Temat: Bydgoska Watergate...
Wojciech S.:
Mirosław Bartkowski:
np. do monitoringu nr 112 czy innego nr centrum zarzadzania kryzysowego, gdzie to by kazda informacja byla zapisana jest szalenie wazne.
Gdyby tak było to wszystko byłoby ok, tylko tutaj pisze się o module który nagrywał chyba wszystkie rozmowy prowadzone w UW, zarówno te prowadzone na zewnątrz jak i te wewnętrzne. No i co najważniejsze kto i po co je kopiował zarówno bezpośrednio w urzędzie ale co gorsza za pomocą tajnego kodu miał do nich dostęp również z komputerów znajdujących się poza budynkiem UW.
Twoja teoria o nr 112 upada.
Kamil pytal sie po co to podalem pierwszy lepszy przyklad z brzegu.
Moze byc tez np. tak: UW ma wystawiona infolinie jak np. u nas i na podstawie telefonicznej rozmowy zakladana jest teczka sprawy. w celu pewnosci iz uzyto dobrych danych, rozmowa jest nagrywana by jej zapis byl rozstrzygajacy w przypadku kontrowersji.
Dlaczego byly wykonywane nagrania? no pewnie czesciowo w celu testow danej funkcjoonalnosci.
Ale jesli faktycznie tych rozmow bylo duzo i to rozlozonych w dluzszym odstepie czasu to albo:
- osoba ktora je nagrywala robila to z glupoty
- osoba chciala miec te nagrania by je potem wykorzystac w swoich celach
jest jeszcze inna mozliwosc ale to chyba zbytnie s-fi. Osoba ktora prowadizla te nagrania jest czlowiekiem sluzb i nagrania byly wykonywane w dzialnosci operacyjnej. Odrzucam te mozliwosc gdyz wtedy rozmowy byly by nagrywane z uzyciem innego sprzetu niz modol ogolnodostepnej na rynku centrali.
Ważne też z pewnością jest jakie nazwiska się przewijają w tej sprawie.
raczej nie..... w art. jest przeciez informacja iz nagrywane byly rozmowy z lini sekretariatu Bruskiego a nie jego linia na biurku. Gdyby to miala byc jaks afera to przeciez wlasnie tel woj. by;by na podsluchu.
Pozdrawiam,Wojciech S. edytował(a) ten post dnia 19.06.10 o godzinie 10:57