konto usunięte
Temat: Co tu czytam?
Z tymi kartami miałem okazje obserwować z pojazdu obok podobne sytuacje. Zazwyczaj bywają to dwa scenariusze. Ten drugi to gdy kontroler po prostu nie sprawdza. Wydaje sie, że nie wszyscy sa przeszkoleni do obsługi czytników. W/g mnie rozłozenie odpowiedzialności czyli koniec konców jej brak pozwala sie jeszcze utrzymać tej sytuacji w komunikacji miejskiej. Powinna być jasna odpowiedzialność przewoźnika lub samego organizatora przewozu i żadnych dyskusji z kierownictwem firmy która jest podwykonawcą.Sytuacji można mnożyć i jest ich wiele. Dziwne że komunikacja miejska jako dotowana, z podatków potrzebuje takiej machiny żeby sprawdzać uczciwość podrózujących. Reasumując: czy to jest opłacalne?Romuald Konieczny edytował(a) ten post dnia 11.06.08 o godzinie 14:26