GoldenLine
Zaloguj się
Artur Sójka

Artur Sójka Zamieniam kontakty
na kontrakty

Temat: Ciężki temat: aborcja

Sławomir Kuich:
Po założyłem ten wątek, żeby podyskutować, posłuchać, dowiedzieć się co inny myślą o tym. Jeśli w którymś momencie odebrałeś moje wypowiedzi jako jednoznaczne oceny, to przepraszam, widocznie źle się wyrażałem.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Ciężki temat: aborcja

Artur Sójka:
Sławomir Kuich:
Po założyłem ten wątek, żeby podyskutować, posłuchać, dowiedzieć się co inny myślą o tym. Jeśli w którymś momencie odebrałeś moje wypowiedzi jako jednoznaczne oceny, to przepraszam, widocznie źle się wyrażałem.

Sformulowas je w taki sposob - nie twierdze, ze tak myslales. Nie masz za co przepraszac - masz prawo miec wlasny sad.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Ciężki temat: aborcja

To, co mnie uderza przy poruszaniu tych "gorących tematów", to fakt, że znów głównie dyskutują mężczyźni na temat, z kórym w realnym życiu borykać się muszą jednak głównie kobiety i są w tym zwykle bardzo osamotnione...
Link do wypowiedziLink
Artur Sójka

Artur Sójka Zamieniam kontakty
na kontrakty

Temat: Ciężki temat: aborcja

To już kolejny taki głos, więc ...

Jeżeli mężczyźni nie powinni się wypowiadać, bo ich to nie spotyka, to ...
Kobiety, których to nie spotyka (bo nie wszystkie się z takim problemem borykają) też nie powinny się wypowiadać.

Czyż nie?
Link do wypowiedziLink
Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: Ciężki temat: aborcja

Nie.

Kobiety ten temat zawsze dotyczy - nawet pośrednio, mężczyzn nigdy, a to oni często decydują o przebiegu spraw i o samym prawie.Anna Gregorczyk edytował(a) ten post dnia 07.10.10 o godzinie 10:14
Link do wypowiedziLink
Artur Sójka

Artur Sójka Zamieniam kontakty
na kontrakty

Temat: Ciężki temat: aborcja

Co rozumiesz przez "pośrednio"?
Link do wypowiedziLink
Anka Gregorczyk

Anka Gregorczyk artystka wizualna &
promotorka kultury
wizualnej &
właści...

Temat: Ciężki temat: aborcja

Każdej płodnej i aktywnej seksualnie kobiecie może przytrafić się taka sytuacja, w której przynajmniej raz zastanowi się nad tym problemem, a co któraś będzie musiała stawić jej czoła nie tylko moralnie i religijnie, ale także zdrowotnie i psychicznie. Koniec końców to kobieta podejmuje decyzję, niestety legalnie zdarza się to w zbyt rzadko w zbyt wąskich ramach możliwości.Anna Gregorczyk edytował(a) ten post dnia 08.10.10 o godzinie 08:13
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Ciężki temat: aborcja

Mi absolutnie nie chodzi o to, aby mężczyźni w sprawie aborcji się nie wypowiadali. Niech się wypowiadają ile tylko pragną!!!
Ja po prostu zauważam pewną tendencję...
Rzecz również w tym, że w przypadku mężczyzn ten problem sprowadza się przede wszystkim do dyskusji i na tym siękończy.
Dlatego uwaga Anny Gregorczyk, że facetów dotyczy on pośrednio...( ale najwięcej w tych sprawach dyskutują i na dodatek, co również zuważa Anna, ustanawiajaw tej kwestii prawo) jest jak najabrdziej słuszna.
Koniety dotyczy zawsze bezpośrednio.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Ciężki temat: aborcja

Anna Gregorczyk:
Każdej płodnej i aktywnej seksualnie kobiecie może przytrafić się taka sytuacja, w której przynajmniej raz się zastanowi się nad tym problemem, a co któraś będzie musiała stawić jej czoła nie tylko moralnie i religijnie, ale także zdrowotnie i psychicznie.
I analogicznie: każdemu płodnemu i aktywnemu seksualnie (i dodam jeszcze: ODPOWIEDZIALNEMU, bo z tym generalnie jest problem) mężczyźnie może przytrafić się taka sytuacja, w której przynajmniej raz się zastanowi nad tym problemem, a co któryś będzie musiał stawić jej czoła nie tylko moralnie i religijnie, ale także zdrowotnie i psychicznie.
Jeśli nieplanowana ciąża pojawia się w związku dwojga ludzi, mężczyzna nie może być obojętny i nie może zostawić swojej partnerki samej z tą decyzją. A przynajmniej życzyłbym wszystkim, żeby tak było w każdym związku. Dlatego zupełnie nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak kategorycznie stwierdzasz, że ten temat mężczyzn nigdy nie dotyczy.
Koniec końców to kobieta podejmuje decyzję, niestety legalnie zdarza się to w zbyt rzadko w zbyt wąskich ramach możliwości.
Tu się zgadzam i napisałem to już wcześniej, odpowiadając Arturowi. To kobieta ma najwyższe prawo zdecydować, nawet wbrew woli swojego partnera, o dokonaniu aborcji. Ale też o urodzeniu, jeśli on optuje za usunięciem ciąży. Regulacje legislacyjne powinny jej umożliwiać skorzystanie z tego prawa.
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy


Następna dyskusja:

No to ciekawy temat




Wyślij zaproszenie do
Anuluj