Artur Sójka

Artur Sójka Zamieniam kontakty
na kontrakty

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Czeslaw Mrall:
Jeszcze tylko wytłumacz, w jaki sposób zdobywasz wiedzę o wierze rządu (po prawdzie to pani minister od zdrowia),
Widziałeś film Forest Gump? Tytułowy bohater grał tam w tenisa stołowego. Z Chińczykami. W politologii znane jest to jako dyplomacja ping-pongowa. Razem bowiem z reprezentacjami "tajniacko" spotkały się dyplomacje USA i Chin. Dlaczego tajniacko: Chiny były komunistyczne, dążyły do zajęcia miejsca ZSRR w awangardzie komunizmu, dlatego chciały się ze Stanami porozumieć. Wiedziałeś o tym? Czy gdybym Ci powiedział, że USA wykorzystały ping-ponga do negocjacji z Chinami nie powiedziałbyś, że "wiem więcej niż zainteresowani"?

Staram się czytać politykę między wierszami. Tego starano się mnie nauczyć przez 5 lat studiów. Ostatnie gafy Ministerstwa Zdrowia tylko potwierdzają wiedzę, że logiki tam mało, za to dużo polityki, np ...

skoro
piszesz, że 'nie wierzył w pandemię'.

Nigdzie tak nie napisałem. Przepraszam, może konstrukcja wypowiedzi, którą wcześniej zastosowałem - podwójne zaprzeczenie - spowodowała, że odebrałeś to matematycznie: "dwa minusy dają plus".
Rząd, ani pani minister nie są/byli biedni,

... oszczędzania przed wyborami prezydenckimi. Nikt mi nie powie, że nasz kraj (bo nie rząd) nie jest biedny skoro nasza dziura budżetowa jest wielka jak kratery na księżycu.

chyba, że wiesz,
czego my nie potrafimy się dowiedzieć. Z pewności ich bieda czy bogactwo nie ma nic wspólnego z wydatkowaniem pieniędzy na zakup szczepionek.

Staram się "czytać politykę" holistycznie.
Rząd zaś ma wiele możliwości zdobycia i skierowania w potrzebne rejony stosownych środków, co może zrobić bez wysiłku.

Udowodnij. Gdzieś pisałeś, że ten obowiązek spoczywa na twierdzącym.
Ze swojej strony polecam Ci lekturę "Co widać i czego nie widać" F. Bastiata.

W zasadzie, dla świętego spokoju mógł to zrobić
wobec zmasowanego, ostrego ataku opozycji, próbującej grać na uczuciach społeczeństwa.
Tusk, chce pokazać, że jest twardy. Dlaczego? Zbyt wiele razy pokazał, że nie jest. Przed wyborami prezydenckimi musi zawalczyć o wizerunek. Wizerunek rządu to wizerunek PO. Sam Tusk nie wypowiada się w kontrowersyjnych sprawach, od tego ma ministrów. Oni jednak też na jego wizerunek pracują.
MSZ, takie podejście do rządu/pani minister jest operowaniem niesprawdzalnymi opiniami.
Co znaczy MSZ?
Jeżeli moje teorie są niesprawdzalne, to również dołożenie do nich przedrostka "nie" niczego nie zmienia. Twoje też są niesprawdzalne.
Nie ma żadnych podstaw do podważania szczerości wypowiedzi pani minister w sprawie rozmów z korporacjami, walce o wpisanie do umowy odpowiedzialności koncernów.
Są. Jest Panią minister w demokratycznym państwie. Ty wnioskujesz o zawieszenie na czas kampanii samorządowej wydawania Kuriera Ratuszowego. Dlaczego? Przecież nie ma "żadnych podstaw do podważania szczerości" treści Kuriera.
Można wręcz domniemywać, iż pani minister miała wtedy więcej informacji o sprawie szczepionek niż my.

Można domniemywać, że redagując Kuriera urzędnicy mają więcej informacji niż my.
W moim odczuciu całe Twoje zdanie, które szczególnie skomentowałem może być podciągnięte pod 'ad personam'.
Chyba funkcjonujemy na innych poziomach percepcji.Artur Sójka edytował(a) ten post dnia 17.01.10 o godzinie 09:57

konto usunięte

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Artur Sójka:
Jeszcze tylko wytłumacz, w jaki sposób zdobywasz wiedzę o wierze rządu (po prawdzie to pani minister od zdrowia),
Staram się czytać politykę między wierszami.
Czyli domysły; żadna wiedza.
Domyślałem się tego.
skoro
piszesz, że 'nie wierzył w pandemię'.
Nigdzie tak nie napisałem. Przepraszam, może konstrukcja wypowiedzi, którą wcześniej zastosowałem - podwójne zaprzeczenie - spowodowała, że odebrałeś to matematycznie: "dwa minusy dają plus".
Zaiste.
Z polskiego zazwyczaj miałem 3, ale ja bym napisał:
'Nie kupił szczepionek nie dlatego, że wierzył w pandemię, ale dlatego, że był za biedny.'

Sek w tym też, że pandemia nie podlega wierze, więc sugestia, że rząd (pani minister) (nie)wierzy w pandemię jest kompletnie nietrafiona.
Nie pamiętam, a sprawdzać mi się nie chce: czy Polska była objęta pandemią ogłoszoną przez ŚOZ, czy mowa była tylko o epidemii w Polsce?
Rząd, ani pani minister nie są/byli biedni,
... oszczędzania przed wyborami prezydenckimi. Nikt mi nie powie, że nasz kraj (bo nie rząd) nie jest biedny skoro nasza dziura budżetowa jest wielka jak kratery na księżycu.
Jak pisałem wcześniej kilkadziesiąt milionów jest ułamkiem procenta w stosunku do 'dziury budżetowej'.
Każdy budżet ma tzw. rezerwę budżetową na nieprzewidziane wypadki.
Nie ma żadnego powodu powątpiewać w prawdziwość stwierdzenia pani minister o dostępnych pieniądzach.
Staram się "czytać politykę" holistycznie.
LOL.
Rząd zaś ma wiele możliwości zdobycia i skierowania w potrzebne rejony stosownych środków, co może zrobić bez wysiłku.
Udowodnij. Gdzieś pisałeś, że ten obowiązek spoczywa na twierdzącym.
Rezerwa budżetowa i zapewnienia minister.
Mi wystarczy.
Ty zaś będziesz musiał udowodnić, że minister kłamała mówiąc, że pieniądze są; przecież twierdzisz, że ich nie było.
W zasadzie, dla świętego spokoju mógł to zrobić
wobec zmasowanego, ostrego ataku opozycji, próbującej grać na uczuciach społeczeństwa.
Tusk, chce pokazać, że jest twardy.
Akurat na tej grze można było bardzo wiele stracić. Zdrowie ludzi jest zbyt czułym tematem, żeby sobie pozwolić na grę twardziela czy cwaniaka. Opozycja grała całą parą wmawiając nam zagrożenie, tragizm, katastrofę itp. i ośmieszyła się.
Co znaczy MSZ?
Moim Skromnym Zdaniem.
Jeżeli moje teorie są niesprawdzalne, to również dołożenie do nich przedrostka "nie" niczego nie zmienia. Twoje też są niesprawdzalne.
Sęk w tym, że to Ty powinieneś podać argumenty na prawdziwość swoich tez. Sprawdzalne będą wtedy, gdy Twoje arumenty będą niepodważalne.
Tezy są takie:
'Tłumaczę tylko, że rząd miał fart. Nie kupił szczepionek dlatego, że nie wierzył w pandemię, tylko dlatego, że był za biedny.'

- 'mieć fart' (w moim odczuciu -mieć farta) jest kolokwializmem, który nie powinien pojawić się w wypowiedzi dziennikarza; szczególnie, gdy zważy się powiązanie 'fart' z angielskim wulgaryzmem,
może być odebrany jako uwaga ad personam typu: trafiło się ślepej kurze ziarno

- pandemia w ogle nie jest kwestią wiary

- 'za biedny' w tym kontekście może być odebrane jako zarzut kłamstwa w stosunku do pani minister, która przy każdej okazji dobitnie podkreślała istnienie kasowej rezerwy na zakup szczepionek
Nie ma żadnych podstaw do podważania szczerości wypowiedzi pani minister w sprawie rozmów z korporacjami, walce o wpisanie do umowy odpowiedzialności koncernów.
Są.
Ani słowem nie podważyłeś. Domysłami próbujesz.
Można wręcz domniemywać, iż pani minister miała wtedy więcej informacji o sprawie szczepionek niż my.
Można domniemywać, że redagując Kuriera urzędnicy mają więcej informacji niż my.
Nawet nie próbujesz zastanowić się o jakie informacje może chodzić i próbujesz zwekslować dyskusję. LOL.
Klasyczny unik przy braku pomysłu na dyskusje.
W moim odczuciu całe Twoje zdanie, które szczególnie skomentowałem może być podciągnięte pod 'ad personam'.
Chyba funkcjonujemy na innych poziomach percepcji.
Owszem.
Pani minister jest ślepą kurą, (nie)wierzy w rzeczy nie podlegające wierze i kłamie -oto wnioski z czytania między wierszami.
LOL.
---
pozdr.czes;-)Czeslaw Mrall edytował(a) ten post dnia 17.01.10 o godzinie 11:26
Tomasz J.

Tomasz J. Starszy Asystent,
Szpital
Uniwersytecki nr 2
im. dr. Jana...

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Oto do czego udało mi się dokopać. Te wystąpienia min. Kopacz w Sejmie, które dotyczą sprawy szczepionek. Decyzja, wg mnie, podyktowana interesem społecznym, oparta na analizie istotnych dla sprawy faktów. Nie wygląda mi to na hazard. Nie widzę też tutaj drugiego dna.

http://orka2.sejm.gov.pl/Debata6.nsf/main/6421D78B

http://orka2.sejm.gov.pl/Debata6.nsf/main/5CA177D1Tomasz J. edytował(a) ten post dnia 17.01.10 o godzinie 12:11
Artur Sójka

Artur Sójka Zamieniam kontakty
na kontrakty

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Pozwólcie, że zakończymy tę żałosną dyskusję.
Artur Sójka

Artur Sójka Zamieniam kontakty
na kontrakty

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Jeszcze tylko jednak sprawa, bo nie lubię być oczernianym.
Czeslaw Mrall:
- 'mieć fart' (w moim odczuciu -mieć farta) jest kolokwializmem, który nie powinien pojawić się w wypowiedzi dziennikarza; szczególnie, gdy zważy się powiązanie 'fart' z angielskim wulgaryzmem,

fart (szczęście) - rzeczownik rodzaju męskiego
mieć fart jest poprawne
mieć farta jest potoczne i błędne, gdyż słowo fart jest rzeczownikiem

Masz samochód czy samochoda?

I chyba Czesławie zauważyłeś, że rozmawiamy po polsku, a nie angielsku.

PozdrawiamArtur Sójka edytował(a) ten post dnia 17.01.10 o godzinie 12:45

konto usunięte

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Artur Sójka:
I chyba Czesławie zauważyłeś, że rozmawiamy po polsku, a nie angielsku.
Czy ktoś jeszcze oprócz mnie uważa, ze wszelaka dyskusja z Czesławem jest niezwykle irytująca...?
Tomasz J.

Tomasz J. Starszy Asystent,
Szpital
Uniwersytecki nr 2
im. dr. Jana...

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Artur Sójka:
Pozwólcie, że zakończymy tę żałosną dyskusję.

Nie ma to jak zgrabne podsumowanie.

Osobiście nie uważam jednak tego czasu za zmarnowany, bo czegoś się z niej dowiedziałem.

konto usunięte

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Artur Sójka:
Jeszcze tylko jednak sprawa, bo nie lubię być oczernianym.
Że co?
Oczernianym?
Nie rozśmieszaj.
I chyba Czesławie zauważyłeś, że rozmawiamy po polsku, a nie angielsku.
Szkoda, że olałeś istotę dyskutowanego zagadnienia a zwracasz uwagę na nieistotne poboczności; tym bardziej, że przyznałem się do słabych ocen z polskiego.
---
pozdr.czes;-)
Artur Sójka

Artur Sójka Zamieniam kontakty
na kontrakty

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Tomaszu, możemy dyskutować ;)
Zmieńmy jednak forum.
Może być priv, możemy spotkać się przy kawie.

Po prostu ręce mi opadły. Jeśli nie domyślasz się dlaczego zwróć uwagę na wypowiedź Marcina.
Artur Sójka

Artur Sójka Zamieniam kontakty
na kontrakty

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Czeslaw Mrall:
Artur Sójka:
Jeszcze tylko jednak sprawa, bo nie lubię być oczernianym.
Że co?
Oczernianym?
Nie rozśmieszaj.
Jest taki sposób dyskusji, często w naszej polityce stosowany, oparty na manipulacji. Jeden z wykładowców zaprezentował go mniej więcej tak:
Przecież każdy prawdziwy Polak widzi, że p. Iksiński to Żyd!

Lubię grać z Tobą w piłkę i lubię Ciebie. Swego czasu miałem okazję dużo się od Ciebie nauczyć, darzę Cię szacunkiem i myślę, że właśnie dlatego nie powinniśmy wdawać się w dyskusje podobne do tej powyższej.Artur Sójka edytował(a) ten post dnia 17.01.10 o godzinie 13:26

konto usunięte

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Artur Sójka:
Przecież każdy prawdziwy Polak widzi, że p. Iksiński to Żyd!
Przecież każdy (kto?) widzi, że rząd 'był za biedny', więc pani minister czarowała (oszukiwała) społeczeństwo i Sejm zapewniając, iż pieniądze na zakup szczepionek są zarezerwowane a w ogóle to miała szczęście, bo szczepionkowy światowy zgiełk okazał się z klasy 'pic na wodę fotomontaż'. To chcesz powiedzieć, bo nie łapię?
---
pozdr.czes;-)

konto usunięte

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Tomasz J.:
Nie wygląda mi to na hazard. Nie widzę też tutaj drugiego dna.
Istotne jest to, że minister Kopacz wyraźnie mówi o budżetowej rezerwie na zakup szczepionek. Nie ma najmniejszych podstaw do uznania tego za nieprawdę.
---
pozdr.czes;-)
Krzysiek D.

Krzysiek D. tłumacz z jęz.
angielskiego

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Marcin M.:
Artur Sójka:
I chyba Czesławie zauważyłeś, że rozmawiamy po polsku, a nie angielsku.
Czy ktoś jeszcze oprócz mnie uważa, ze wszelaka dyskusja z Czesławem jest niezwykle irytująca...?
Każda dyskusja staje się dla rozmówcy irytująca, jeśli nie ma mocnych, weryfikowalnych argumentów na zbicie rzeczowych, logicznych wypowiedzi swojego interlokutora... :-P
Tomasz J.

Tomasz J. Starszy Asystent,
Szpital
Uniwersytecki nr 2
im. dr. Jana...

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Czeslaw Mrall:
Tomasz J.:
Nie wygląda mi to na hazard. Nie widzę też tutaj drugiego dna.
Istotne jest to, że minister Kopacz wyraźnie mówi o budżetowej rezerwie na zakup szczepionek. Nie ma najmniejszych podstaw do uznania tego za nieprawdę.
---
pozdr.czes;-)

Zgadza się.Tomasz J. edytował(a) ten post dnia 17.01.10 o godzinie 18:14

konto usunięte

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Krzysiek D.:
Każda dyskusja staje się dla rozmówcy irytująca, jeśli nie ma mocnych, weryfikowalnych argumentów na zbicie rzeczowych, logicznych wypowiedzi swojego interlokutora... :-P
Tylko problem polega na tym, iz ów interlokutor, nie zawsze potrafi posługiwać się rzeczowymi i logicznymi wypowiedziami, a braki te nadrabia najczesciej poprzez wyjatkowe czy wrecz upierdliwe czepianie sie użytych słów czy tez nieistotnych szczegółów, ktorego celem jest podstępne sprowadzenie dyskusji na poziom argumentum ad personam, zakłócając w ten sposób sens rozmowy i wprowadzając irytację czy nawet frustrację wśród pozostałych uczestników dialogu. Zjawisko "czesławolenia" zaobserwowałem w trakcie dyskusji na forum jak i w rzeczywistych kontaktach.

konto usunięte

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Marcin M.:
braki te nadrabia najczesciej poprzez wyjatkowe czy wrecz upierdliwe czepianie sie użytych słów czy tez nieistotnych szczegółów, ktorego celem jest podstępne sprowadzenie dyskusji na poziom argumentum ad personam,
Proszę o wskazanie konkretów.
---
pozdr.czes;-)

konto usunięte

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Czeslaw Mrall:
Proszę o wskazanie konkretów.
Po co ? ;]
To jest moja prywatna opinia, na podstawie obserwacji, nikt nie musi sie z nia zgadzac, a ja nie musze jej argumentowac ani udowadniac.

konto usunięte

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

jeszcze pare takich dyskusji a na spotkaniu w jacku bedzie mordobicie :D

konto usunięte

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Paweł Zajączkowski:
jeszcze pare takich dyskusji a na spotkaniu w jacku bedzie mordobicie :D
nie ma takiej mozliwosci, to jest GL a nie NK, jestesmy ludzmi na poziomie i różnimy sie pieknie ;)
Krzysiek D.

Krzysiek D. tłumacz z jęz.
angielskiego

Temat: "Świńska grypa" w Bydgoszczy?

Marcin M.:
Krzysiek D.:
Każda dyskusja staje się dla rozmówcy irytująca, jeśli nie ma mocnych, weryfikowalnych argumentów na zbicie rzeczowych, logicznych wypowiedzi swojego interlokutora... :-P
Tylko problem polega na tym, iz ów interlokutor, nie zawsze potrafi posługiwać się rzeczowymi i logicznymi wypowiedziami, a braki te nadrabia najczesciej poprzez wyjatkowe czy wrecz upierdliwe czepianie sie użytych słów czy tez nieistotnych szczegółów, ktorego celem jest podstępne sprowadzenie dyskusji na poziom argumentum ad personam
Całkowicie się z Tobą zgadzam, że Artur niepotrzebnie czepiał się czesławowego "mieć fart/mieć farta", zamiast rzeczowo odnieść się do jego pytania... :-P

Następna dyskusja:

Wasza ulubiona restauracja/...




Wyślij zaproszenie do