Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: rodzinny biznes i praca po znajomosci

http://rozrywka.trojmiasto.pl/Marcin-Kydrynski-zrobi-f...

Obrazek

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/siesta-festiwal-n...
pan Marcin nie widzi że to nie PRL i jako ojciec nie widzi nic nietycznego w organizowaniu głownego koncertu (Gali) swojej żonie na festiwalu dofinasowanym przez mieszkańców Gdańska i z abonentu publicznego radia pr III..

Moze zaczynajac od tego przykładu przedysktujemy zdobywanie zajecia oraz sporego zarobku dzieki rodzinnym powiazaniom.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 12.02.11 o godzinie 00:33

konto usunięte

Temat: rodzinny biznes i praca po znajomosci

po pierwsze czemu ma nie promować najbliższej sobie osoby, rozumiem ze pan żonie by nie pomógł!
po drugie Anna Maria Jopek jest osobą bardziej rozpoznawalną niż jej mąż i smiem twierdzić, że to ona robi mu a właściwie tej imprezie przysługę...

jeżeli ma to być wstęp do dyskusji o nepotyźmie to raczej marny przykład... lepiej byłoby podać taki w którym ktoś promuje osobę na stanowisko, na które ta osoba nie ma żadnych kompetencji.
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: rodzinny biznes i praca po znajomosci

Paweł Hetmanek:
po drugie Anna Maria Jopek jest osobą bardziej rozpoznawalną niż jej mąż i smiem twierdzić, że to ona robi mu a właściwie tej imprezie przysługę...
Nie wiesz o czym mówisz albo nie znasz historii od samego poczatku, gdzieś latach 90-tych. Ona wtedy otrzymała od polskiego radia dzieki audycji Kydryńskiego coś na co teraz inni nie mogą liczyć. Jeszcze nie ogłaszali że są wtedy parą. Moze mieli wtedy nieco więcej przyzwoitosci i wyczucia.

Paweł Hetmanek:
po pierwsze czemu ma nie promować najbliższej sobie osoby,
Dla dobra muzyki. Traci na tym najbardziej audycja oraz festiwale a co za tym idzie sluchacze radiowi, widzowie i nowi wykonawcy z Polski, ktorych w ten sposob omija promocja w postaci prezentacji radiowych i festiwalowych.
Po pierwsze pokazywanie kogoś z kims sie jest w zwiazku małzeńskim jest naprawdę kiepskim pomysłem. Zwłaszcza gdy sie juz tą osobe wypromowało. A wiec takiej "pomocy" zwyczajnie nie potrzebuje.

Przypomina to praktyki takie jak przyznawanie becikowego ludziom, którzy już odchowali swoje dzieci. Podczas gdy innym młodym rodzicom odmawia sie miejsca w szpitalu.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 12.02.11 o godzinie 00:51

konto usunięte

Temat: rodzinny biznes i praca po znajomosci

Romuald K.:
Paweł Hetmanek:
po pierwsze czemu ma nie promować najbliższej sobie osoby,
Dla dobra muzyki. Traci na tym najbardziej audycja oraz festiwale a co za tym idzie sluchacze radiowi, widzowie i nowi wykonawcy z Polski, ktorych w ten sposob omija promocja w postaci prezentacji radiowych i festiwalowych.

Błędne myslenie - proszę przeczytać dokładnie o tym festiwalu - Anna Maria Jopek ma wystąpić w koncercie finalowym/galowym. Zapewniam że bez magii jakiegoś nazwiska niewiele osób by przyszło na koncert choćby wykonawcy prezentowali wysoki poziom.
Po pierwsze pokazywanie kogoś z kims sie jest w zwiazku małzeńskim jest naprawdę kiepskim pomysłem. Zwłaszcza gdy sie juz tą osobe wypromowało. A wiec takiej "pomocy" zwyczajnie nie potrzebuje.
Znowu brak elementarnej wiedzy - Jopkowej nie wypromował jej mąż a firma fonograficzna oraz jej twórczość.

Przypomina to praktyki takie jak przyznawanie becikowego ludziom, którzy już odchowali swoje dzieci. Podczas gdy innym młodym rodzicom odmawia sie miejsca w szpitalu.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 12.02.11 o godzinie 00:42
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: rodzinny biznes i praca po znajomosci

Paweł Hetmanek:
Romuald K.:
Paweł Hetmanek:
po pierwsze czemu ma nie promować najbliższej sobie osoby,
Dla dobra muzyki. Traci na tym najbardziej audycja oraz festiwale a co za tym idzie sluchacze radiowi, widzowie i nowi wykonawcy z Polski, ktorych w ten sposob omija promocja w postaci prezentacji radiowych i festiwalowych.

Błędne myslenie - proszę przeczytać dokładnie o tym festiwalu - Anna Maria Jopek ma wystąpić w koncercie finalowym/galowym. Zapewniam że bez magii jakiegoś nazwiska niewiele osób by przyszło na koncert choćby wykonawcy prezentowali wysoki poziom.
Z tego co czytam wnioskuje, że nie był pan na żadnym koncercie w Filharmonii Bałtyckiej. To jedyne tak duze miejsce, które sciaga widzów na zasadzie przyciagania jak np znany klub o wyjatkowych mozliwosciach prezentacji muzyki. Wystarczy zeby wykonwca grał poprawnie a i tak sala bedzie w siodmym niebie i kupi bilety na kolejny koncert.

Paweł Hetmanek:
Znowu brak elementarnej wiedzy - Jopkowej nie wypromował jej mąż a firma fonograficzna oraz jej twórczość.

Akurat znam sprawę bardzo dobrze. Koncert trójkowy był to jej start jeszcze zanim mowa była o jakiejkolwiek płycie. To raczej pan wykazuje sie ignorancją w materii promowania nieznanych acz zdolnych muzyków sceny jazzowej. Tak A. Jopek zaczynała jako wokalistka jazzowa. Firma fonograficzna juz przy pierwszej płycie zrobiła z niej pop-jazzową gwiazdkę.

Za festiwal zaplacą i do festiwalu dołożą sie wszyscy, takze Ci ktorych na bilet nie będzie stać lub zwyczajnie nie wykażą zainteresowania. Jesli juz angazuje sie w takie projekty pieniadze pochodzace z publicznych instytucji to jakies minimum powinno byc wymagane.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 12.02.11 o godzinie 01:11

Następna dyskusja:

Praca dyplomowa: Kosmetyki ...




Wyślij zaproszenie do