konto usunięte
Temat: praca w Bydgoszczy
Grzegorz Zawada:
Łukaszu, moim zdaniem, 2.000 brutto zł może być kwotą zbyt dużą, zbyt małą lub właśnie w sam raz. Myśle, że zależy to od tego, jakie pracownik ma kwalifikacje i jaka jest rynkowa wartość tych kwalifikacji i wykonywanej pracy. Co do Twojej nacechowanej niechęcia oceny pracy kolegi sprzedającego OFE, muszę się odnieść, bo mnie zbulwersowała. Myślę, że powinieneś przyznać, że niezależnie od Twojej subiektywnej oceny jego zajęcia , kolega wykonuje swoje obowiązki najlepiej jak potrafi, uczciwie zarabia na chleb więc, moim zdaniem, trudno go za to winić. Masz prawo do własnych poglądów, ale Twoja wypowiedź wydaje się być krzywdząca dla tego człowieka, dla innych ludzi zajmujących się ubezpieczeniami, i w ogóle dla ludzi zajmujących się sprzedażą ( czyli tych co przynoszą do firmy pięniążki na Twoją wypłatę). A Twój kolega, jeśli zostanie w zawodzie, z pewnością nauczy się z czasem lepiej odróżniać potencjalnych klientów od tych, których nie warto fatygować.Grzegorz Zawada edytował(a) ten post dnia 09.09.09 o godzinie 21:47
Grzegorz, niestety nie do końca zrozumiałeś to co chciałem przekazać.
Nie neguję swojego kolegi, nie neguję sprzedawców, nie neguję przedstawicieli, marketingowców, domokrążców, sprzątaczek, kucharzy i wielu innych ludzi, którzy wykonują swoją pracę najlepiej jak potrafią.
Neguję natomiast firmy, które wykorzystując obecną sytuację na rynku pracy oferują skandaliczne warunki zatrudnienia. Neguję firmy, które obcinają pensje zasłaniając się kryzysem, firmy, które zmuszają ludzi do wielogodzinnej pracy za półdarmo, neguję wszystkie inne firmy, które twierdzą, że na miejsce pracownika w kolejce stoi 100 innych, neguję chorą sytuację na rynku pracy
2 tys netto to w naszych warunkach, biorąc pod uwagę ceny [porównywalne z zachodnimi lub wyższe] to wciąż za mało.
Największym skarbem każdej firmy są pracownicy - ludzie.