Karolina Jagiełło

Karolina Jagiełło Technik Usług
Kosmetycznych,
studentka WSTIH

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Marta T.:
Łukasz M.:
Może macie swoje typy - dokąd pójść, co zjeść, żeby było w miarę dobrze, a nie zrujnowało portfela?

Polecam we Wrzeszczu restauracyjkę U BABUNI.
Nie wiem jak sie ta ulica nazywa, ale jak bedziesz szedł od Manhattanu w kierunku dworca SKM we Wrzeszczu, to miniesz ją po lewej stronie.
Przepyszne flaczki, rewelacyjny śledź w śmietanie!!
Mieszkam w Gdyni, ale raz w miesiącu muszę być u Babuni bo aż mi ślinka cieknie.
>

u babuni z tego co pamietam to ulica dmowskiego

konto usunięte

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

MAłGORZATA F.:
Wojtek T.:
Drugie propozycja - naprzeciw Kościoła św. Mikołaja (Dominikanie) schodkami w dół. Ktoś wie jak się to miejsce nazywa ??

Jadalnia pod Zielonym Smokiem, ul. Szeroka 125 (róg Pańskiej) http://www.jadalnia.com.pl/
mają fantastyczne naleśniki ze szpinakiem! z sosem pieczarkowym, wyglada to tak sobie ale smakuje bosko :)
Honorata Denda

Honorata Denda Ziemia niczyja.

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

A macie tam w Gdańsku jakieś tzw. bary mleczne?

konto usunięte

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Monika Honorata D.:
A macie tam w Gdańsku jakieś tzw. bary mleczne?

Pewnie, że mamy :)
Gorąco polecam Bar Mleczny Przy Rynku na ul. Jagiellońskiej - za śmieszne pieniądze oferują smaczne jedzenie i spore porcje :))
Aleksandra J.

Aleksandra J. Public Relations
Specialist

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Syrena we Wrzeszczu i Neptun na Długiej
Justyna Ż.

Justyna Ż. ekonomistka

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Sławek W.:
Ja polecam Penne z warzywami w CICO na Piwnej w Gdańsku. Kosztuje 10 zł, dodają pyszny chlebek i sosy, można się fajnie najeść. Do tego kawa mrożona i jestem w niebie :P

Stanowczo nieprzereklamowane.

najeść? to już wiem, dlaczego Ty taki szczupły jesteś ;) my byliśmy rozczarowani wielkością porcji, choć trzeba przyznać, że bardzo smaczne i ładnie podane. cena 12 zł, a makarony z mięsem już niestety bliżej 20 zł.

konto usunięte

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Lazzeti i CICO nie polecam.

Polecam za to Barbados, Masalę w Madisonie i tę jadłodajnię przy Pikawie... Między Pikawą a sklepem KOS... :)
Jakub W.

Jakub W. Live by the code.
Die by the code

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

za małe pieniądze to polecam 4 strony świata róg kołobrzeskiej i grunwaldzkiej i bar studzienka na do studzieńki we wrzeszczu.
naprawde dobre knajpy i nie zostawisz tam majatku
Michał G.

Michał G. starszy
bibliotekarz, NMM w
Gdańsku

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Nie bedę może zbyt oryginalny w wyszukaniu miejsca, ale mi na obiad na miescie starczyły naleśniki francuskie w "CAPRI" na ul. Długiej. Całkiem tanio i sycąco. :)

Poza tym miło wspominam też "Green Way" (ta sama ulica)....Michał Garbaciak edytował(a) ten post dnia 21.08.07 o godzinie 18:26

konto usunięte

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Natalia K.:
Lazzeti i CICO nie polecam.

Polecam za to Barbados, Masalę w Madisonie i tę jadłodajnię przy Pikawie... Między Pikawą a sklepem KOS... :)

no to jest bar KOS, ale raczej szybkiej obsługi, jesz, płacisz, wychodzisz.
Łukasz Radzik

Łukasz Radzik Konsultant ds.
Rekrutacji

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Łukaszu M.,

Z całego żołądka polecam ci Krokodyla - http://krokodyl.gda.pl na Morenie(autobus 130, 184 z Dw. Głownego w Gdańsku) lub Zaspie (linia 127 z Wrzeszcza). Do 15 zł zjesz lub nawet nie... :D

konto usunięte

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Łukasz R.:
Łukaszu M.,

Z całego żołądka polecam ci Krokodyla - http://krokodyl.gda.pl na Morenie(autobus 130, 184 z Dw. Głownego w Gdańsku) lub Zaspie (linia 127 z Wrzeszcza). Do 15 zł zjesz lub nawet nie... :D
to samo moge dodac ;) krokodyle to szeroki wybor - glownie smakowy.
Marta  Jóźwiak-Jagodziń ska

Marta
Jóźwiak-Jagodziń
ska
specjalista ds.
strategii i rozwoju,
evi-MED Sp. z o.o.

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Lokomotywa przy Garncarskiej i naleśnikowe fantazje w okolicy serca Gdańska - a w domowym zaciszu można sporządzić naleśnikową "Gębę Sołtysowej" - http://www.nalesniki.com/home/szablon.php?ids=11

a w Gdyni jest super naleśnikarnia przy Abrahama (prostopadle do Starowiejskiej i 10 Lutego)- podaję namiar w przypadku zabłądzenia :)

pozdrawiam! ;-)

konto usunięte

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

W Sopocie na ulicy Jagiełły bodajże (jedna z tych małych bocznych od Kościuszki" jest DOBRA KUCHNIA - i jest naprawde dobra i niedroga, wielgachne porcje! Nieco bardziej wykwintnie jest w Sanatorium, tez spore porcje i też zmieśisz się w 30 PLN. W gdańsku oprócz wymienionych przez poprzedników polecam jeszcze Fenixa na Przymorzu i, nomen omen, studencki klub Autsajder - za dnia serwują tam pyszne i tanie naleśniki z przeróżnymi nadzieniami :)
Bartosz Kotowicz

Bartosz Kotowicz Engram - Studio
brandingowe

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Jezeli nikt jeszcze nie wspomnial, to ja proponuje bar mleczny Kmar na Żabiance:) Za 30zl, to mozna zjesc bardzooo dobrze i smacznie! Polecam pierogi!

A w Gdyni "Bistro 7" (chyba tak to sie nazywa), warte polecenia miejsce na gastronomicznej mapie Trójmiasta:)

konto usunięte

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

bar mleczny jest rowniez na jagiellonskiej, ale chyba ciut gorszy niz kmar. czynny rowniez cala dobe ;) pierogi ruskie za 4 zl maja calkiem niezle, winko mozna kupic sobie juz wczesniej i obiad gotowy ;P

konto usunięte

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Bartosz K.:
Jezeli nikt jeszcze nie wspomnial, to ja proponuje bar mleczny Kmar na Żabiance:) Za 30zl, to mozna zjesc bardzooo dobrze i smacznie! Polecam pierogi!

A w Gdyni "Bistro 7" (chyba tak to sie nazywa), warte polecenia miejsce na gastronomicznej mapie Trójmiasta:)

o tak, bistro znam i bardzo sobie cenię :) i czegoś takiego brakuje mi właśnie w Gdańsku
Maria Ł.

Maria Ł. M + W Process
Industries Sp. z
o.o. Oddział w
Polsce A co...

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Łukasz M.:
Może macie swoje typy - dokąd pójść, co zjeść, żeby było w miarę dobrze, a nie zrujnowało portfela?


Żeby dodać coś nowego ... polecam Cafe Kamienica na Mariackiej, mam sentyment do tego miejsca, można usiąść na zewnątrz i cieszyć się wieczorną porą muzyką na żywo, można też zasiąść w środku na wysokości :-),kiedy ucztuję na piętrze to mam uczucie jakbym znalazla się w innym mieście, sympatyczne.
Polecam smaczne jedzenie w tym miejscu, byłam wiele razy i nigdy się nie zawiodłam. Za 3 dyszki zjesz pyszne sałaty + kieliszek białego wina.Polecam tę z grilowanym kurczakiem oraz z suszonymi pomidorami, mają świetny sos.
Marcin Wieczorkowski

Marcin Wieczorkowski Student, Uniwersytet
Warszawski

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Co do Cafe Kamienica to się zgadza, ale osobiście boli mnie właśnie fakt, że kawiarnia zamienia się w pseudorestaurację, ale jedzenie jest niezłe. Polecam małą restauracyjkę we Wrzeszczu na ul. Do Studzienki, (zresztą nazywa się Studzienka) specjalnością tego miejsca jest babka kartoflana.
Artur C.

Artur C. Logistics Director

Temat: co zjeść w Gdańsku żeby się nie zrujnować?

Polecam "4 strony świata" na przeciwko hali oliwia - miła atmosfera i mozna smacznie zjeść.
Kiedyś często jadałem w Feniksie na Kołobrzeskiej na przeciwko praktikera, ale ostatno sie tam popsuło choć jest nie drogo.

Bar mleczny to oczywiście kmar na żabiance... hehe - największy ruch nad ranem około trzeciej czwartej w niedziele - ciekawe dlaczego? :)))



Wyślij zaproszenie do