konto usunięte

Temat: Rotacja

Ostatnio co nie rozmawiam z jakimś znajomym copy z branży, to okazuje się, że całkiem niedawno zmienił chlebodawcę. Przeglądając swego czasu CV-ki wysyłane do naszej "agentury" również rzadko kiedy zdarzało się, żeby któryś kandydat pracował w jednej agencji dłużej niż rok. Kiedyś też spojrzałem na profile kilku bywalców tego forum (w razie, gdyby zaszła potrzeba podzlecenia czegoś;) i również sytuacja taka: 6-7 miesięcy tu, 4-5 tam, znów 7-8 gdzie indziej itd. Wyłania się z tego obraz wysoce niestabilnego zawodu- co by nie patrzeć, w wielu firmach nawet specjaliści ds. marketingu grzeją jedno krzesło przez kilka lat. Copy rzadko kiedy. I tu pytanie: dlaczego tak jest? Wypalenie twórcze związane z pracą w jednym miejscu i idąca za nim potrzeba zmiany otoczenia? Jakieś nieoficjalne wytyczne agencji, które uznają, że pracownik jest najbardziej efektywny w pierwszych miesiącach i wtedy najbardziej się stara? Wymiana starszych (czyli droższych) pracowników na młodszych (czyli tańszych)? Zablokowana droga awansu na seniora/dyrektora kreatywnego? A może chęć rozwoju i przechodzenia do coraz to lepszych agencji? I co powiecie/napiszecie...? ;)
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Rotacja

Moim zdaniem zatrudnianie gościa, który w kilku kolejnych agencjach spędził po pół roku to strzał w stopę. Ale ja nie jestem dyrektorem kreatywnym na razie...

Kiedyś był taki przesąd, że po kilku latach kreacja się wypala i nie ma już dobrych pomysłów dla marek, z którymi wciąż pracuje. Znam jednak mnóstwo kontrprzykładów na taką tezę.

konto usunięte

Temat: Rotacja

Jarosław K.:
Moim zdaniem zatrudnianie gościa, który w kilku kolejnych agencjach spędził po pół roku to strzał w stopę.

O, to ciekawe stwierdzenie... Z chęcią bym poznał argumentację :)
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Rotacja

Maciej B.:
Jarosław K.:
Moim zdaniem zatrudnianie gościa, który w kilku kolejnych agencjach spędził po pół roku to strzał w stopę.

O, to ciekawe stwierdzenie... Z chęcią bym poznał argumentację :)

Proszę bardzo. Jest prościutka: pół roku to w większości przypadków dużo za mało, żeby pokazać swoje umiejętności. Raz, czy dwa można z zatrudnieniem nie trafić - i wtedy szybko zmienia się pracę. Ale jesli komuś to wchodzi w krew, to znaczy, że coś jest nie tak. Albo nie traktuje swojej pracy poważnie, albo nie umie pracować w zespole, albo nie potrafi czytać briefów, albo co gorsza - skłamał, pokazując portfolio i nie radzi sobie z merytoryką tego zawodu.

konto usunięte

Temat: Rotacja

Ponieważ Maćku, to jest zawód coraz bardziej sezonowy. Dodatkowo teraz każdy może go wykonywać + jakieś 20% bezrobocia. Jest to też zawód, przestańmy się oszukiwać, o dość efemeryczno-onirycznej naturze i podlega subiektywnej, bardzo delikatnie rzecz ujmując, ocenie. Dochodzi tu jeszcze kilka innych powodów, ale nie bardzo czuję sie na siłach o tym pisać, bo jeszcze wyjdzie, że jestem jakimś hejterem, czy innym narzekaczem w krainie profesjonalnych selfmademenów i obowiązkowego entuzjazmu. Krótko mówiąć, jest to McRobota właściwa dla swojej branżowej skali, a copywriterów rżnie się i roztrzeliwuje na pęczki. I to nie dlatego, że są słabi, czy, jak Jarek napisał, nie radzą sobie z merytoryką tego zawodu, bo patrząc na to co się w polsce robi, to filozofii w tym wielkiej nie ma i nie ma za bardzo z czym tu sobie radzić. Och, wymagania nominalne są oczywiście olbrzymie, co najmniej tak wielkie jak kompleksy, które je napędzają.Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.08.13 o godzinie 16:18

konto usunięte

Temat: Rotacja

Na pocieszenie dodam jedynie, że inni przedstawiciele branży kreatywnej nie mają o wiele lepiej. Np. jeden z naszych grafików przeżył ostatnio szok, kiedy przygotowany przez niego projekt (tydzień roboty, bardzo ładny i zgodny z najnowszymi standardami światowego designu) został przez klienta oceniony jako "jakoś tak wygląda jak z szablonu". Po czym klient ten przysłał stronę "do inspiracji", która wyglądała jak badziewny szablon z końca lat 90-tych. Cóż poradzić...
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Rotacja

Jakub W.:
Ponieważ Maćku, to jest zawód coraz bardziej sezonowy. Dodatkowo teraz każdy może go wykonywać + jakieś 20% bezrobocia. Jest to też zawód, przestańmy się oszukiwać, o dość efemeryczno-onirycznej naturze i podlega subiektywnej, bardzo delikatnie rzecz ujmując, ocenie. Dochodzi tu jeszcze kilka innych powodów, ale nie bardzo czuję sie na siłach o tym pisać, bo jeszcze wyjdzie, że jestem jakimś hejterem, czy innym narzekaczem w krainie profesjonalnych selfmademenów i obowiązkowego entuzjazmu. Krótko mówiąć, jest to McRobota właściwa dla swojej branżowej skali, a copywriterów rżnie się i roztrzeliwuje na pęczki. I to nie dlatego, że są słabi, czy, jak Jarek napisał, nie radzą sobie z merytoryką tego zawodu, bo patrząc na to co się w polsce robi, to filozofii w tym wielkiej nie ma i nie ma za bardzo z czym tu sobie radzić. Och, wymagania nominalne są oczywiście olbrzymie, co najmniej tak wielkie jak kompleksy, które je napędzają.

Nie rozumiem tylu mądrych słów w jednym miejscu, ale ładnie brzmi, to dałem plusa :-))))

Następna dyskusja:

Rotacja na Świętojańskiej




Wyślij zaproszenie do