Temat: Smooth Festival 2010
Małgorzata Dziemitko-Gwiazdowska:
Trudno mi wypowiadać się o całości ponieważ byłam raczej ze strony organizatora niż słuchacza. Trudno też porównywać z rokiem ubiegłym, ponieważ nie miałam przyjemności uczestniczyć w koncercie.
Z opinii fotografujących wywnioskowałam, że scena prezentowała się lepiej niż w ubiegłych latach (wizualizacje były cieplejsze od ubiegłorocznych ekranów)
Ja tez nie mam porownania z rokiem zeszlym. Wiec samej sceny porownac nie moge. Co do wizualizacji to poki bylo jasno to nie bardzo mialy racje bytu potem przez chwile dodawaly klimatu.
Niestety tutaj uzupelnie wypowiedz Przemka - wg mojego zegarka 0:20 wylaczono kamery 0:30 zaczal sie ich demontaż w tym samym czasie umarly wizualizacje i telebimy co dla osob stojacych nieco dalej od sceny na wystepie badz co badz gwiazdy wieczoru bylo precyzyjnie wymierzonym policzkiem.
Dodatkowe minusy organizacyjne:
- troche za malo laweczek jednak pozycja stojacja przez 8h moze byc dosc meczaca
- jedno tylko wejscie/wyjscie
- brak konferansjerki, dlugie przerwy.
A teraz od strony muzycznej:
- Maria Peszek - zaspalem ;-)
- Natalia Kukulska - nie koniecznie moja muza ale bardzo przyjemnie sie sluchalo i dobrze zrobiony koncert
- Ive Mendes - dla mnie wydarzenie wieczoru - stalem jak zahipnotyzowany
- Emmanuelle Seigner - tutaj pojde pod prad owszem brzmieli nieco jak garazowa kapela ale mnie ten kontrast [w porownianiu do innych wykonawcow] nie przeszkadzal wokalnie slabo muzycznie nieco lepiej (oczywiscie w kategorii garaz)calosc oceniam jednakze pozytywnie
- Muza Miast - dobrze a nawet i lepiej niz dobrze niemniej to co Piort Cugowski zrobil z 'Under the brigde' RHCP powinno byc karalne przez chloste... potem bylo tylko lepiej naprawde podobal mi sie ten koncert
- Vaya Con Dios - pieknie energetycznie - niestety 01:05 okazalo sie ze starosc nie radosc i musialem sie zbierac.
Dadano 08.05.2010@14:27
Chcialbym aby dobrze mnie zrozumiano idea szczytna i dobrze ze takie wydarzenie jest i ma szanse nieco wypromowac Bydgoszcz. Moje uwagi mialy tylko pokazac ze sa rzeczy ktore mozna poprawic.
Zupelnie off-topicowo powiem ze niedawno bylem na jednodniowym festiwalu w Kopenhadze (zupelny inny rodzaj muzyki ale nie o to chodzi) i sposob organizacji byl naprawde slaby... moim zdaniem duzo gorszy od SF2010.
1. - ladnie przystrzyzona trawka wiec nie bylo problemu z siedzeniem, lezeniem - przez mniej wiecej polowe czasu bo pozniej brak smietnikow powodowal ze caly teren wygladal jak wysypisko gdzie idac przyklejaly sie do butow opakowki od burgerow, tacki od pizzy itp
2. na napoje mial monopol dunski browar - i to na wszysktie piwo, cola, woda kolejki po 50minut. w piekacym sloncu - raz prawie zszedlem stojac po wode... kolejki po jedzenie i czy cokolwiek innego tez wielkie.
Jakby nie patrzeć na Smooth nie mialem wiekszych problemow z zakupem napojow bezalkoholowych. Teren festiwalu jak go opuszczalem nie straszyl tonami walajacych sie gdzie kolwiek smieci.
Tak wiec jest dobrze ale moze byc lepiej i mam nadzieje ze jesli chodzi o smooth 2011 to wlasnie bedzie lepiej :-)
Paweł F. edytował(a) ten post dnia 08.06.10 o godzinie 14:34