Temat: Powodzenia

Powodzenia wszystkim, ktorzy pisza jutro,
wiadomo to tylko formalnosc ;-)

pzdr

Temat: Powodzenia

No i jak wrazenia?

musze powiedziec, ze mi ciezko ocenic, duzo pytan (wiekszosc) byla teoretyczna wiec nie wiem czy zrobilem je dobrze czy zle (co w miare latwo okreslic jak trzeba jakies kalkulacje zrobic)

okaze sie w lipcu,

bedac w dobrym nastroju (4piwa + 2 lampki wina) pozdrawiam :)

Temat: Powodzenia

Cześć Marek, pytasz o wrażenia?
Pierwsza część egzaminu całkiem, całkiem, zarówno pod wzgledem ilości czasu jak i stopniem trudności. Ale druga?!!! Zdecydowanie trudniejsza, ze wzgledu na mnogość zadań o bondach, zmęczenie umysłu, brak solidnego schobowego na obiad i ziewanie sąsiadów:)

Spodziewałam się więcej zadań na liczenie, oraz trudniejszych etyki i statystyki. Nieduczenie corporate finance i assets valuation wyszły na jaw:)

P.S. Zielone koszulki pilnujących i wyznaczone miejsca picia wody, rozbajające;p

A jakie pozostali mają refleksje?

Marku, zdawałeś w Londynie?

Temat: Powodzenia

Hej,

tak zdawalem w Londynie, siedzialem rzad obok tych 'zdolnych' proctorow przez ktorych przerwa zaczela sie pol godziny pozniej :P
(Ty tez tu zdawalas, czy w PL ?)

hmmm jak dla mnie etyka nie byla zbyt easy..
stata i ogolnie quantsy to zaskoczenie spore, nic nie trzeba bylo liczyc w zasadzie... nie przypominam sobie nawet zeby bylo jakiekolwiek zadanie z TVM

poranek zdecydowanie latwiejszy, szczegolnie czesc FSA
co do asset valuation i corp finance to zadanka byly proste i przyjemne :) ale to moja mocniejsza strona wiec wcale nie musialo tak byc...

no i poza tym po poludniu dostalem trefna karte odpowiedzi w moim bookletcie wiec musialem potem wszystkie te zakreslanie imienia,nazwiska numeru robic w czasie egzaminu i ciut przez to spanikowalem...

co do czasu to dzieki tym pytaniom tekstowym spokojnie sie mozna bylo wyrobic oba papiery skonczylem 15 min przed czasem...
a jak poszlo okaze sie w lipcu :)

ktos jeszcze pisal wczoraj ?:>

Temat: Powodzenia

Pisałem L2 w Wwie. Nie chcę teraz deliberować, czy był trudny, czy łatwy - zobaczymy w sierpniu :). Ogólna konkluzja - mniej liczenia, niż się spodziewałem.