Temat: FUNKY CHICKEN 5!
no ale właśnie dociera :)
z mojego punktu widzenia to bydzia jest masakryczna marketingowo i nie chodzi o to, że nic się nie dzieje- bo dzieje się i to mnóstwo ale nie bardzo jest gdzie się w necie promować.
Są dwa w porywach do trzech portal miejskich - w tym jeden należący do gazety, więc zasady są niejasne. Pozostają dwa portale informacyjne i oba bardzo średnie.
Są pojedyncze portale tematyczne - z naciskiem na pojedyncze.
Podsumowując - nie ma jednego spójnego miejsca gdzie potencjalny odbiorca może szukać informacji, więc organizatorzy wysyłają informacje gdziekolwiek gdzie może znaleźć grupę docelową i ta grupa nie jest martwa (jak wątek o imprezach - tam brakuje informacji zwrotnej).
To jest takie błędne koło - wy się denerwujecie, a organizatorzy się starają ściągnąć zainteresowanych, jak nie ściągną zainteresowanych to zniechęcają się do organizowania, potem dominują opinie, że nic się nie dzieje. Aha pamiętam też opinie, że organizatorzy za mało się reklamują i promują - i tak w koło macieju.
Opinia powyżej jest opinia organizatora :)
A teraz opinia odbiorcy:
bydgoski marketing jest masakryczny, zarówno imprez kulturalnych jak i firm i przedsiębiorstw, w dalszym ciągu zdecydowana większość firm nie ma stron internetowych, albo są one poukrywane tak, że ja ich znaleźć nie mogę, 0 promocji w necie, 0 pozycjonowania, 0 uczestnictwa w branżowych portalach, stronach internetowych - szczytem marketingu jest zapisania się do panoramy firm i brak aktualizacji danych kontaktowych :)
Brak znajomości podstawowych zasad korespondencji e-mail - często gęsto maile bez podpisów z ogólnych adresów mailowych, bez dzień dobry, dziękuję, zapraszam itp.
Podsumowując empatie:)