Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Samolotem po Polsce

Paweł Michalski:

W celu promocji latania zaproponowałeś dopłaty do krajowych biletów lotniczych rzędu 50 zł - 200 zł. Zajrzyj do danych:
http://www.lot.com/pl/pl/web/newlot/proprietary-struct...
W latach 2008-2010 Lot w kraju przewoził rocznie ponad 800 tys. pasażerów (teraz być może przewozi już nawet koło 1 mln). Oznaczałoby to więc wydatki Państwa na poziomie 50 - 200 mln zł. Jeśli dopłaty miałyby objąć tylko studentów pewnie byłoby to mniej, ale nie przyniosło by też żadnych konkretnych skutków. A wydatki nawet na poziomie tylko 10 mln zł znacznie lepsze efekty dałyby, gdyby zostały zainwestowane w infrastrukturę kolei.

Takie rzeczy da się robić z funduszy unijnych, z Europejskiego Funduszu Społecznego. Np. projekt polegający na zwiększaniu mobilności osób zagrożonych wykluczeniem, seniorów czy kogoś tam jeszcze. Wtedy Unia zapłaci a Polska tylko 20%. Zawsze to lepsze, niż bzdurne szkolenia. Skoro już mamy marnować środki unijne, to marnujmy je sensownie - niech sobie ludzie przynajmniej polatają raz w roku z południa kraju nad morze :)

konto usunięte

Temat: Samolotem po Polsce

Jakub Łoginow:

Takie rzeczy da się robić z funduszy unijnych, z Europejskiego Funduszu Społecznego. Np. projekt polegający na zwiększaniu mobilności osób zagrożonych wykluczeniem, seniorów czy kogoś tam jeszcze. Wtedy Unia zapłaci a Polska tylko 20%. Zawsze to lepsze, niż bzdurne szkolenia. Skoro już mamy marnować środki unijne, to marnujmy je sensownie - niech sobie ludzie przynajmniej polatają raz w roku z południa kraju nad morze :)

Jak można coś "sensownie marnować"? Jedno przeczy drugiemu.

Ja mam lepszy przykład. 130 km od Warszawy jest miasto Łódź, biedne z wysokim bezrobociem i słabymi perspektywami. Pociąg z Łodzi do Warszawy jedzie obecnie niecałe 2 godziny. To za długo, aby codziennie dojeżdżać stamtąd do pracy. Jednak gdyby jechał 30 minut, czy nawet godzinę to taki dojazd mógłby być rozważany. Mieszkańcy Łodzi mogliby znaleźć łatwiej pracę. Pracodawcy w Warszawie mieliby większy wybór pracowników. Mieszkanie w Warszawie nie byłoby przymusem, co ograniczałoby trochę ceny nieruchomości, a rozwój regionu byłby bardziej zrównoważony. I to byłby prawdziwy projekt zwiększania mobilności osób wykluczonych.

W podobnej odległości od Warszawy leży też Radom, a trochę dalej Lublin, Białystok, czy Kielce (dla tych ostatnich alternatywa to również Kraków, podobnie jak dla Łodzi również Poznań czy Wrocław)

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Samolotem po Polsce


Polska nie jest zbyt bogata,a więc dotowanie połączeń lotniczych nie dla nas,jest wiele innych potrzeb.

Polska nie jest ani bogata, ani też zbyt rozległa, nie mamy wysp, ani innych przeszkód naturalnych (góry tylko na granicach), więc lotnictwo krajowe to nie jest nasz priorytet.

Dodatkowo większość głównych miast Polski jest tak położonych, że w minimalnym przypadku to nawet wystarczyłyby 3 szybkie linie kolejowe na ich połączenie.

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Samolotem po Polsce

No ale trasy typu Kraków - Gdańsk czy Rzeszów - Szczecin to tylko samolotem. Ostatnio tak latałem - szybciutko, wygodnie, przyjemnie, ani się obejrzysz a jesteś nad morzem - nawet wliczając w to koszt dojazdu. Bilet w Eurolocie to 350 zł, ale można kupić też za 195 zł - a superszybka kolej typu TGV jest droższa, gdyby taką u nas zrobić to bilet Kraków-Gdańsk kosztowałby jakieś 500-600 zł.

Oczywiście latanie na trasie cokolwiek w Polsce - Warszawa nie ma sensu - Warszawa i Łódź z racji centralnego położenia są za blisko i tu rzeczywiście lepszy jest pociąg. Ale z jednego końca kraju na drugi, np. z gór nad morze mamy już 700 km - trasa optymalna dla samolotu.

Mówiąc o "sensownym marnowaniu" środków posłużyłem się oczywiście skrótem myślowym. Chodzi o to, że przyjęliśmy w sumie durną strategię "wyciskania brukselki", czyli nie ważne na co, ważne by "pozyskać środki unijne". W tej sytuacji jak już i tak te pieniądze są marnowane, to lepiej "zmarnować" (przejeść) je na dopłaty do biletów - przynajmniej "zwykły Kowalski" sobie skorzysta, rynek lotniczy się rozwinie itp. Lepsze to niż bzdurne szkolenia które nic nie dają.

A poza tym, skoro budżet centralny i tak planuje ratować LOT, to ja już wolę żeby te środki na ratowanie państwowego monopolisty poszły w tym kierunku - na połączenia krajowe, a nie dopłaty do lotów zagranicznych. Nie jest dobre dla kraju jeśli łatwiej i taniej jest polecieć za granicę niż do bliżej położonego innego miasta w Polsce. Jeśli już ratujemy LOT z pieniędzy podatnika, to lepiej za te pieniądze rozruszajmy rynek krajowy - takie jest moje zdanie.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Samolotem po Polsce

Jakub Łoginow:
Chodzi o to, że przyjęliśmy w sumie durną strategię "wyciskania brukselki", czyli nie ważne na co, ważne by "pozyskać środki unijne". W tej sytuacji jak już i tak te pieniądze są marnowane, to lepiej "zmarnować" (przejeść) je na dopłaty do biletów
Nie ma takich prawnych możliwości. Nie można przekazać jakichkolwiek śroków UE na "przejedzenie" i słusznie
A poza tym, skoro budżet centralny i tak planuje ratować LOT, to ja już wolę żeby te środki na ratowanie państwowego monopolisty poszły w tym kierunku - na połączenia krajowe, a nie dopłaty do lotów zagranicznych. Nie jest dobre dla kraju jeśli łatwiej i taniej jest polecieć za granicę niż do bliżej położonego innego miasta w Polsce. Jeśli już ratujemy LOT z pieniędzy podatnika, to lepiej za te pieniądze rozruszajmy rynek krajowy - takie jest moje zdanie.
Jak wyżej, mowy nie ma o stałym finansowaniu, to też wymóg UE. Ta pożyczka dla LOt-u bedzie wymagała zgody KE i może być z tym różnie.
Sprawa z lotami krajowymi jest prosta. NIE OPŁACA SIĘ. Gdyby się opłacało, to by to inny przewoźnik robił. Choćby tak, jak z lotami do Londynu.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Samolotem po Polsce

Krzysztof Chałupczak:
Sprawa z lotami krajowymi jest prosta. NIE OPŁACA SIĘ. Gdyby się opłacało, to by to inny przewoźnik robił. Choćby tak, jak z lotami do Londynu.

Eurolotowi się opłaca. Jakby się nie opłacało, to by nie latał. Zresztą na tych kierunkach gdzie się nie opłaca, Eurolot nie lata.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Samolotem po Polsce

Jakub Łoginow:
Krzysztof Chałupczak:
Sprawa z lotami krajowymi jest prosta. NIE OPŁACA SIĘ. Gdyby się opłacało, to by to inny przewoźnik robił. Choćby tak, jak z lotami do Londynu.

Eurolotowi się opłaca. Jakby się nie opłacało, to by nie latał. Zresztą na tych kierunkach gdzie się nie opłaca, Eurolot nie lata.
No to w czym problem ?
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Samolotem po Polsce

Andrzej Sawa:

,bo "sieć" autostrad pod Euro to śmieszne.
Sieć autostrad pod Euro ??? Zaoplanowana (zresztą sensownie) w połowie lat 90-tych.
Nieźli wizjonerzy wtedy byli. Przewidzieli Euro w roku 2012.
Śmieszna, to jest ta wypowiedź.

konto usunięte

Temat: Samolotem po Polsce

Krzysztof Chałupczak:
Nie ma takich prawnych możliwości. Nie można przekazać jakichkolwiek śroków UE na "przejedzenie" i słusznie

Teoretycznie tak, ale Portugalia, Hiszpania a szczególnie Grecja pokazały, że można.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Samolotem po Polsce

Jerzy A.:
Krzysztof Chałupczak:
Nie ma takich prawnych możliwości. Nie można przekazać jakichkolwiek śroków UE na "przejedzenie" i słusznie

Teoretycznie tak, ale Portugalia, Hiszpania a szczególnie Grecja pokazały, że można.
A jakiś dowód na to twierdzenie ?
To jedno z obiegowych opinii i nic więcej.

konto usunięte

Temat: Samolotem po Polsce

Krzysztof Chałupczak:
Jerzy A.:
Krzysztof Chałupczak:
Nie ma takich prawnych możliwości. Nie można przekazać jakichkolwiek śroków UE na "przejedzenie" i słusznie

Teoretycznie tak, ale Portugalia, Hiszpania a szczególnie Grecja pokazały, że można.
A jakiś dowód na to twierdzenie ?
To jedno z obiegowych opinii i nic więcej.

Proszę:

http://zavissiusniger.nowyekran.pl/post/18577,camino-d...

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kryz...

http://biznes.onet.pl/irlandia-i-portugalia-powinny-by...

itd.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Samolotem po Polsce

To nie tak, nie da się środków UE wydać na "konsumcję", a z całą pewnością dzisiaj jest nie możliwe.
Powyższe nie dotyczy rolnictwa, gdzie są dopłaty bezpośrednie.
Grecjii czy Hiszpani nie rozłożyły środki unijne, a potężne zadłużanie się. To te środki szły na konsumcję.
Wypowiedzi greckich polityków w tym wzgledzie są kompletnie niewiarygodne. Dobrze znam ten kraj, dla Greka zawsze są winni "oni", w tym przypadku w/g Greków ich problemy, to "international game", a Grecja jest ofiarą.Krzysztof Chałupczak edytował(a) ten post dnia 17.01.13 o godzinie 18:06

konto usunięte

Temat: Samolotem po Polsce

Krzysztof Chałupczak:
To nie tak, nie da się środków UE wydać na "konsumcję", a z całą pewnością dzisiaj jest nie możliwe.
Powyższe nie dotyczy rolnictwa, gdzie są dopłaty bezpośrednie.
Grecjii czy Hiszpani nie rozłożyły środki unijne, a potężne zadłużanie się. To te środki szły na konsumcję.
Wypowiedzi greckich polityków w tym wzgledzie są kompletnie niewiarygodne. Dobrze znam ten kraj, dla Greka zawsze są winni "oni", w tym przypadku w/g Greków ich problemy, to "international game", a Grecja jest ofiarą.

Wyjaśnienia kolegi kojarzą mi sie z zabawą w pomidora, tyle, że bez fantów.
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Samolotem po Polsce

Krótko, środki unijne nie wchodzą do budżetu. A skoro ich nie ma w budżecie, to w jaki sposób ten budżet z tych środków ma coś finansować ?
Najpierw jest wykonanie, np drogi, potem dofinansowanie.Krzysztof Chałupczak edytował(a) ten post dnia 17.01.13 o godzinie 19:22

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Krzysztof Chałupczak

Krzysztof Chałupczak Od zawsze na swoim

Temat: Samolotem po Polsce

Andrzej Sawa:

A co pisano i rysowano w 2007?Trzy autostrady i kilka dróg krajowych - sieć łącząca granice i miasta meczowe.
Nie wiem co pisano, rysowano itp.
Proszę sięgnąć do archiwów GDDKiA. Te plany tak jak pisałem stworzono przed sprzedażą koncesji na prywatne autostrady, tj ok 1995 roku.
I pytanie pomocnicze. Dlaczego jest A1, A2, A4, a nie ma A3 ?
No, dlaczego ?

Andrzej Sawa

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Następna dyskusja:

Co sie dzieje w Polsce (ryn...




Wyślij zaproszenie do