdyby to Wasz syn (..) grając na boisku natknął sie na ten widok na betonowym boisku szkolnym?
Lub gdyby to Wasz pies chcąć wyjśc na teren zielony celem załatwienia naturalnej potrzeby został z niego usunięnty i zapaskudziłby tym samym chodnik, po którym idzie do szkoły na religie wasz syn? sprawdzić czy nie ateista. (oczywiście syn, nie ojciec)Romuald Konieczny edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 17:35

konto usunięte

Temat: Stop kupom!

Przemysław Lisek:
Uwaga, znów bedzie metafora:

podatki wpłacane do kasy miasta. Nie było łatwo ale w końcu udało mi się znaleśc dla niego miejsce do parkowania pod blokiem. Niestety, miasto nie zapewniło bezpłatnych myjni samochodowych, mimo że płacę podatek od środków transportu. W związku z tym uznałem, że mam prawo myć samochód na miejskim trawniku a brudną wodę wpuszczać do deszczówki lub poczekać,
Co do brudnej to nie ma z tym problemu. W czasie deszczu i tak pan będzie skazany na "zmycie" tego brudu. Jesli użyje pan płynu toksycznego to będzie problem.
aż wsiąknie w trawę.

Koniec metafory.
Polecam panu myjnie na pobliskiej stacji (koszty będa znikome). Myjnia to jednak nie potrzeba fizjologiczna. Co innego gdyby kupił pan małą fabrykę. Więc metafora nietrafiona. Może już dosyc tej dziwnej demagogii w imię czysto estetycznie rozumianej wizji prawa.
Problem ze zwierzętami, który tu niektórzy mają wiąże sie wolnością oraz potrzebą bliskości odczuwaną przez jednych a przez innych myloną z zyskiem. Bardzo dobrze zrobiłby wszystkim seans filmu "Duże Zwierzę". Każdy tam chciał zrobić dobry interes na zwykłej bezinteresownej potrzebie bycia ze zwierzakiem. I to być może najlepsze wyjście wypożyczyć sobie ten film. Jest też kwestia wspomniana poruszona ;)Romuald Konieczny edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 17:33
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Stop kupom!

Romuald Konieczny:
Przemysław Lisek:
Uwaga, znów bedzie metafora:

podatki wpłacane do kasy miasta. Nie było łatwo ale w końcu udało mi się znaleśc dla niego miejsce do parkowania pod blokiem. Niestety, miasto nie zapewniło bezpłatnych myjni samochodowych, mimo że płacę podatek od środków transportu. W związku z tym uznałem, że mam prawo myć samochód na miejskim trawniku a brudną wodę wpuszczać do deszczówki lub poczekać,
Co do brudnej to nie ma z tym problemu. W czasie deszczu i tak pan będzie skazany na "zmycie" tego brudu. Jesli użyje pan płynu toksycznego to będzie problem.

Użyję płynu ulegającego biodegradacji.
aż wsiąknie w trawę.

Koniec metafory.
Polecam panu myjnie na pobliskiej stacji (koszty będa znikome). Myjnia to jednak nie potrzeba fizjologiczna. Co innego gdyby kupił pan małą fabrykę. Więc metafora nietrafiona.
Kwestię Pańskie wyobraźni omówilismy już kilka stron temu.
Może już dosyc tej dziwnej demagogii
Dziwne, że właśnie Pan to napisał.
Problem ze zwierzętami, który tu niektórzy mają wiąże sie wolnością oraz potrzebą bliskości odczuwaną przez jednych a przez innych myloną z zyskiem. Bardzo dobrze zrobiłby wszystkim seans filmu "Duże Zwierzę". Każdy tam chciał zrobić dobry interes na zwykłej bezinteresownej potrzebie bycia ze zwierzakiem. I to być może najlepsze wyjście wypożyczyć sobie ten film. Jest też kwestia wspomniana poruszona ;)
A Pan cały czas pisze z poziomu "Ja i mnie podomni własciciele psów, kontra bezduszni nienawidzący zwierząt ekstremiści"
A tak się akurat składa, że od dziecka wychowywałem się w towarzystwie zwierząt. Miałem już 3 psy, 3 koty. Do tego kroliki, i kury ale te akurat z przyczym zarobkowych. Rodzice mają w tej chwili 2 psy i kota. Ale trzymają je na swoim podwórku i sprzątają po nich trawniki. Uwielbiam psy a jeszcze bardziej koty. I własnie dlatego za nic nie skrzywdziłbym zwierzaka wciskając go do 3-pokojowego mieszkania na 3 piętrze w bloku.

konto usunięte

Temat: Stop kupom!

"gówniany temat" chciałoby się rzec....

Temat: Stop kupom!

Dorota K.:
Joanna S.:
Dorota K.:
Przez setki lat ludzie psy zabierali do lasu i jakoś nikomu to nie przeszkadzało ... a już > na pewno nie środowisku naturalnemu.

Auć. Przez jakie setki lat? I w jakich ilościach były te lasy, te psy i ci ludzie? Proszę tak nie wyolbrzymiać i nie traktować wszystkiego jak globalnego problemu...

Wyjdźmy z tego lasu, większości "przeciwników kup" przeszkadza wdeptywanie w nie w środku miasta - na chodnikach, placach zabaw i śródmiejskich parkach. Kwestia kultury i estetyki, a nie ekologicznej szkodliwości kupy. Bo zaraz skończy się to analizowaniem jadłospisu pupila!Joanna S. edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 15:26

Tak - setki lat..

Proszę przeczytać:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pies_domowy

Pies został udomowiony już około 12-17 tysięcy lat temu...


Czy Pani naprawdę nie rozumie, o co chodzi, czy tylko udaje?



Wyślij zaproszenie do