konto usunięte

Temat: masz marzenie: nie możesz znaleźć partnera/partnerki?

Nie chcę zakładać "matrymonialnego wątku", raczej oczekuję ciekawych pomysłów. Fajnie by było,jeśli dzięki nim parę osób spełniło swoje marzenie...Beata Sokolnicka edytował(a) ten post dnia 30.09.09 o godzinie 00:54

Temat: masz marzenie: nie możesz znaleźć partnera/partnerki?

hehe....to musiało nieźle wyglądać. Pewnie rozkręciłyście całą knajpę :D
Pozdrawiam pozytywnie zakręcone!!!! :)
Wojciech B.

Wojciech B. Wolny, szukający

Temat: masz marzenie: nie możesz znaleźć partnera/partnerki?

Beata Sokolnicka:
Hej,

dałam się wyciągnąć wczoraj na babskie spotkanie. Było super! Chodzimy wszystkie na taniec brzucha. Wczoraj miałyśmy zajęcia,a więc również stroje...puściłyśmy w knajpie "naszą muzykę" i...możecie sobie wyobrazić, 8 pięknych kobiet, z dzwoneczkami na biodrach, szalejących w erotycznym tańcu na środku knajpki, gdzie dotąd nikt nie tańczył!

Było jedno ale...każda z nas jest na etapie poszukiwania partnera, do życiowego tańca. Nie, nie jesteśmy sfrustrowaną grupą starych panien i rozwódek. Jesteśmy radosne, aktywne, pełne życia i nie wiemy gdzie można spotkać, kogoś kto wypełni lukę, czyli brak męskiego ramienia :). Nie chcę zakładać "matrymonialnego wątku", raczej oczekuję ciekawych pomysłów. Fajnie by było,jeśli dzięki nim parę osób spełniło swoje marzenie...
Dziwne jest to, że skoro jesteście piękne i (zakładam, bo dlaczego niby nie) inteligentne, to nie macie życiowego partnera... Czyżby się Was bali?

konto usunięte

Temat: masz marzenie: nie możesz znaleźć partnera/partnerki?

może przyciągamy tylko takich, co chętnie uczepiliby się "mamusinej" spódnicy? szczerze, nie wiem. Nie jesteśmy grupą przyjaciółek...spotkałyśmy się na zajęciach z tańca :).Każda z nas jest samodzielna i pogodna.Może dlatego, że nie wyglądamy na słabe i zagubione jest tak trudno poznać równie pogodnego i samodzielnego mena? nie wiem...jakieś podpowiedzi Panowie?

:)

Temat: masz marzenie: nie możesz znaleźć partnera/partnerki?

Trzeba być uważnym - z pogodą obserwować rzeczywistość. Myślę, że nie ma sensu udowadniać otoczeniu - a zwłaszcza będącym jego ciekawym elementem facetom, że się jest samodzielną, bo to na nich nie robi wrażenia, wręcz przeciwnie. Pamiętam pewną Panią, która na moich oczach mocowała się z bramą wjazdową swojego garażu za żadne skarby nie dając sobie pomóc...ufff...nie było między nami nici porozumienia. Swobodna rozmowa, naturalność, dystans do siebie, do czasu - jeżeli np. proponuje wyjście po pracy...to dlaczego nie?Mikołaj R. edytował(a) ten post dnia 01.09.09 o godzinie 16:26



Wyślij zaproszenie do