Temat: Przyszłe losy Leona Barciszewskiego...
Artur Sójka:
Coś mi się zdaje, że sprawa z Prezydentem Barciszewskim może się dla Prezydenta podobnie (choć nie identycznie ) skończyć jak sprawa nazewnictwa stadionu, na którym grywa Zawisza Bydgoszcz.
Konflikt w sprawie nazwy stadionu przy Gdańskiej 163 powoli zmierza ku końcowi. Obiekt ma powrócić do nadanej mu w 2003 roku nazwy Stadion imienia Zdzisława Krzyszkowiaka.
Więcej: http://www.infobydgoszcz.pl/wydarz.php?i=67471&n=1
Pozdrawiam
no patrz jak sie chce to z tej samej informacji mozna wycisnac to co sie chce ... ot niezalezne dziennikarstwo ...
"
Stadion Miejski imienia Zdzisława Krzyszkowiaka czy stadion WKS Zawisza imienia Zdzisława Krzyszkowiaka? Wciąż nie zostało to rozstrzygnięte.
Andrzej Walkowiak, poseł PiS z Bydgoszczy, wysłał zapytanie do samego premiera, żeby wyjaśnić trzy sprawy: jaka powinna obowiązywać nazwa stadionu przy ul. Gdańskiej 163, czy można używać wobec tego obiektu nazwy Bydgoski Stadion Miejski bez uchwały radnych bądź zarządzenia prezydenta miasta w tej materii oraz - w trzecim punkcie - poseł zwrócił się o definitywne rostrzygnięcie. Odpowiedź, jaką otrzymał, wprawiła go w zdumienie. - Urzędnicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, którym zlecono jej przygotowanie, musieli się nieźle natrudzić, żeby dać tak wymijającą odpowiedź - mówi Andrzej Walkowiak.
Reklama
Wiceminister Tomasz Siemoniak w swoim piśmie przypomina, że przez 43 lata stadion na terenie Wojskowego Klubu Sportowego „Zawisza” nie miał formalnie żadnej nazwy, a nazwa stadion „Zawiszy” była nazwą zwyczajową. Z kolei 25 czerwca 2003 roku Rada Miasta Bydgoszczy przyjęła uchwałę nadającą stadionowi WKS „Zawisza” imię Zdzisława Krzyszkowiaka. Wojewoda kujawsko-pomorski, organ nadzoru nad samorządem terytorialnym, nie dopatrzył się w tej uchwale naruszeń prawa. Również obecnie brak jest przesłanek do uznania jej za niezgodną z prawem, a tym samym uznać należy, że stadion nosi nazwę im. Zdzisława Krzyszkowiaka. Co do określenia „stadion miejski” należy zauważyć, że nie jest to ściśle element nazwy, ale określenie samego obiektu: „stadion”, a także wskazanie właściciela: „miejski” (lub „bydgoski”)” - czytamy w odpowiedzi wiceministra. Poseł Walkowiak poprosi o uściślenie tych wyjaśnień w kolejnym zapytaniu. Przypomnijmy, że 25 czerwca tego roku grupa 22 radnych złożyła na ręce prezydenta Dombrowicza petycję o utrzymanie członu „Zawisza” w nazwie stadionu. Dotąd nie doczekali się odpowiedzi. Pod apelem w tej sprawie podpisało się także 10 tysięcy bydgoszczan, wiernych kibiców."