Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Karpaty

Kultowy obszar. Karpaty i Dunaj to dwa najważniejsze symbole Europy Środkowej. Wszyscy je znamy, ale czy doceniamy?

Moim zdaniem z Karpatami dzieje się wiele niedobrego. Chodzi mi oczywiście o ochronę środowiska i krajobrazu. Niby duży obszar, a jednak w wielu miejscach za bardzo intensywnie eksploatowany turystycznie, podczas gdy w innych miejscach, nie tak odległych, zupełnie niewykorzystany - i przez to biedny. Przykład, który nasuwa się sam, to Tatry i sąsiednie Podhale oraz Orawa. Tutaj aż się prosi, by nieco odciążyć eksploatację Tatr poprzez rozwój turystyki rowerowej na Podtatrzu, stworzyć wspólny polsko-słowacki produkt turystyczny (Zakopane + Jezioro Orawskie):
http://porteuropa.eu/polska/malopolska/1612-rowery-och...

Druga niepokojąca sprawa to Ukraińskie Karpaty. Wycinka drzew jest naprawdę poważnym problemem, za kilkanaście lat to już nie będą te same wspaniałe, dzikie Karpaty Ukraińskie, jakie znamy.

Karpackie rzeki i potoki, które już niedaleko poniżej źródeł są zanieczyszczone wskutek nieszczelnych szamb i braku świadomości ekologicznej - to kolejna sprawa, o której się nie mówi.

Poza tym, dzika zabudowa. To się rzuca w oczy zwłaszcza po przyjeździe ze Słowacji do Polski. Na Słowacji wioski mają zwartą zabudowę, w polskich Karpatach domy buduje się byle gdzie, bez pomyślunku. Trochę brakuje jakichś planów ochronnych, takich jakie są w Alpach. Nie mówiąc już o problemach z powodziami.

No i na koniec - problemy z granicami. Ukraińskie Karpaty są odcięte od Polskich szczelnym kordonem, a przecież tutaj mogłaby się rozwijać turystyka. Polsko-słowackie pogranicze również nie jest lepsze - bez samochodu nie da się przejechać z jednej strony granicy na drugą.

Moim zdaniem tymi wszystkimi problemami powinny się zająć nasze euroregiony: "Karpaty" i "Tatry", jednak ich działalność oceniam bardzo krytycznie. Fajnie byłoby również, gdyby Karpaty doczekały się większego zainteresowania na poziomie międzynarodowym - Konwencja Karpacka itp.

Ale żeby nie było, że narzekam, to chciałbym jeszcze napisać o moich ulubionych miejscach w Karpatach:
1) Tereny wokół Doliny Cisy w Karpatach Ukraińskich, Howerla, Czorna Klowa i niezapomniane wrażenia z kilkudniowych dzikich wędrówek z namiotami.
2) Tatry Wysokie - komentować nie trzeba
3) Przełom Wagu - znam go tylko z przejazdów pociągiem lub autem, ale zawsze bardzo lubię ten odcinek podróży. To niewątpliwy plus w porównaniu z wariantem podróżowania przez Ostrawę - tam nie ma takich widoków
4) Pieniny - małe górki, można przejść w dwa dni, ale i tak bardzo fajne
5) Dolina Użu, a szczególnie zamek Newycke na Ukrainie, 20 km na północ od Użhorodu - tutaj kilka fotek:
http://porteuropa.eu/sk/index.php/ukrajina/turistika/1...
6) Góry Hainburskie, czyli Austriackie Karpaty. Właściwie nie góry tylko wzgórza, ale mają swój urok - zwłaszcza zamek w Hainburgu albo kultowa Hexenberg, Góra Czarownic, czyli karpackie (a nawet bieszczadzkie) klimaty w takim miejscu, gdzie ich nie ma prawa być :)