Michał
Żmich
Specjalista ds
reklamy
Temat: Parking przy szpitalu im. dr Jana Biziela
Powiem szczerze zniesmaczony lekko jestem sytuacją, która ma miejsce na tymże parkingu. Parking jak parking, nie za duży, dziurawy i ogólnie taki sobie, z jednym wyjątkiem. CENY! Koszt rozpoczętej godziny to 3 zł, za parking nie strzeżony. Podobny jest koszt pozostawienia samochodu na parkingu strzeżonym przy dworcu PKP. Rozliczanie również walące w kieszeń każdego parkującego - opłata jest naliczana za każdą rozpoczętą godzinę, czyli stałeś 2 godziny, płacisz 6 zł, stałeś 1 godzinę i 5 minut, to samo. Dodatkowo nie ma informacji na temat ilości miejsc na parkingu, czyli czasem można sobie rundkę za 3 zł zrobić, bo zostawić auta nie ma gdzie. Podobna sytuacja ma miejsce, kiedy tylko podwozimy osobę do szpitala - 3 zł jak w pysk strzelił, bo wjazd na parking kilkadziesiąt metrów od wejścia do Izby przyjęć.Nie wiem nawet do kogo list pisać, ale uważam, że jest to totalny szczyt chamstwa i zdzierstwa. Chamstwa dlatego, że powinna być możliwość podwiezienia chorego do Izby przyjęć, czyli pierwsze 15 min za darmo i po sprawie. To samo dotyczyłoby poszukiwania miejsca na parkingu. A dlaczego zdzierstwa? A dlatego, że skoro i tak rozlicza nas maszynka, to doskonale sobie poradzi z takim samym rozliczaniem jak zwykłe parkometry na ulicach naszego miasta.
Ponieważ niedługo czekają mnie wizyty w tym wspaniałym szpitalu z częstotliwością co 2-3 dni przez następne 3 tygodnie, sam sobie współczuję. Przypuszczam, że na sam parking zostawię tam dobrze koło 100 zł. Czyli mniej więcej tyle ile kosztuje miesięczny abonament na parkowanie na parkingu strzeżonym. Paranoja.
Z pozdrowieniami dla szanownej Dyrekcji szpitala.