Steve
Jones
Business English
Trainer, Translator,
Proofreader
Temat: Aquapark
Lubię Aquapark. Chodzę przynajmniej 3-4 razy w miesiącu z dziećmi moimi. Jest cool!Wczoraj byłem jednak trochę wkurzony. Chodziłem z młodszym synem (skonczył 3 lata). Chciałem zaplacic za jedną osobą. Dziewczyna zapytała ile dziecko ma lat. Powiedziałem 3 lata. Ona mówi że mam zaplacic za dziecko tez. Ok. Teraz kosztuje mnie 36 zl za godzinę. Troche drogo. Bawet bardzo, szczególnie jeżeli tam bywam z dziećmi 3-4 razy w miesiącu. Ale myslę sobie "ok... jezeli jest super popyt, mogą rządzić 36 zl ode mnie.. to wolny rynek. Czemu nie?"
Teraz jestem w basenie... Poniedziałek o 17.30. Ile osób jeszcze są? Liczę... 6 osób. I generalnie tak jest tego dnia o tej godziny. Hmmm... może to jest związane z ceną?? Poza tym, zawsze mnie wkurzało to, że godzina "pływania" zawiera 20 minut przebieranie się... Więc de facto jest 36 zl dla 40 minut bywania w basenie... I 6 osób plus ja są "chętni" zapłacić tyle.
Ok: moja propozycja dla Aquapark:
Zrobcie analize frekwencji na basenu.
Np:
w sobote moze byc 50 osob/ godzine (teraz to kosztuje 22zl)
w poniedzialek moze byc 10 osob/ godzine (teraz kosztuje 18 zl po godz. 9)
Mysle że prawdopodobnie dobrze bybylo ustalić bilet weekendowy na 30zl i bilet poniedziałkowy na 10zl.
Nie jest to oczywiście?
Plus, proszę eliminować ten pedantyczny system o liczenie czas.
Po zakonczeniu pływaniu (40 minut w basenie) okazało się że byliśmy 5 minut po czasie i dziewczyna mnie poprosiła o 1,80zl. Więc dałem banknot 200zl. "nie ma drobnych?" Heheh. Nie ma!