Jakub
Łoginow
Nie ma kangurów w
Austrii
Temat: Warszawocentryzm czy kraj wielu stolic?
W Polsce automatycznie zakłada się, że niemal wszystkie siedziby urzędów centralnych, firm, banków, mediów itp. muszą się mieścić w stolicy. Osobiście uważam to za patologię, a jako przykład, że tak być nie musi, mogą posłużyć kraje o zdecentralizowanym układzie regionalnym.Oto kilka przykładów polityki świadomej dekoncentracji władzy i biznesu:
CZECHY:
Siedzibą niektórych urzędów centralnych, zwłaszcza sądów, jest Brno, a nie Praga.
SŁOWACJA:
Siedzibą Sądu Konstytucyjnego są Koszyce, siedziba Poczty Słowackiej mieści się w Bańskiej Bystrzycy, itp.
NIEMCY:
To już w ogóle kraj wielu stolic. Część instytucji centralnych mieści się w Bonn, instytucje finansowe - we Frankfurcie, najważniejsze media - również poza Berlinem. Tutaj lista miast pełniących stołeczne funkcje jest bardzo długa, w każdym razie Berlin wcale nie jest uprzywilejowany.
SZWAJCARIA:
Siedziby urzędów centralnych mieszczą się w kilku miastach: Bern, Genewa, Zurich, Bazylea.
HOLANDIA:
Haga, Amsterdam.
---
Stan, jak pod tym względem wygląda sytuacja w Australii? Tam zdaje się również jest ciekawy ustrój i decentralizacja.