Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Witajcie,

Właśnie rusza kampania promocyjna Gdańska w GB i Irlandii za prawie 2 mln złotych. Co sądzicie o tej inicjatywie/kampanii? Czy uważacie, że bilboard trafi do przewidzianej grupy docelowej (osoby wykształcone)? Jak ją oceniacie?

Link do zdjęcia z bilbordem:
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,4061109.html

Pełny tekst z artykułu z dzisiejszej Wyborczej poniżej:

Gdańsk chce podbić Anglię
Katarzyna Włodkowska

"Odważ się. Zobacz sam" - to hasło największej kampanii promocyjnej w historii miasta. Odbiorcami będą głównie mieszkańcy Wielkiej Brytanii oraz Irlandii.

- Oceniliśmy, że Wyspy Brytyjskie są dla nas kluczowe - wyjaśniał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz podczas wczorajszej prezentacji w Domu Uphagena. - Dlaczego? Odnotowały najwyższy wzrost gospodarczy wśród członków starej Unii Europejskiej. Ponadto to kraj otwarty, w którym żyje około miliona Polaków. Chcielibyśmy zatem przyciągnąć do Gdańska nie tylko turystów, ale także rodaków, którzy za kilka lat wrócą do kraju, by wydać ciężko zarobione funty.

Kampania pochłonie 1,8 mln zł. Skierowana jest do ludzi w wieku 25-55 lat, mieszkańców dużych miast ze średnim i wyższym wykształcenie.

- Badania wykazały, że Gdańsk odwiedzają osoby wykształcone, mobilne, interesujące się bieżącymi sprawami - dodaje Anna Zbierska, szefowa referatu promocji gdańskiego magistratu. - Dlatego koncentrujemy się na tej grupie. To dopiero pierwszy etap. W 2008 roku chcemy pojawić się w Niemczech i Skandynawii. Natomiast jeszcze w tym roku ruszymy z promocją gospodarczą. Najpierw pokażemy nową twarz, stworzymy nowoczesny wizerunek, a potem spróbujemy przyciągnąć zagraniczne firmy, głównie z dziedziny hi-tech. To przyszłość.

Promocja w Wielkiej Brytanii oraz Irlandii ruszy 23 kwietnia i potrwa trzy tygodnie. Obejmie miasta, z którymi Gdańsk ma bezpośrednie połączenia lotnicze: m.in. Londyn, Glasgow, Edynburg, Dublin i Cork. W tym czasie Wyspy zostaną zasypane reklamą: pojawi się 450 billboardów, 600 trzydziestosekundowych spotów telewizyjnych (Discovery Channel, Discovery Travel & Living) oraz publikacje prasowe ("The Sun" czy "The Glasgow Herald") i internetowe.

- W Polsce pojawimy się tydzień wcześniej - kontynuuje Anna Zbierska. - Zależy nam na dużych miastach, takich jak Warszawa, Kraków, Poznań czy Szczecin. Zawisną w nich billboardy oraz citylighty (300), a TVN24 prawie sto razy wyemituje reklamówkę. Pojawimy się też w internecie (google.pl czy wp.pl) oraz w prasie ("Newsweek", "Polityka", "Forum" oraz "Przekrój").

Twórcą kampanii jest jedna z najlepszych polskich firm reklamowych - Agencja PZL. To autorzy słynnej już reklamówki Plus GSM z kabaretem Mumio w roli głównej.

- Przygotowując spot, chcieliśmy oderwać się od solidarnościowej historii miasta - mówi Krzysztof Dzierżek, dyrektor zarządzający PZL. - Zaintrygować, zaciekawić, pokazać, że Gdańsk stać na jeszcze więcej. Dlatego film jest niedopowiedziany.

Gdańsk co roku odwiedza prawie 5 mln turystów, w tym około miliona zagranicznych. Miasto liczy na 20-procentowy wzrost odwiedzin. Konkurencja jednak nie próżnuje.

Największymi rywalami Gdańska jest Kraków, Warszawa i Wrocław. Przez lata gminy uważały, że najlepszym sposobem na promocję jest organizacja dużego przedsięwzięcia kulturalnego lub sportowego. Teraz sięgają po specjalistyczną pomoc. Prekursorem jest Kraków, który dzięki usługom domu mediowego i agencji reklamowej co roku ma nowe hasło reklamowe i nową kampanię.

- Do tej pory nasze kampanie były nierówne - przyznaje Paweł Adamowicz. - Zapewniam jednak, że teraz obecność Gdańska w kraju i za granicą będzie stała.

konto usunięte

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

bzdura jakich malo. dlaczego ? na 10 irlandczykow tylko jeden ma pojecie gdzie lezy polska, pozostali mysla ze...
- graniczymy z rosja bezposrednio (nie chodzi o obwod kaliningradzki, ale bezposrednio o rosje)
- nigdy nie slyszeli o bialorusi
- nie wiedza czy irlandia byla po stronie III rzeszy czy przeciwko
- estonia to azja
- w polsce mieszka tyle ludzi co w irlandii
- nie wiedza ze mamy dostep do morza (przeciez przylatujemy samolotami)
- nie wiedza ze nie ma juz czechoslowacji
- mysla, ze bez problemu kazdy sie dogada z rosjaninem we 'wspolnym' jezyku
- walesa myli im sie z golota
... i wiele wiele innych

innymi slowy - maja nas w dupie i sa wqrzeni, ze zabieramy im prace.

i jakie osoby wyksztalcone ?? 90% szkol jest katolickich, w wieku 16 lat dowiaduja sie ze istnieje 3 rodzaje trojkatow...

przecietny irys kombinuje jak wyemigrowac do usa.

konto usunięte

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Dlaczego 'take a chance' przetlumaczyli na 'odwaz sie'?
To by sugerowalo, ze skierowane jest do ludzi bez odwagi...
---
pozdr.czes;-)

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Czeslaw M.:
Dlaczego 'take a chance' przetlumaczyli na 'odwaz sie'?
To by sugerowalo, ze skierowane jest do ludzi bez odwagi...
---
pozdr.czes;-)

Mozna tak przetlumaczyc, ale slogan sugeruje jakies "ryzyko" co niekoniecznie jest pozadane. "Take a break" byloby lepsze;)

Poza tym wydaje sie, ze "problem" Gdanska nie lezy w braku turystow lecz w braku inwestycji np. w powownaniu z innymi miastami. Dlatego konieczne jest przede wszystkim kampania skierowana do potencjalnych inwestorow.
Damian Winkowski

Damian Winkowski High quality and
cost effective
Magento Outsourcing,
e-Co...

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Ja polecam spot telewizyjny

http://www.youtube.com/watch?v=MWpD_lhho8o

Gdańsk przedstawiony jest w nim jak miejce pełne tajemniczości, niebezpieczeństw. Rozumiem gdyby to był trailer filmu typu "Hostel", ale promocja w ten sposób? WYrzucone pieniądze w błoto, ktoś chciał ambitnie pokazać coś innego i przedobrzył.

Gdańsk to nie mroczne miejsce dla fanatyków straszydeł i ukrytych skarbów tylko miejsce odpoczynku, słońca na Starówce, kultury i klimatu restauracji i pubów oraz historii. Ludzie wykształceni nie musza wykazywać się odwagą, żeby zwiedzać to miasto.

a co do Irlandczyków to czytajcie poniżej:

The latest poll taken by the Government asked people who live in Ireland if
they think Polish immigration is a serious problem:
23% of respondents answered: Yes, it is a serious problem.
77% of respondents answered: Absolutnie zaden. To nie jest powazna kwestia

POzdrawiam :)

konto usunięte

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

co tu duzo mowic - 100% prawdy.

idac glowna ulica miast takich jak cork czy dublin przynajmniej 50% ludzi mowi po polsku. wiekszosc rodakow czuje sie tutaj bardziej jak w sopocie wsrod turystow na wakacjach niz w innym panstwie.
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Znowu kasa w błoto, Adamowicz ma cudowny dar marnowania wszystkich szans

i kolejny dowód na naciąganie na kase przez agencje marketingową biorącej z nieba grupe docelową i cholera wie skąd debilną forme prezentacji

ale pekunia non omlet co ? ;)Krzysztof Z. edytował(a) ten post dnia 16.04.07 o godzinie 13:21

konto usunięte

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Damian W.:
Ja polecam spot telewizyjny

http://www.youtube.com/watch?v=MWpD_lhho8o

Gdańsk przedstawiony jest w nim jak miejce pełne tajemniczości, niebezpieczeństw. Rozumiem gdyby to był trailer filmu typu "Hostel", ale promocja w ten sposób? WYrzucone pieniądze w błoto, ktoś chciał ambitnie pokazać coś innego i przedobrzył.

Gdańsk to nie mroczne miejsce dla fanatyków straszydeł i ukrytych skarbów tylko miejsce odpoczynku, słońca na Starówce, kultury i klimatu restauracji i pubów oraz historii. Ludzie wykształceni nie musza wykazywać się odwagą, żeby zwiedzać to miasto.

a co do Irlandczyków to czytajcie poniżej:

The latest poll taken by the Government asked people who live in Ireland if
they think Polish immigration is a serious problem:
23% of respondents answered: Yes, it is a serious problem.
77% of respondents answered: Absolutnie zaden. To nie jest powazna kwestia

POzdrawiam :)
Spot w klimacie gore torszeczkę niestety.
Grzegorz Drzycimski

Grzegorz Drzycimski Kierownik
organizacyjny,
POMORSKIE CENTRUM
SZKOLENIOWE

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Może lepszy Rydz niż Nic. Jakoś te działania mało zborne, ale może coś popchną. Zerknijcie na rybrykę w GL Ogólne - Gdańsk pustynia miejsc pracy.
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. SEO / SEM
websukces.net - w
tym miejscu piszemy
coś mądre...

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

[author]Agata

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Krzysztof Z.:
troszeczke gorszy ? gorszego g***a nie widziałem a panna z bilbordu z tą zwichniętą głową to juz żenada.

Ta panna tak po wygladzie, byc moze nawiazuje do pewnych gdanskich tradycji, jako miasta portowego... znam to troche bo sam jestem z Gdanska;)
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Czy ktoś z obecnych zna może wyniki podobnej akcji marketingowej, jaką około rok temu przeprowadził Wrocław? Takie wyniki pomogły by nam bardziej konstruktywnie dyskutować. Na razie odczytuję częśc wypowiedzi jak typowo polskie malkontenctwo. "Nie uda się i pieniądze w błoto." Rozumiem, że to efekt dogłęnej wiedzy marketingowej i doświadczenia w tym obszarze?

Mam też pytanie do kolegi, który tak ślicznie scharakteryzował Irlandczyków. Skąd taka wiedza na temat tej nacji i ich poglądów?

Bo ja mam inną:
- Polacy podnieśli Irlandii dochód narodowy i dali dodatkowego kopa i tak już rozpędzonej gospodarce. Rząd Irlandii jest szczęśliwy, jak gwizdek i organizuje dodatkowe ułatwienia dla kolejnych Polaków.
- Irlandczycy nie marzą o emigracji do USA. Od kilku lat widać wyraźnie tendencję odwrotną - do Irlandii wracają emigranci z USA. Nawet jak nie wracają na dobre to chętnie inwestują w tym kraju.

Pozdrawiam i ... kupcie sobie lusterka :)

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Oglądnąłem jeszcze raz spot i chciałbym się podzielić z Wami moimi spostrzeżeniami.

SŁABE PUNKTY KAMPANII:

1. Niejasno sprecyzowane media w stosunku do grupy docelowej. Jeśli ktoś chce dotrzeć do grupy wykształconej (tak została określona) i dobiera jako jedne z nośników typowo bulwarowy dziennik „The Sun” (ze zdjęciami dziewczyn z silikonowymi biustami, czytany głównie przez pracowników budowlanych), to delikatnie mówiąc nie jest to dobry wybór.

2. Dziwny pomysł/scenariusz filmu oraz banalna kreacja bilbordów. Generalnie została wybrana koncepcja bardzo prosta i tania w realizacji. Jeśli spojrzymy na film, to „grają” w nim głównie: budynki i plenery, oraz jeden mało znany aktor. A budynkom nie trzeba płacić za wystąpienie w filmie. Jeśli porównamy gdański spot z filmem reklamującym aktualnie Kalifornię (emitowanym m.in. na kanale Travel), gdzie występuje: Arnold Schwarzenegger, Paul Nemam, i wiele innych postaci, no to są to zupełnie dwie różne stylistyki. Pytanie, która jest bardziej skuteczna? Nie wiem. Jak dotrzemy do wyników kampanii kalifornijskiej i gdańskiej, to będziemy mogli to sprawdzić. Pytanie, które się nasuwa: czego oczekuje turysta wybierający miejsce na wypad czy wyjazd? Co go bardziej zachęci: słoneczne, piękne plenery, morze, uśmiechnięci, uśmiechnięci, szczęśliwi ludzie czy raczej ponure, zimne i tajemnicze klimaty a la „Ptaki” Alfreda Hitchcocka oraz mężczyzna z brodą (według badań zarost nie wzbudza zaufania!).

Jestem ciekaw, czy przed realizacją scenariusza było przeprowadzane testowe badania jak zostanie odebrane przez przedstawicieli (próbę) z grupy docelowej. I z chęcią bym obejrzał wszystkie pomysły i propozycje, które agencja reklamowa przedstawiła do wybrania UM Gdańsk.

3. Niespójność. Cytat z artykułu z Gazety Wyborczej:
- Przygotowując spot, chcieliśmy oderwać się od solidarnościowej historii miasta - mówi Krzysztof Dzierżek, dyrektor zarządzający PZL. - Zaintrygować, zaciekawić, pokazać, że Gdańsk stać na jeszcze więcej. Dlatego film jest niedopowiedziany.

Brakuje jednak konsekwencji, gdyż w filmie aktor mówi:
- Skutki tego, co się tu dzieje były odczuwalne na zachód od Polski. W jednym z miast runął mur -

Czy to nie jest nawiązanie do solidarnościowej historii miasta? Według mnie ewidentnie jest. Przy tym nie jestem pewien, czy nawet wykształciuch mieszkaniec/mieszkanka GB da radę to zrozumieć przekaz aktora - że narodziny Solidarności miały wpływ na upadek muru berlińskiego.

MOCNE PUNKTY KAMPANII:

1. Plusem jest to, że powstała taka kampania. Konkurencja Gdańska (Wrocław, Poznań, Gdynia, Kraków) przeprowadza tego typu kampanie od lat. Także plus za mocno spóźniony, ale zawsze start. Link do informacji o właśnie startującym III etapie kampanii promocyjnej Wrocławia „wrocloves you”:
http://www.terazwroclaw.pl/index.php?c=22,1,196
Wcześniej Wrocław zrealizował też kampanię "Wrocław- Twoje Klimaty"

2. Przy tym budżecie i skali kampanii przyniesie ona wymierne efekty w postaci większego napływu turystów do Gdańska, a być może i nowych inwestycji.Bartłomiej Rosenkiewicz edytował(a) ten post dnia 20.04.07 o godzinie 17:42

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

rzeczywiście trzeba odwagi aby wjechać do gdańska głównego... zwłaszcza teraz w czasie remontów dróg...
Sławek Wójcik

Sławek Wójcik Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Agnieszka W.:
rzeczywiście trzeba odwagi aby wjechać do gdańska głównego... zwłaszcza teraz w czasie remontów dróg...

Oj tam :) Wystarczy poznać sieć podziemnych kanałów i życie staje się prostsze, a czas mniej zmarnowany :)

konto usunięte

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Witam,

fajnie ze rozmawiamy o tym wątku, fajnie że powstala kampania promujaca Gdansk, ALE jednak jak ogladam tę reklame, to niestety mysli jakie mi przychodza podczas ogladania tego spotu - sa daleeeeeeeeeeeko od pozytywnych, nt Gdanska.

Nie sadzilem kiedykolwiek, ze mozna w taki sposob (ponure, zimne i tajemnicze klimaty a la „Ptaki” Alfreda Hitchcocka lub filmy GROZY) przedstawic nasze miasto !

Dla mnie ta reklama pozostawia duzy niesmak !
Dzis przechodzilem dodatkowo przy bilbordzie (obok dworca glownego w Gdyni) na ktorym stoi mezczyzna a rysunek przedstawia fontanne NEPTUNa, ktorego trojzab ewidentnie skierowany jest w glowe jegomoscia, jakby chcial nim zrobic krzywde...hmmm, o co kaman!?

Gdzie w tym i poprzednim przekazie cos z pozytywnego, aktywnego, roznorodnego - pozytywnie intrygujacego, dla Gdanska/Trojmiasta?!
Gdansk jak i cale Trojmiasto ma z racji polozenia geograficznego atuty, ktorych zadne inne miasto 'nie przebije'. Za tym ida wynikajace z tego faktu atrybuty miejscowosci, o ktorych takze wspominacie, a ktorych to rowniez nie maja inne miasta (nie tylko w Polsce). Wogole o nich nie ma mowy w tej reklamie, a to wg mnie wielka szkoda. Jakbysmy 'na sile' szukali czegos odkrywczego, a nie potrzebnie, bo mamy sprawdzone i/lub unikatowe cechy miasta, ktore moznaby pokazac w ciekawszy swiezszy sposob, formie, przedstawic cos co znamy, ale w lepszej 'oprawie',z innej perspektywy, itd itp., ale napewno nie sa one (unikatowe cechy miasta) 'groteskowe i ponure'...

Dla mnie to film grozy i strachu, klimaty a'la "Ptaki" albo Kuby rozpruwacza. Mnie ta kampania zniecheca do Gdanska (wiec juz jej nie bede ogladal, po po psuc sobie nastroj), mimo ze interesuje mnie wiele roznych 'podejsc' do strategii reklamowych/marketingowych, i toleruje wiele z nich, ta niestety wogole na mnie nie zadzialala tak, jak sadze chcieliby aby zadzialala, na odbiorcow/turystow, itd itp.

pozdrawiam,
jarekJarosław Waśkiewicz edytował(a) ten post dnia 20.04.07 o godzinie 22:12
Steve Jones

Steve Jones Business English
Trainer, Translator,
Proofreader

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Bartłomiej R.:
Witajcie,

Właśnie rusza kampania promocyjna Gdańska w GB i Irlandii za prawie 2 mln złotych. Co sądzicie o tej inicjatywie/kampanii? Czy uważacie, że bilboard trafi do przewidzianej grupy docelowej (osoby wykształcone)? Jak ją oceniacie?

Link do zdjęcia z bilbordem:
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,4061109.html

Pełny tekst z artykułu z dzisiejszej Wyborczej poniżej:

Gdańsk chce podbić Anglię
Katarzyna Włodkowska

"Odważ się. Zobacz sam" - to hasło największej kampanii promocyjnej w historii miasta. Odbiorcami będą głównie mieszkańcy Wielkiej Brytanii oraz Irlandii.

- Oceniliśmy, że Wyspy Brytyjskie są dla nas kluczowe - wyjaśniał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz podczas wczorajszej prezentacji w Domu Uphagena. - Dlaczego? Odnotowały najwyższy wzrost gospodarczy wśród członków starej Unii Europejskiej. Ponadto to kraj otwarty, w którym żyje około miliona Polaków. Chcielibyśmy zatem przyciągnąć do Gdańska nie tylko turystów, ale także rodaków, którzy za kilka lat wrócą do kraju, by wydać ciężko zarobione funty.

Kampania pochłonie 1,8 mln zł. Skierowana jest do ludzi w wieku 25-55 lat, mieszkańców dużych miast ze średnim i wyższym wykształcenie.

- Badania wykazały, że Gdańsk odwiedzają osoby wykształcone, mobilne, interesujące się bieżącymi sprawami - dodaje Anna Zbierska, szefowa referatu promocji gdańskiego magistratu. - Dlatego koncentrujemy się na tej grupie. To dopiero pierwszy etap. W 2008 roku chcemy pojawić się w Niemczech i Skandynawii. Natomiast jeszcze w tym roku ruszymy z promocją gospodarczą. Najpierw pokażemy nową twarz, stworzymy nowoczesny wizerunek, a potem spróbujemy przyciągnąć zagraniczne firmy, głównie z dziedziny hi-tech. To przyszłość.

Promocja w Wielkiej Brytanii oraz Irlandii ruszy 23 kwietnia i potrwa trzy tygodnie. Obejmie miasta, z którymi Gdańsk ma bezpośrednie połączenia lotnicze: m.in. Londyn, Glasgow, Edynburg, Dublin i Cork. W tym czasie Wyspy zostaną zasypane reklamą: pojawi się 450 billboardów, 600 trzydziestosekundowych spotów telewizyjnych (Discovery Channel, Discovery Travel & Living) oraz publikacje prasowe ("The Sun" czy "The Glasgow Herald") i internetowe.

- W Polsce pojawimy się tydzień wcześniej - kontynuuje Anna Zbierska. - Zależy nam na dużych miastach, takich jak Warszawa, Kraków, Poznań czy Szczecin. Zawisną w nich billboardy oraz citylighty (300), a TVN24 prawie sto razy wyemituje reklamówkę. Pojawimy się też w internecie (google.pl czy wp.pl) oraz w prasie ("Newsweek", "Polityka", "Forum" oraz "Przekrój").

Twórcą kampanii jest jedna z najlepszych polskich firm reklamowych - Agencja PZL. To autorzy słynnej już reklamówki Plus GSM z kabaretem Mumio w roli głównej.

- Przygotowując spot, chcieliśmy oderwać się od solidarnościowej historii miasta - mówi Krzysztof Dzierżek, dyrektor zarządzający PZL. - Zaintrygować, zaciekawić, pokazać, że Gdańsk stać na jeszcze więcej. Dlatego film jest niedopowiedziany.

Gdańsk co roku odwiedza prawie 5 mln turystów, w tym około miliona zagranicznych. Miasto liczy na 20-procentowy wzrost odwiedzin. Konkurencja jednak nie próżnuje.

Największymi rywalami Gdańska jest Kraków, Warszawa i Wrocław. Przez lata gminy uważały, że najlepszym sposobem na promocję jest organizacja dużego przedsięwzięcia kulturalnego lub sportowego. Teraz sięgają po specjalistyczną pomoc. Prekursorem jest Kraków, który dzięki usługom domu mediowego i agencji reklamowej co roku ma nowe hasło reklamowe i nową kampanię.

- Do tej pory nasze kampanie były nierówne - przyznaje Paweł Adamowicz. - Zapewniam jednak, że teraz obecność Gdańska w kraju i za granicą będzie stała.

I'm glad that Gdansk is being promoted abroad. It's worth it. However, I just hope you have the linguistic infrastructure available to you to make the impression you want to make. If you want to give Gdansk the best possible impression abroad, the quality of the English within that campaign has to be faultless both liguistically and culturally.

Is it?

Steve

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Steve J.:

I'm glad that Gdansk is being promoted abroad. It's worth it. However, I just hope you have the linguistic infrastructure available to you to make the impression you want to make. If you want to give Gdansk the best possible impression abroad, the quality of the English within that campaign has to be faultless both liguistically and culturally.

Is it?

Steve

Steve, please tell as a native speaker if the language used in campaign is faultless or not.

konto usunięte

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Jeżeli jest to element kampanii wizerunkowej - to uważam, że mimo wszystko (mogące źle się kojarzyć odniesienia do filmów grozy, nieszczęsne hasło "odważ się") to krok w dobrym kierunku.
A uważam tak dlatego, że podjęto wysiłek szukania unikatowego wizerunku miasta.
Oczywiście można było zrobić atrakcyjne filmy, bilboardy itd. "dla turystów": plaże, uśmiechnięci ludzie, słońce, żaglówki...
Tylko, że w ten sposób Gdańsk niczym by się nie wyróżniał.
Może w długofalowej, nie nastawionej na natychmiastowy wymierny efekt "napływu turystów" strategii budowania wizerunku "miasta z klimatem", nawet "niesamowitym klimatem" jest sens.

Pamiętam swoje wrażenia (jako odbiorcy) ze zbliżonej kampanii, tyle że dotyczącej całego kraju. Tam również stawiano na nieklasyczne skojarzenia turystyczne. Kampania Hiszpanii - pierwsze skojarzenia: gorąco, kamienie, wysiłek, pielgrzymka.
Właśnie dlatego zwróciłem na nią uwagę, bo była "nietypowa".

Oczywiście zgadzam się z przedmówcami, którzy do oceny kampanii potrzebują więcej danych.

To co napisałem jest raczej luźnym skojarzeniem na podstawie spotu w TVN24:)

pozdrawiam
Bartosz C.

Bartosz C. Kontroling

Temat: Kampania promująca Gdańsk w GB i Irlandii

Witam,

OK, jako gdański patriota może nie będę obiektywny, ale... ten spot jest SUPER! Dla ludzi, którzy są znudzeni wczasami z byczeniem się na plaży a odwiedzane kraje różnią się tylko kształtem hotelowych basenów to jest intrygujące, a tym samym pociągające.

Oczywiści, mógł to być filmik w klimacie prezentacji Baltic Arena (też niesamowitej), ale postawiono na coś takiego. Nie zapominajmy, że to dopiero poczatek, a wg władz miasta Gdańsk będzie regularnie obecny ze swoimi reklamami. Może z czasem kampanie będą miały inny klimat.

Ogólnie rzecz ujmując - dajmy tej kampanii szansę, a nie wieszajmy na niej od razu psów.

Pozdrawiam!



Wyślij zaproszenie do