konto usunięte

Temat: Nie głosuj w wyborach i tak nie ma pracy...

Magda B.:
Jakub K.:
GUS szacuje że w kraju jest 400 000 urzędników czyli: osób pracujących w otoczeniu ministrów, wiceministrów, premiera, prezydenta i ich sekretarki; władzę lokalną i wszystkich zatrudnionych w niej biurokratów; pracowników urzędów powiatowych, gminnych i wojewódzkich oraz całe biura, które
dla nich pracują.
Doliczmy 148 000 pracowników sądów i policji. Dane
oczywiście są obszerniejsze...

Zgadza się, państwo i jego instytucje są w Polsce pracodawcą dużej rzeszy ludzi - łącznie ok. 3,3 mln wg GUS. Ale nie jedynym. Na tle ponad 15 mln osób pracujących (z samozatrudnionymi) to jedna piąta.

W tym, co napisałam, chodziło mi o populistyczne, instrumentalne wykorzystanie skrótu myślowego "państwo daje pracę" do celów politycznych. Równie mocno śmieszą mnie spoty wyborcze, w których partie licytują się, za czyich rządów bezrobocie spadło mocniej - fajne opium dla mas, tylko kompletnie nie biorące pod uwagę migracji, dopasowania kwalifikacji do podaży ofert pracy, koniunktury gospodarki krajowej czy globalnej. Czynników, o których decyduje nie tylko państwo i legislacja.

No ale przecież w sektorze prywatnym to państwo za pomocą instrumentów do tworzenia dobrych warunków do rozwoju przedsiębiorczości daje pracę!
Zasadniczą kwestią jest czy politycy mają coś do tego. Odpowiedź brzmi - to zależy. Czynników warunkujących dobrą koniunkturę jest mnóstwo. Najważniejszy jest finalny skutek - ramy prawne, ustawy gwarantujące ruch w gospodarce.

konto usunięte

Temat: Nie głosuj w wyborach i tak nie ma pracy...

Jakub K.:
Zasadniczą kwestią jest czy politycy mają coś do tego. Odpowiedź brzmi - to zależy. Czynników warunkujących dobrą koniunkturę jest mnóstwo. Najważniejszy jest finalny skutek -ramy prawne, ustawy gwarantujące ruch w gospodarce.

Tego nikt z nas nie neguje :) Choć można by znaleźć przykłady, gdzie teoretycznie dobre ramy prawne jeszcze nie gwarantują ruchu w interesie. Wiele razy słyszałam od ludzi z urzędów pracy krytyczne opinie o efektywności dotacji na rozkręcenie działalności gospodarczej przez osoby bezrobotne. W ich opinii jest to jeden z najmniej skutecznych instrumentów, wiele takich działalności nie jest w stanie przetrwać krytycznego pierwszego roku. Powodów zapewne jest wiele. Jeden z nich to również to, że po długim bezrobociu i krótkim kursie typu "ABC przedsiębiorczości" nie jest wcale tak łatwo utrzymać się na rynku jako własny szef - potrzebne są kontakty w branży, rozeznanie na rynku, a izolacja od życia zawodowego tego nie ułatwia, kapitał troszeczkę większy niż PUP-owska dotacja, aby prefinansować pierwsze niełatwe miesiące interesu, itp. Państwo chce dobrze, ale na drodze stają przyczyny bardziej rynkowe niż legislacyjne. Myślę, że nie bez powodu teraz w ramach POKL rozszerzono możliwość uzyskania dotacji na własny biznes także na osoby zatrudnione, będące bardziej "na bieżąco" z rynkiem i mogące sobie lepiej poradzić w pierwszym okresie.
Karol P.

Karol P. Technical Project
Manager,
Alcatel-Lucent
Espana

Temat: Nie głosuj w wyborach i tak nie ma pracy...

Tak sobie czytam i czytam i stwierdzam, ze na tym forum sami nieujawnieni UPRowcy ;) Tak trzymac, tylko chyba z podpisami jednak kiepsko UPR wypadl w kuj-pom ;(
Artur Sójka

Artur Sójka Zamieniam kontakty
na kontrakty

Temat: Nie głosuj w wyborach i tak nie ma pracy...

Magda B.:
Jakub K.:
Zasadniczą kwestią jest czy politycy mają coś do tego. Odpowiedź brzmi - to zależy. Czynników warunkujących dobrą koniunkturę jest mnóstwo. Najważniejszy jest finalny skutek -ramy prawne, ustawy gwarantujące ruch w gospodarce.

Tego nikt z nas nie neguje :) Choć można by znaleźć przykłady, gdzie teoretycznie dobre ramy prawne jeszcze nie gwarantują ruchu w interesie. Wiele razy słyszałam od ludzi z urzędów pracy krytyczne opinie o efektywności dotacji na rozkręcenie działalności gospodarczej przez osoby bezrobotne. W ich opinii jest to jeden z najmniej skutecznych instrumentów, wiele takich działalności nie jest w stanie przetrwać krytycznego pierwszego roku. Powodów zapewne jest wiele. Jeden z nich to również to, że po długim bezrobociu i krótkim kursie typu "ABC przedsiębiorczości" nie jest wcale tak łatwo utrzymać się na rynku jako własny szef - potrzebne są kontakty w branży, rozeznanie na rynku, a izolacja od życia zawodowego tego nie ułatwia, kapitał troszeczkę większy niż PUP-owska dotacja, aby prefinansować pierwsze niełatwe miesiące interesu, itp. Państwo chce dobrze, ale na drodze stają przyczyny bardziej rynkowe niż legislacyjne. Myślę, że nie bez powodu teraz w ramach POKL rozszerzono możliwość uzyskania dotacji na własny biznes także na osoby zatrudnione, będące bardziej "na bieżąco" z rynkiem i mogące sobie lepiej poradzić w pierwszym okresie.

Odpowiem wyrywkiem z bloga Kamila Cebulskiego.

"W wyniku tego nagłego zainteresowania [jego programem edukacyjnym o przedsiębiorczości - A.S.] postanowiłem
stworzyć mała akcję - Jestem OK! Nie biorę!, parafrazując
dość znaną akcję walki z narkotykami. No cóż dotacje są
jak narkotyki, doradcy są od nich uzależnieni i rzucają
się na każdą ofiarę jak lwy :).

A dlaczego tak? Ano dlatego, że my zajmujemy się
promowaniem przedsiębiorczości i rozwojem gospodarki.
Jeżeli chcemy komuś pomóc to naczelna zasada brzmi -
przede wszystkim nie szkodzić. Ano właśnie, pieniądze na
każdą dotację państwową muszą być komuś zabrane
. Zabrać
komuś, a potem go wspierać gospodarczo. Genialnie
zorganizowane."

Ode mnie: zabiera się tym, którzy gospodarują mądrze -> płącą wysokie podatki. Daje się tym, którzy: często zakładają firmę tylko dla tej dotacji, na pewno ją zmarnują lub tylko w części zmarnują, ale zawsze wykorzystają gorzej niż człowiek, któremu zabrano. Niestety jak mawiał Bastiat Coś widać i czegoś nie widać - nie widać więc nie stworzonych miejsc pracy przez tego co mu zabrali, widać przez najczęście 1-2 lata gościa, który firmę stworzył bo dostał dotację. Ale co potem?Artur Sójka edytował(a) ten post dnia 04.06.09 o godzinie 16:07
Artur Sójka

Artur Sójka Zamieniam kontakty
na kontrakty

Temat: Nie głosuj w wyborach i tak nie ma pracy...

Karol P.:
Tak sobie czytam i czytam i stwierdzam, ze na tym forum sami nieujawnieni UPRowcy ;) Tak trzymac, tylko chyba z podpisami jednak kiepsko UPR wypadl w kuj-pom ;(

Prywatnie jestem zdekalrowanym zwolennikiem konserwatywnego-liberalizmu. Nie PiS-owcem jak mi co niektórzy urzędnicy zarzucają!

UPR jest zdemonizowany przez media. Mam na to sporo dowodów, ale to nie czas i miejsce na to. Jeśli ktoś chce możemy otworzyć nowy wątek. Ale jeśli ktoś naprawdę chce, produkować się tylko dlatego, żeby ktoś nierozumiejący miał kupę śmiechu mi się nie chce.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Nie głosuj w wyborach i tak nie ma pracy...

Magda B.:
Jakub K.:
Zasadniczą kwestią jest czy politycy mają coś do tego. Odpowiedź brzmi - to zależy. Czynników warunkujących dobrą koniunkturę jest mnóstwo. Najważniejszy jest finalny skutek -ramy prawne, ustawy gwarantujące ruch w gospodarce.

Tego nikt z nas nie neguje :) Choć można by znaleźć przykłady, gdzie teoretycznie dobre ramy prawne jeszcze nie gwarantują ruchu w interesie.

Miałem na myśli gospodarkę ;)
Można natomiast mnożyć przykłady sukcesów i porażek poszczególnych podmiotów.



Wyślij zaproszenie do