Natalia Gągulska

Natalia Gągulska Specjalista ds.
Marketingu/ GZNF
"Fosfory"

Temat: Stop kupom!

Joanna S.:
Natalia Gągulska:

Nie rozumiem żalu tych przyłapanych, że
zła Straż Miejska ośmiela się zwracać im uwagę, skoro złamali obowiązujące prawo.
Pani Joanno proponuję, żeby się Pani dokładniej wczytywała w to co Pani pisze. Mnie straż okrzyczała o to, że wyrzucam psie odchody do kosza na odpady komunalne!!!!!!!!o zgrozo

To raczej Pani niech czyta ze zrozumieniem - skoro w jakimś miejscu prawo zabrania wyrzucania psich odchodów do kosza na odpady komunalne, to Straż ma prawo zwrócić Pani uwagę na łamanie przepisów.

A w kwestii podziału na włascicieli psów i tych pozostałych - to przecież oczywiste, że mniej chętni do udziału w akcji sprzątania kup będą Ci, którzy będą musieli to robić, prawda?
Natalia Gągulska edytował(a) ten post dnia 27.01.08 o godzinie 22:51

Temat: Stop kupom!

Natalia Gągulska:
Anna Dąbska:
Panie Przemku, uważam pomysł za świetny i w 100% Pana popieram. Sama mam psa ale ktoś był na tyle pomysłowy i wymyślił torebki na "kupki". U mnie na osiedlu nawet są automaty, wystarczy wrzucić 0,50 PLN i papierowa torebka wyskakuje. Przykre ale prawdziwe, małe zainteresowanie otaczającą nas przyrodą. Pomimo tego, że latem straż miejska bacznie obserwuje okoliczne parki, place zabaw itd. to i tak właściciele piesków nie sprzątają po pupilkach. Uważam, że każdy musi przekonać się na własnej skórze, mnie mandat karny nauczył i zbieram "kupki". Pozdrawiam Ania.Anna Dąbska edytował(a) ten post dnia 19.01.08 o godzinie 11:22


A gdzie Pani je wyrzuca???
Pani Natalio, problem z pojemnikami jest powiedziałabym ogromny. I ma Pani rację. U mnie w Gdyni nie ma ani jednego, przynajmniej ja nie zauważyłam. Dlatego, papierową torebkę wyrzucam do "zwykłego" kosza. Mam nadzieję, że nikt do niej nie zagląda skoro jest na niej namalowany piesek.

Temat: Stop kupom!

Proponuje uszanować siebie nawzajem. Mam psa...i łamię nagminnie prawo - przyznaję. Wyprowadzam do lasu i puszczam wolno - łamiąc tym prawo. Ale mimo to wolę to niż meczyć go(i siebie) non stop na smyczy.Takze nie sprzątam po nim. Raz ze nie jestem w stanie "dogladać" go za każdym razem, dwa - w lesie nie wyobrażam sobie aby to mogło komukolwiek ( poza ścieżkami) przeszkadzać.A skoro (przynajmnije wg mnie ) nie przeszkadza to nie ma sensu czegoś takiego ścigać. Z drugiej strony - "my" jako wlaściciele psów powinniśmy też zrozumieć innych ludzi - szczególnie z centrów miast - tam gdzie psy załatwiajas ie na ulicach, w piaskownicach i czort wie gdzie jeszcze - że to nie są miejsca dla psów i ich właściciele powinni starać sie nie zakłócać życia innym - szczególnie mam na myśli te niesczesne miaskownice i dzieci.Ale...
Nie oszukujmy się - jakie prawo by nie było, zawsze znajdą sie ludzie którzy nie bedą go przestrzegali - szczególnie w tej sprawie - po prowtu wiele osób się tego brzydzi i wolę odwrócić głowę. A wszędzie policji i straży miejskiej się nie ustawi. Nie rozsądniej wiec - zamiast stać z kamerami w oknach próbując dorwać tych wrednych posiadaczy psów - ustalić ten podatek od posiadania zwierząt np. 100zł miesięcznie i zatrudnić za te pieniądze osoby które by to sprzątały? Wiem że są takie urządzenia - ala duże jeżdżace odkurzacze - a przy okazji może udałoby się inne śmieci przy okazji ogarnąć.Moze też starczyłoby naogrodzenia wokół placów zabaw i innych "chronionych" terenów. Zamiast poganiania innych radze trochę inicjatywy i samoorganizacji. Pozdrawiam.

Temat: Stop kupom!

Panie Krzysztofie, pozwolę wtrącić swoje "trzy grosze". Również posiadam psa i staram się po nim sprzątać. Natomiast będąc w lesie, tak jak Pan nie biegam z woreczkiem za pieskiem i nie wypatruję " kupek ". Sama byłam świadkiem jak "konna " straż miejska zwracając mi uwagę, że po lesie nie wolno psom biegać nie sprzątnęła po koniu. A o wielkości " placka " nie muszę nikomu opowiadać bo sami wiecie , że porównując do psiego to kupa psia to drobnostka. Uważam, że każdy powinien po swoim psie sprzątać przebywając z nim w miejscach publicznych typu park. Nawiązując do Pana propozycji miesięcznych opłat w wysokości 100 zł. Byłby to pomysł trafiony gdyby po pierwsze nasze zarobki diametralnie zmieniły się i mogłby porównywać się do zachodnich. Jak wiadomo, większość starszych osób, mam na myśli emertyów posiada pieska i nie wyobrażam sobie aby mogli oni przeznaczyć aż 100 zł miesięcznie. Często bywa tak,że takim ludziom to nawet na leki nie starcza i liczą każdy grosz. Uważam, że zwiększenie podatku na psa nie ma w naszym społeczeństwie racji bytu.Anna Dąbska edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 10:06
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Stop kupom!

Krzysztof B.:
Mam psa...i łamię nagminnie prawo - przyznaję. Wyprowadzam do lasu i puszczam wolno - łamiąc tym prawo. Ale mimo to wolę to niż meczyć go(i siebie) non stop na smyczy.Takze nie sprzątam po nim. Raz ze nie jestem w stanie "dogladać" go za każdym razem, dwa - w lesie nie wyobrażam sobie aby to mogło komukolwiek ( poza ścieżkami) przeszkadzać.

Nie zdziw się, jeśli z którejś przebieżki Twój psiak nie wróci.
Prędzej czy później zgodnie z prawem odstrzeli go myśliwy,
chroniąc zwierzynę w lesie. Bo to z jej powodu owa smycz tam,
a nie - sic - z powodu ewentualnej kupy.

Krzysztof B.:
Proponuje uszanować siebie nawzajem.

Tak, tak, tak jak Ty przyrodę szanujesz? :] Nie, dzięki.

Szy.Szymon N. edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 11:43
Dorota L.

Dorota L. inżynier zapewnienia
jakości, VECTOR Sp.
o. o.

Temat: Stop kupom!

Szymon N.:
Krzysztof B.:
Proponuje uszanować siebie nawzajem.

Tak, tak, tak jak Ty przyrodę szanujesz? :] Nie, dzięki.

Szy.Szymon N. edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 11:43

Akurat samej przyrodzie to nie szkodzi. Przez setki lat ludzie psy zabierali do lasu i jakoś nikomu to nie przeszkadzało ... a już na pewno nie środowisku naturalnemu.

konto usunięte

Temat: Stop kupom!

Obserwuję ten wątek od jakiegoś czasu i spojrzałem na problem trochę z innej strony. Wiadomo, że ogólnie na zachowania człowieka duży wpływ ma estetyka całego otoczenia, w którym funkcjonuje. Czytałem swego czasu parę artykułów pokazujących, że degradacja miejsc o nieuregulowej aranżacji przestrzennej oraz generalnie skopanych walorach estetycznych postępuje o wiele szybciej niż takich miejsc, które są przestrzennie uporządkowane, a mieszkańcy dbają o ich estetykę. Również tutaj może być (nomen omen) pies pogrzebany. Ale droga do sensownej gospodarki przestrzennej i do obywatelskiej odpowiedzialności za estetykę miejsca, w którym się funkcjonuje, to dużej części naszego społeczeństwa jeszcze trochę czasu zajmie. Dopóki warunek porządku przestrzennego nie zostanie spełniony, razem z innymi wspomnianymi wcześniej działaniami, to problem kupek jeszcze długo pofunkcjonuje w takiej skali, bo wiadomo, że w pełni to się go nigdy nie wyeliminuje.

konto usunięte

Temat: Stop kupom!

Anna Dąbska:
Panie Krzysztofie, pozwolę wtrącić swoje "trzy grosze". Również posiadam psa i staram się po nim sprzątać. Natomiast będąc w lesie, tak jak Pan nie biegam z woreczkiem za pieskiem i nie wypatruję " kupek ". Sama byłam świadkiem jak "konna " straż miejska zwracając mi uwagę, że po lesie nie wolno psom biegać nie sprzątnęła po koniu. A o wielkości " placka " nie muszę nikomu opowiadać bo sami wiecie , że porównując do psiego to kupa psia to drobnostka. Uważam, że każdy powinien po swoim psie sprzątać przebywając z nim w miejscach publicznych typu park.
Naprawde tak są skonstruowane Konie, żeby nie zatruwać.
Proponuje tu hasło całkiem nowe : Koniom Co naturalne. Estetom co Betonowe. Zaczynając od planowania.

Wiele skwerków spacerowych zostaje przerabianych na osiedla w ostatnich latach. A te osiedla z koleji nie mają od początku swoich. Myśle, że ktoś tu zawinił.

konto usunięte

Temat: Stop kupom!

Szymon N.:
Nie zdziw się, jeśli z którejś przebieżki Twój psiak nie wróci.
Prędzej czy później zgodnie z prawem odstrzeli go myśliwy,
chroniąc zwierzynę w lesie. Bo to z jej powodu owa smycz tam,
a nie - sic - z powodu ewentualnej kupy.
Sugeruje Pan, że w lasach mamy jeszcze partyzantów? Myśle, że żaden pies nie licząc myśliwskich/szkolonych nie ma we krwi polowania. Psy jak Pan wie i być może myśliwy też, żywi sie "padliną" ;) Chyba, że pan hoduje je ze specjalnej mieszanki ras. To naturalne że tych nie ma po co wprowadzać do lasu.
Zwykłe psy nawet myszy polnej nie ruszą. Mówimy o zwierzętach domowych i przydomowych. Jednym słowem : Żaden pies nie przepłoszy bardziej zwierzyny niż grupka wycieczkowiczów.

Nigdy nie będziemy pewni, jak doszło do pierwszego spotkania człowieka i psa. Pierwsze udomowione psy były prawdopodobnie wilkopodobnymi padlinożercami, które grasowały w stertach śmieci otaczających siedziby praczłowieka gdzieś na Środkowym Wschodzie. Być może homo sapiens polował na to zwierzę dla mięsa, może wychowywał szczeniaki dla przyjemności, szybko zdając sobie sprawę z ich potencjalnych zdolności w wielu dziedzinach. Bez względu na początki tego partnerstwa, psa i wielką małpę szybko połączył związek, który może nie ma takiego historycznego znaczenia jak udomowienie konia, ale doprowadził do symbiozy o trwałym i istotnym znaczeniu dla społeczeństwa oraz kultury ludzkiej.

Na deser.
Jeden ciekawy przykład o związku pies - myśliwy.Romuald Konieczny edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 13:41
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Stop kupom!

Dorota K.:
Akurat samej przyrodzie to nie szkodzi.


Nie no, oczywiście. Idźmy krok dalej i ogłośmy że wręcz pomaga:
rozszarpując gniazdo zajęcy przenosi na zębach nasienie pana
zająca na właśnie połykaną pochwę pani zajęcowej. Hurra!

Pfff.

Błagam, jak można nie widzieć i nie wiedzieć że niejeden pies
po lesie puści się w radosną dla niego pogoń za dowolnym
zwierzakiem, tym samym albo doprowadzi je do śmierci ze strachu,
albo z wykończenia w pościgu, albo sam zagryzie, albo sprawi
że młode w gnieździe pozostaną łatwym łupem kota, lisa, jastrzębia.

Udomowiony pies w lesie nie jest czynnikiem naturalnym i nigdy
nie będzie.

Szy.

P.S. Żeby było jasne: uwielbiam psy i nie mogę się doczekać
gdy będę miał warunki w życiu by w końcu psiaka mieć obok.Szymon N. edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 14:15
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Stop kupom!

Romuald Konieczny:
Sugeruje Pan, że w lasach mamy jeszcze partyzantów? Myśle, że żaden pies nie licząc myśliwskich/szkolonych nie ma we krwi polowania. Psy jak Pan wie i być może myśliwy też, żywi sie "padliną" ;) Chyba, że pan hoduje je ze specjalnej mieszanki ras. To naturalne że tych nie ma po co wprowadzać do lasu.
Zwykłe psy nawet myszy polnej nie ruszą. Mówimy o zwierzętach domowych i przydomowych. Jednym słowem : Żaden pies nie przepłoszy bardziej zwierzyny niż grupka wycieczkowiczów.


Romualdzie - wybacz, z trollami nie mam w zwyczaju dyskutować.

Szy.
Dorota L.

Dorota L. inżynier zapewnienia
jakości, VECTOR Sp.
o. o.

Temat: Stop kupom!

Szymon N.:
Dorota K.:
Akurat samej przyrodzie to nie szkodzi.


Nie no, oczywiście. Idźmy krok dalej i ogłośmy że wręcz pomaga:
rozszarpując gniazdo zajęcy przenosi na zębach nasienie pana
królika na właśnie połykaną pochwę pani zajęcowej. Hurra!

Pfff.

Błagam, jak można nie widzieć i nie wiedzieć że niejeden pies
po lesie puści się w radosną dla niego pogoń za dowolnym
zwierzakiem, tym samym albo doprowadzi je do śmierci ze strachu,
albo z wykończenia w pościgu, albo sam zagryzie, albo sprawi
że młode w gnieździe pozostaną łatwym łupem kota, lisa, jastrzębia.


Pan to mieszka w Trójmieście czy gdzie indziej?

A może w lesie ( i był ostatni raz) za czasów własnej młodości??

Bo ja w lesie w pobliżu mojego domu to co najwyżej wiewiórkę widziałam.

A co tej ckliwej historyki - to przecież świat zwierząt - zawsze tak było i będzie. I czy to pies pobiegnie czy też wilk - dla mniejszych zwierząt mała różnica.

Przyrodzie szkodzimy na sto innych i poważniejszych sposobów niż ten opisany.

Udomowiony pies w lesie nie jest czynnikiem naturalnym i nigdy
nie będzie.

Jak tak Pan podchodzi to tego, to człowiek też nie jest czynnikiem naturalnym (np. hałasuje)- proponuję więc unikać lasów.

Szy.

P.S. Żeby było jasne: uwielbiam psy i nie mogę się doczekać
gdy będę miał warunki w życiu by w końcu psiaka mieć obok.
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Stop kupom!

Dorota K.:
Pan to [...]


Pan to, pan tamto... Co Wam tak na tych panów się zebrało? :]

Szy.
Dorota L.

Dorota L. inżynier zapewnienia
jakości, VECTOR Sp.
o. o.

Temat: Stop kupom!

Szymon N.:
Dorota K.:
Pan to [...]


Pan to, pan tamto... Co Wam tak na tych panów się zebrało? :]

Szy.


Dopóki nie znam, to na Pan mówię:P

konto usunięte

Temat: Stop kupom!

Szymon N.:
Romualdzie - wybacz, z trollami nie mam w zwyczaju dyskutować.

Szy.
Obrażającym generalnie trudno podjąć rozmowę. To nie ja muszę nad tym płakać. Nie wybaczam.Romuald Konieczny edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 14:41
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Stop kupom!

Dorota K.:
Pan to mieszka w Trójmieście czy gdzie indziej?

Szymon jestem, bardzo mi miło :). I w samym centrum mieszkam.

A może w lesie ( i był ostatni raz) za czasów własnej młodości??

Przedwczoraj, w lesie wokół Otomina. Zgadniesz dlaczego tam,
a nie chociażby tym wokół Moreny, gdzie się wychowałem?

Bo ja w lesie w pobliżu mojego domu to co najwyżej wiewiórkę widziałam.

A jak myślisz, dlaczego tylko wiewiórkę? Czy nie właśnie z powodu
podejścia do lasu o którym sama piszesz? Czy nie warto dojść
do wniosku, że na nasze ludzkie życzenie ten last jest pusty?

-> http://www.nitka.pl/2007/10/16/zlote-gory-sowie/

Tu widzieliśmy muflony, wiesz? :] Jedyne podobno miejsce u nas,
gdzie jest ich tyle ile bywało kiedyś w innych lasach.

A co tej ckliwej historyki - to przecież świat zwierząt - zawsze tak było i będzie. I czy to pies pobiegnie czy też wilk - dla mniejszych zwierząt mała różnica.

Oczywiście. A ile jest wilków i im podobnych drapieżników w lesie?
Na pewno jesteś przekonana, że dziesiątki psów w lasach
nie wpływają na naturalną równowagę w przyrodzie?

Na pewno-na pewno? :]

Udomowiony pies w lesie nie jest czynnikiem naturalnym i nigdy
nie będzie.

Jak tak Pan podchodzi to tego, to człowiek też nie jest czynnikiem naturalnym (np. hałasuje)- proponuję więc unikać lasów.

Szymon jestem.

A w lesie rzeczywiście nie hałasuję, bo ultra przyjemnością
jest dla mnie kilkuminutowe spotkanie z takimi muflonami
w Sowich, czy chociażby sarną w Otominie. Nie wrzeszczę,
nie śmiecę - gościem jestem.

Szy.
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Stop kupom!

Dorota K.:
Dopóki nie znam, to na Pan mówię:P

W Sieci jesteś. Tu długo wszystkich nie poznasz... :]

Szy.
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: Stop kupom!

Dorota K.:
Pan to mieszka w Trójmieście czy gdzie indziej?
wyobraź sobie, że kiedyś w centrum Gdańska dzikie pieczarki zbierałem ;) a i zwierzaczków tych z gatunku "dzikich" też można było zobaczyć .
a wnioski sama wyciągnij ;)
OT.
cześć Szy ;) widze zdrówko dopisuje ;)Krzysztof Z. edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 14:48

konto usunięte

Temat: Stop kupom!

Szymon N.:
A w lesie rzeczywiście nie hałasuję, bo ultra przyjemnością
jest dla mnie kilkuminutowe spotkanie z takimi muflonami
w Sowich, czy chociażby sarną w Otominie. Nie wrzeszczę,
nie śmiecę - gościem jestem.

Szy.
A strzelasz? Od strzelania sie zaczeło i nie psa czy wilka wycie wypleniło faunę z lasów. Nie wybaczę. Oglądał Pan taki film Kieślowskiego "Blizna"?
To własnie blizny. I nie ma co próbować wmanewrowywać pojedyńczego ludka teraz z psem na spacerze. To jest demagogia, co Pan uprawia Szymonie.Romuald Konieczny edytował(a) ten post dnia 26.01.08 o godzinie 14:50
Szymon N.

Szymon N. Sieciorozwijacz

Temat: Stop kupom!

Romuald Konieczny:
Obrażającym generalnie trudno podjąć rozmowę. To nie ja muszę nad tym płakać. Nie wybaczam.

Romualdzie, jeśli czytam, że 'żaden pies nie przepłoszy bardziej
zwierzyny niż grupka wycieczkowiczów' to nie wchodzę w polemikę
z taką bzdurą, po prostu. To jakbym miał dyskutować z kimś o tym,
iż morderca musi mordować bo nie ma co jeść.

A obrazić, urazić - whatever - nie zamierzałem. Przepraszam.
Troll? To taka sieciowa pieszczota.

:>

Szy.



Wyślij zaproszenie do