konto usunięte
Temat: Dzień dobry II
Krzysztof S.:Wiesz Krzysiek, taki Kar-Wai tez wychował sie wsród ludzi z miasta i duzo z nimi rozmawial. W wyniku czego powstały jednak filmy ktore konfrontuja ale bez trzepania widzem o blat ;)
Hm... Z Tarantino kwestia jest taka, że wychował się praktycznie rozmawiając z normalnymi, szarymi ludźmi o kinie/filmach. Przypuszczam, że rozmowy były owocne :) I dlatego potrafi robić filmy dla mas.
Momentami idiotyczne, momentami błyskotliwe. A czasami genialne w swoim idiotyzmie :) Dla każdego coś miłego.
http://www.youtube.com/watch?v=pBjubykZmCo
Moze chociaz ten Almodovar po premierze w pt zrownowazy troche repertuar :)
Jak sobie teraz by ktos pomyslal że Tarantino chce od widza tak duzo czasu a moze i wiecej niz potrzebne było Kubrickowi na "Odyseje Kosmiczną"? No nie wiem. :P
I jeszcze jedna rzecz czy tylko ja zauwazylem mniejszy nacisk jesli
chodzi o dobór sciezki dzwiekowej u Tarantino?
http://boatkaa.wordpress.com/2009/09/12/bekarty-wojny-...
Jedyne, czego mi zabrakło to synchronizacja filmu ze ścieżką dźwiękową, która tak świetnie uzupełniała poprzednie produkcje reżysera np. “Pulp Fiction” czy niedawne “Death Proof”. Poza nielicznymi momentami muzyka pozostaje praktycznie niedostrzegalna, co rozczarowuje, szczególnie po obiecującym początku, kiedy to wprowadza nas doskonale dobrany motyw z “Alamo”.
Ale wielbiciele przecież i tak pójdą. W tym momencie patrze jednak ile filmow bedzie takich, ktorych sie nie dostrzeze, a ktorych mogłby Quentin juz jako czlowiek bedacy od lat w obiegu zauwazyc jako producent.
Niestety sa to ciagle filmy ktorych wspolnym mianownikiem jest zemsta. Nawet ten zblizajacy sie film Rodrigueza.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 24.09.09 o godzinie 00:30