Maria Zalewska

Maria Zalewska lektor/ doradca
personalny, Empik,
Start People

Temat: Nowa w mieście

Hej, od niedawna mam okazję zaznajamiać się z Waszym miastem. Przeprowadzam się z Łodzi i KOMPLETNIE nikogo tu nie znam. Czy mogę liczyć na jakieś podpowiedzi - kluby, knajpki lub inne miejsca godne polecenia? Będę beeerdzo wdzięczna za pomoc i podtrzymanie na duchu, bo na razie perspektywa zmiany miejsca zamieszkania mnie przeraża.

konto usunięte

Temat: Nowa w mieście

napisz co Cie interesuje;-)to pomozemy;-)tymczasem pozdrawiam;-)

konto usunięte

Temat: Nowa w mieście

Maria Zalewska:
Hej, od niedawna mam okazję zaznajamiać się z Waszym miastem. Przeprowadzam się z Łodzi i KOMPLETNIE nikogo tu nie znam.

Przyjdz dzis do Sowy na 20 to poznasz, mysle ze warto, pozdrawiam :)Marcin Monarcha edytował(a) ten post dnia 28.03.09 o godzinie 11:26
Maria Zalewska

Maria Zalewska lektor/ doradca
personalny, Empik,
Start People

Temat: Nowa w mieście

Hmmm... lubię klimatyczne knajpki. Takie, gdzie można sobie spokojnie posiedzieć i porozmawiać. Z dobrą muzyką i drinkami :) Nie przepadam za dużymi imprezowniami, wole coś bardziej kameralnego. Aha, i bardzo lubię stare kina. W Łodzi mam swoje ulubione - nazywa się "Cytryna" i puszczają tam tylko europejskie, dobre filmy. Do tego do biletów dostaje się ciasto cytrynowe i herbatę z cytryną :D Polecam.
Artur Sójka

Artur Sójka Zamieniam kontakty
na kontrakty

Temat: Nowa w mieście

Więc koniecznie odwiedź:
http://www.infobydgoszcz.pl/prom.php?i=7610&link1=%2F

Pozdrawiam
Maria Zalewska

Maria Zalewska lektor/ doradca
personalny, Empik,
Start People

Temat: Nowa w mieście

Super, wielkie dzięki :D Maratony filmowe to jest to, co tygryski lubią najbardziej :D Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Nowa w mieście

Witaj

Troszkę się uśmiałem że z miasta na wioskę przyjechałaś :-)

Cóż by powiedzieć... z tego co ja wiem to życie klubowe w łodzi kwitnie a tutaj po zmroku raczej zanika.

Wiem wiem koloryzuje ale takie są fakty :-) My tego może nie widzimy ale przyjezdni i owszem. Jack-a o 3 zamykali dziś :-)

Pozdrawiam

p.s
Może Kredens? Stara Babcia, Jack? kluby w startym stylu
IQ też godne polecenia

Kino? hmm Jedynie adria bo z czasów byłej epoki. Reszta zamknięta - prawa rynku...

Jest też sporo kawiarni itp miejsc

konto usunięte

Temat: Nowa w mieście

Dariusz Płaneta:
Kino? hmm Jedynie adria bo z czasów byłej epoki. Reszta zamknięta - prawa rynku...

Z jakiej byłej epoki? Chyba, że tylko i wyłącznie pod względem infrastruktury... :)

Właśnie w dużych aglomeracjach w dzisiejszych czasach mniejsze, studyjne kina z bardziej niszowym repertuarem radzą sobie dobrze, są komplementarne wobec oferty kinowych "supermarketów" i wierz mi, nikt ich nie postrzega jako relikt PRL, ale centra kulturalne (czego do końca nie można powiedzieć o wielkoekranowych świątyniach popcornu). Wokół takich miejsc kręcą się festiwale, przeglądy, spotkania z ciekawymi ludźmi kina, etc. I mają swoją publiczność!

To właśnie na "wioskach" takie kina padają w obliczu pojawienia się pierwszego multipleksu - Bydgoszcz i Toruń mają masy takich przykładów. Biedronka po toruńskim Koperniku, kiermasz z chińskimi gaciami po bydgoskim Pomorzaninie. Adria stanowi chlubny wyjątek, który przetrwał dzięki i ciekawej ofercie (maratony, przeglądy tematyczne), i rozszerzeniu działalności na pozakinową (kabarety, wynajem sali).

Większe miasto = większe zróżnicowanie ludzi i stylów życia = więcej publiczności, która woli coś innego niż propozycje Multikina/Cinema City = większe szanse przetrwania studyjnego kina.

Broń Boże nie atakuję, Darku, Twojej wypowiedzi. Tylko wydaje mi się, że prawo rynku jest nie tylko takie, że duży zjada małego - ale i takie, że na większych rynkach maluch ma szansę wstrzelić się w nisze i przetrwać, bo znajdzie odbiorców :) I obserwując małe kina w wielkich miastach, widzę, że tak jest.

konto usunięte

Temat: Nowa w mieście

Magda B.:
Dariusz Płaneta:
Kino? hmm Jedynie adria bo z czasów byłej epoki. Reszta zamknięta - prawa rynku...

Z jakiej byłej epoki? Chyba, że tylko i wyłącznie pod względem infrastruktury... :)

Właśnie w dużych aglomeracjach w dzisiejszych czasach mniejsze, studyjne kina z bardziej niszowym repertuarem radzą sobie dobrze, są komplementarne wobec oferty kinowych "supermarketów" i wierz mi, nikt ich nie postrzega jako relikt PRL, ale centra kulturalne (czego do końca nie można powiedzieć o wielkoekranowych świątyniach popcornu). Wokół takich miejsc kręcą się festiwale, przeglądy, spotkania z ciekawymi ludźmi kina, etc. I mają swoją publiczność!

To właśnie na "wioskach" takie kina padają w obliczu pojawienia się pierwszego multipleksu - Bydgoszcz i Toruń mają masy takich przykładów. Biedronka po toruńskim Koperniku, kiermasz z chińskimi gaciami po bydgoskim Pomorzaninie. Adria stanowi chlubny wyjątek, który przetrwał dzięki i ciekawej ofercie (maratony, przeglądy tematyczne), i rozszerzeniu działalności na pozakinową (kabarety, wynajem sali).

Większe miasto = większe zróżnicowanie ludzi i stylów życia = więcej publiczności, która woli coś innego niż propozycje Multikina/Cinema City = większe szanse przetrwania studyjnego kina.

Broń Boże nie atakuję, Darku, Twojej wypowiedzi. Tylko wydaje mi się, że prawo rynku jest nie tylko takie, że duży zjada małego - ale i takie, że na większych rynkach maluch ma szansę wstrzelić się w nisze i przetrwać, bo znajdzie odbiorców :) I obserwując małe kina w wielkich miastach, widzę, że tak jest.


Przecież właśnie o to mi chodziło... :-)Dariusz Płaneta edytował(a) ten post dnia 29.03.09 o godzinie 10:29

konto usunięte

Temat: Nowa w mieście

Dariusz Płaneta:

Cóż by powiedzieć... z tego co ja wiem to życie klubowe w łodzi kwitnie a tutaj po zmroku raczej zanika.

zapraszam do centrum Gdanska. O 1 w nocy czynne sa 2-3 knajpy na krzyz...

konto usunięte

Temat: Nowa w mieście

Paweł Zajączkowski:
Dariusz Płaneta:

Cóż by powiedzieć... z tego co ja wiem to życie klubowe w łodzi kwitnie a tutaj po zmroku raczej zanika.

zapraszam do centrum Gdanska. O 1 w nocy czynne sa 2-3 knajpy na krzyz...


Czyli tu nie jest tak źle :-)

konto usunięte

Temat: Nowa w mieście

W pozaniu w tygodniu trudno znalezc knajpe czynna po 22. W weekend imprezy w nielicznych (bardzo nielicznych) klubach trwaja do 3-4 w nocy. To moze miec tez zwiazek z wiekiem uczestnikow tych imprez :D

konto usunięte

Temat: Nowa w mieście

Na pewno warto odwiedzić klub Mózg:
http://www.mozg.art.pl/

Yakizę:
http://www.yakiza.org/

a jak komuś się bardziej podoba w Poznaniu czy innym Gdańsku to przecież można zmieniać miejsce zamieszkania, to nie stan wojenny gdzie na rogatkach stoi wojsko i nikogo nie wypuszcza.......

konto usunięte

Temat: Nowa w mieście

Artur Sójka:
Więc koniecznie odwiedź:
http://www.infobydgoszcz.pl/prom.php?i=7610&link1=%2F

Pozdrawiam


dobre....
Magdalena K.

Magdalena K. Perspektywy

Temat: Nowa w mieście

Dariusz Płaneta:
[ciach]
Jest też sporo kawiarni itp miejsc

o... a gdzie są te urokliwe kawiarnie?
Oranżeria, Sowa, Zetka?
Pytam poważnie, bo może nie wiem.
Magdalena K.

Magdalena K. Perspektywy

Temat: Nowa w mieście

Z punktu widzenia osoby przyjezdnej, która spędziła tu już dobre 10 miesięcy - nie jest lekko, ale dla chcącego nic trudnego. Osobiście przekonałam się, że klimat miasta tworzą ludzie, z którymi obcujemy, nie samo miasto. Ale:

Sprowadzasz się do nas w dobrą, bo coraz cieplejszą porę - outdoorowa Bydgoszcz dla smakosza "klimaciarskich miejsc" to rarytas. Kamieniczki starego miasta, dziedzińce, parki, okolice wzdłuż Brdy, Wyspa Młyńska, chociaż rozkopana, nigdy nie kończący się Myślęcinek (warto zejść z głównych ścieżek). Mamy wiele drobnych miejsc - tu piękna rzeźba, tam ławeczka z przyjemnym widokiem.
Nie napiszę Ci: "idź tam, zobacz, to jest ekstra" ale mogę się podzielić małymi smaczkami na które wystarczy rzut oka i mniej niż 3 minuty, żeby poczuć się wyjątkowo.

Okolice - np. Ostromecko, Lubostroń - pałacyki z uroczymi parkami.

Mamy BWA i muzeum Wyczółkowskiego - warto śledzić co sprowadzają na czasowe wystawy.

W "Oranżerii" prawie przy starym Rynku jest przeogromny wybór herbat, kaw i fantastyczne ciacha, obiady. Obsługa z niektórymi z nas ma na pieńku, ale smak szarlotki na ciepło - ja im wybaczam wszystko, nawet sztuczne kwiaty w wazonikach!
Rzecz jasna słodkości od Sowy - w Łodzi tego pewnie nie miałaś :) Sowa to nasza lokalna duma.
Rzeczywiście polecam IQ na Gdańskiej, jak kolega wyżej. Z uwagi na łikendowe imprezy, zimne kawy które można chwycić w locie - mi to pasi, bo mieszkam niedaleko.
Na Pomorskiej mamy "Pierogarnię pod Aniołami" przepyszne pierogi, ogromny wybór, niskie ceny - przesympatyczne miejsce.
W Manekinie na Focha tłoczno, ale pysznie. Dobre naleśniki serwują też w Smoku przy Starym Rynku, nad El Jazz.

Warto być na bieżąco z wydarzeniami w Mózgu - koncerty, performance, filmy.
Ja na piwko wpadam już tylko do Mózgu - tu trudno polecać coś, kiedy się Ciebie nie zna. Musisz sama znaleźć swoje miejsce - w tym celu sugeruję poszukać magazynu "Moment" i jego szlakiem, śledząc repertuar klubów, odwiedzać, oceniać. Moment jest darmowy, leży na barach w prawie każdym klubie, znajdziesz go w kinie, w restauracjach takich jak Sphinx... Jest w nim napisane co gdzie i kiedy. Rozkład jazdy na każdy miesiąc.

A już na pewno, jeśli nie chcesz nic ciekawego przegapić - śledź plakaty na słupach ogłoszeniowych. W mieście najprężniej działa reklama ścienna. Plakaty pojawiają się najintensywniej parę dni przed wydarzeniem.
I zapewniam Cię, że mamy mnóstwo atrakcji - Camera Obscura, festiwal Animacji, festiwale muzyczne... Mogłabym wymieniać i wymieniać.

W tej chwili nie wyobrażam sobie, że mogłabym się z Bydgoszczy wyprowadzić. Ale na pewno (imho) nic nie sprawia wyjątkowej frajdy, kiedy nie mamy z kim dzielić uśmiechu...
Grzegorz Zawada

Grzegorz Zawada Menadżer ds.
kluczowych klientów

Temat: Nowa w mieście

Lenka no, no:)

Temat: Nowa w mieście

Wygląda na to, że Maria uciekła do Łodzi...

Następna dyskusja:

NOWA W BYDGOSZCZY




Wyślij zaproszenie do