konto usunięte

Temat: Bydgoska piosenka


Obrazek


Witam Szanownych Bydgoszczan :]
Zapraszam do wysłuchania mojej nowej piosenki, tym razem w klimacie bydgoskim.

Jednocześnie proszę o wyrozumiałość, bo nagrywałem to w domu na zwykłym PC, do mikrofonu za około 5 zł :]

Jeżeli macie jakieś uwagi, propozycje lub pomysły dotyczące tej piosenki( inne instrumenty inny wokal np. damski itp), to podzielcie się nimi, chętnie ich wysłucham.

http://www.myspace.com/lukasbaker
Michal Gawron

Michal Gawron Travel & Personal
Development

Temat: Bydgoska piosenka

Bardzo sentymentalnie. Super robota. Nam sie podoba. Troszke trzeba sie przysluchiwac w slowa, troszke gina w muzyce, ale to zapewne wina tego mic za 5 zeta ;-). Prosimy o wiecej !!! Pozdrawiamy!

konto usunięte

Temat: Bydgoska piosenka

Cześć

Gratuluje pomysłu :-)

Cóż mi podczas słuchania przypominają się dwa tematy:

1. Łzy - Agnieszka
2. Coś biesiadnego w zasadzie temat wesel itp

Ogólnie Sporo odwagi i coś innego dlatego naprawdę Powodzenia życzę.

Pozdrawiam
DarekDariusz Płaneta edytował(a) ten post dnia 02.02.09 o godzinie 00:08

konto usunięte

Temat: Bydgoska piosenka

Racja Darek, ciężko jest zrobić coś, co nie przypomina już istniejących piosenek.

Dzięki.
Wojciech Stefanowicz

Wojciech Stefanowicz Specjalista ds.
Obsługi Klienta z
doświadczeniem
zawodowy...

Temat: Bydgoska piosenka

Witam,

Mi podobnie jak Darkowi ten utwór a właściwie jego melodia jednoznacznie kojarzy się jak to mówią z lekką łatwą i przyjemną. (Nie wiem czemu od razu na myśl przyszedł mi Bayer Full wszyscy Polacy to jedna rodzina czy jakoś tak) Sam pomysł jednak godny pochwały chociażby za same chęci. Kiedy kolejny utwór, może kolejna kompozycja będzie hymnem Bydgoszczy...

Pozdrawiam,
Artur Sójka

Artur Sójka Zamieniam kontakty
na kontrakty

Temat: Bydgoska piosenka

Ciekawie :)
Gratulacje, świetny pomysł.
Rzeczywiście do muzyki weselnej podobne, więc może te kapele wszystkie mogłyby włączyć to w swój repertuar :)

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Bydgoska piosenka

Dzięki za komentarze.

konto usunięte

Temat: Bydgoska piosenka

Zapraszam do przeczytania artykułu na temat "Bydgoskiej piosenki"

:

http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/2009...

pozdro.Łukasz Okoński edytował(a) ten post dnia 07.02.09 o godzinie 17:27

konto usunięte

Temat: Bydgoska piosenka

Osobiscie uwazam ta piosenke za strasznie kiepską zarowno pod względem tła jak i wokalu, wiec nie widze powodów do zachwytu.
Aby byla jasnosc nie oceniam jakosci dzwieku (zaznaczyles ze z komputera) tylko kompozycje a robie to w odniesieniu do innych jakie masz na swoim myspace. O wiele wiele ciekawszą kompozycją jest Mieszkam w Nottingham. Wokalnie jest o niebo lepiej dopracowana (calkiem mily glos i dobra jakosc) i muzycznie znacznie bardziej dojrzala.
Czy wiec Bydgoszcz nie załuguje na lepsza piosenke niz Nottinhgam ?
Bo przeciez stac Cie na wiecej :)

a teraz troche konkretow co mi sie nie podoba:
1. gitara w stylu Lady Pank
2. jakis poglos w tle wokalu
3. pod koniec 1 minuty w dziwny i sztuczny sposob pojawia sie perkusja
4. w 100 sekundzie ta sama perkusja jest dodatkowo znieksztacona jakims gitarowym efektem
5. wogole za duzo tych sztucznych komputerowych efektow, gdybys zostal przy prostych naturalnych dzwiekach latwiej by sie tego sluchalo
6. Spiewasz przez nos, podobnie jak Marcin Miller z Boys :)

co do innych instrumentów proponuje:
zamiast gitary mandoline - przepiekny dzwiek i nie jest tak oklepany
zamiast komputera skrzypce i fotepian :)
no i damski wokal
i masz chlopie jak w banku wezma to na oficjalny hymn Bydgoszczy ;)

Na koniec odniose sie do tego co mowili twoi znajomi ze powinno byc mocniej, zgadzam sie z nimi i daje przyklad jak powinienes to przerobic. Tradycyjny Canon Pachelbela na pewno znasz wiec postaw go w szeregu z twoim utworem a nastepnie przerob tak jak ten gosciu przerobil Canona > http://www.lastfm.pl/music/Johann+Pachelbel/+videos/+1...

Trzymam kciuki :)Marcin Monarcha edytował(a) ten post dnia 07.02.09 o godzinie 19:53

konto usunięte

Temat: Bydgoska piosenka

Dzięki Marcin za komentarz, oczywiście jak wszystkie inne jest dla mnie bardzo ważny.

Doceniam to, że poświęciliście czasy, aby wysłuchać moich tak naprawdę bardzo amatorskich "produkcji".

Zapewniam was, że będę się starał rozwijać muzycznie i w przyszłości może nawet użyję sugerowanej przez Marcina mandoliny ;)

pozdro.
Krzysiek D.

Krzysiek D. tłumacz z jęz.
angielskiego

Temat: Bydgoska piosenka

Andrzej Podgóreczny (ape):
Cóż za wspaniałe lizanie odbytu, smacznego.

Cóż za wspaniała kultura u "medicoacha (jaki piękny, polski termin!) z pasją", fachowca od empatii i mistrza komunikacji międzyludzkiej...

Jeśli masz coś do kol. Sójki, to może wylewaj mu swoje żale prywatnie, a nie zaśmiecaj grupy mało kogo interesującymi przytykami ad personam, co?

konto usunięte

Temat: Bydgoska piosenka

Szczerze mówiąc, ja też bym prosił załatwiać "swoje sprawy" prywatnie.

Przypominam, że temat dotyczy mojej amatorskiej piosenki o naszym mieście.
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Bydgoska piosenka

piosenka niezła. przepraszam, że tu właśnie wytknąłem lizusostwo tego kogoś.
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Bydgoska piosenka

Krzysiek Drozdowski:
Andrzej Podgóreczny (ape):
Cóż za wspaniałe lizanie odbytu, smacznego.

Cóż za wspaniała kultura u "medicoacha (jaki piękny, polski termin!) z pasją", fachowca od empatii i mistrza komunikacji międzyludzkiej...

Jeśli masz coś do kol. Sójki, to może wylewaj mu swoje żale prywatnie, a nie zaśmiecaj grupy mało kogo interesującymi przytykami ad personam, co?

1. z miłą chęcią poznam polski odpowiednik określenia "medicoach"
2. empatia też ma swój kres
3. skąd domniemanie mojego mistrzostwa w komunikacji międzyludzkiej, skoro jej nauką przez ponad dwa lata zawiadywał red. S.?
4. Sójka nie jest moim kolegą i prywatnie mnie nie interesuje. Jest jednak lokalną osobą publiczną, stąd moje opinie (jak i jego nt. prez. miasta czy innyc notabli, więc jak Fidel Bogu...)

5. nie wiem czy mało jest interesujący fakt, że adresat w powyższym temacie wypłakał się w rękaw Grzegorzowi Turniakowi, a więc lokalny (prywatny wg Ciebie) temat rozwlókł po kraju jak łajno po szybie. Ja odtąd więc będę uważał na to, co powiem temu panu bez atrybutów męskości. Czy inni wyciągną wnioski - nie mnie oceniać...
Paweł Drewniak

Paweł Drewniak Student, Uniwersytet
w Bydgoszczy

Temat: Bydgoska piosenka

Temat był o muzyce, a nie o prywatnych problemach.
"Bydgoska piosenka" jest zupełnie odmienna niż pozostałe Twoje nagrania na profilu myspace. Pomysł nawet fajny, tylko zabrakło mi basu, za mało gitary, a za dużo efektów. Jest sentymentalnie, ale nie kiczowato. Tak powinno być.
Spodobał mi się "instrumental" i "Polak mały" - słychać dużo więcej basu i pomysłów. Powodzenia w nagrywaniu oraz ciekawych pomysłów na aranżację "Bydgoskiej piosenki",
pozdrawiam.
Krzysiek D.

Krzysiek D. tłumacz z jęz.
angielskiego

Temat: Bydgoska piosenka

Andrzej Podgóreczny (ape):
Krzysiek Drozdowski:
Andrzej Podgóreczny (ape):
Cóż za wspaniałe lizanie odbytu, smacznego.

Cóż za wspaniała kultura u "medicoacha (jaki piękny, polski termin!) z pasją", fachowca od empatii i mistrza komunikacji międzyludzkiej...

Jeśli masz coś do kol. Sójki, to może wylewaj mu swoje żale prywatnie, a nie zaśmiecaj grupy mało kogo interesującymi przytykami ad personam, co?

1. z miłą chęcią poznam polski odpowiednik określenia "medicoach"
Na szybko? Np. nauczyciel pomocy medycznej. Chyba że słowa "nauczyciel" i "pomoc medyczna" są zbyt przyziemne w stosunku do tego, co robi Prawdziwy Medicoach?
2. empatia też ma swój kres
No i? To powód, żeby smrodzić na publicznym forum?
3. skąd domniemanie mojego mistrzostwa w komunikacji międzyludzkiej, skoro jej nauką przez ponad dwa lata zawiadywał red. S.?
I on był takim kiepskim nauczycielem, czy ty takim kiepskim uczniem?
4. Sójka nie jest moim kolegą i prywatnie mnie nie interesuje.
A nas nie interesują twoje publiczne problemy, jakie w stosunku do niego masz.
Jest jednak lokalną osobą publiczną, stąd moje opinie (jak i jego nt. prez. miasta czy innyc notabli, więc jak Fidel Bogu...)
Tekst o "lizaniu odbytu" nazywasz "opinią"? No no...

5. nie wiem czy mało jest interesujący fakt, że adresat w powyższym temacie wypłakał się w rękaw Grzegorzowi Turniakowi, a więc lokalny (prywatny wg Ciebie) temat rozwlókł po kraju jak łajno po szybie.
Bardzo mało interesujący. W ogóle nie interesujący. Co mnie obchodzą wewnętrzne walki i utarczki kliki empatycznych mistrzów komunikacji międzyludzkiej?
Ja odtąd więc będę uważał na to, co powiem temu panu bez atrybutów męskości. Czy inni wyciągną wnioski - nie mnie oceniać...
Jak uważasz, że masz większe atrybuty męskości od Artura, to znajdź go i powiedz mu to bohatersko w twarz, a nie śmieć na grupie.

konto usunięte

Temat: Bydgoska piosenka

Paweł Drewniak:
Temat był o muzyce, a nie o prywatnych problemach.
"Bydgoska piosenka" jest zupełnie odmienna niż pozostałe Twoje nagrania na profilu myspace. Pomysł nawet fajny, tylko zabrakło mi basu, za mało gitary, a za dużo efektów. Jest sentymentalnie, ale nie kiczowato. Tak powinno być.
Spodobał mi się "instrumental" i "Polak mały" - słychać dużo więcej basu i pomysłów. Powodzenia w nagrywaniu oraz ciekawych pomysłów na aranżację "Bydgoskiej piosenki",
pozdrawiam.

Dzięki Paweł za wypowiedź. Racja, dużo jeszcze pracy muszę włożyć w tą piosenkę, ale to dopiero jak założę porządny zespół.
Narazie robię muzykę na kompie w wolnych chwilach..pozdro.
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Bydgoska piosenka

Krzysiek Drozdowski:
Andrzej Podgóreczny (ape):
Krzysiek Drozdowski:
Andrzej Podgóreczny (ape):
Cóż za wspaniałe lizanie odbytu, smacznego.

Cóż za wspaniała kultura u "medicoacha (jaki piękny, polski termin!) z pasją", fachowca od empatii i mistrza komunikacji międzyludzkiej...

Jeśli masz coś do kol. Sójki, to może wylewaj mu swoje żale prywatnie, a nie zaśmiecaj grupy mało kogo interesującymi przytykami ad personam, co?

1. z miłą chęcią poznam polski odpowiednik określenia "medicoach"
Na szybko? Np. nauczyciel pomocy medycznej. Chyba że słowa "nauczyciel" i "pomoc medyczna" są zbyt przyziemne w stosunku do tego, co robi Prawdziwy Medicoach?

Wybacz, ale nie polecę Ciebie znajomym jako tłumacza j. angielskiego skoro nawet nie wiesz, że wyrazy: "prawdziwy" i "medicoach" należy pisać z małej litery :/

2. empatia też ma swój kres
No i? To powód, żeby smrodzić na publicznym forum?

Ależ nie! Należy jednak uświadomić czytelników jak nieskazitelny jest szef najpoczytniejszego portalu internetowego. Myślisz, że i u Ciebie fetoru wypowiedzi nikt nie znajdzie?
3. skąd domniemanie mojego mistrzostwa w komunikacji międzyludzkiej, skoro jej nauką przez ponad dwa lata zawiadywał red. S.?
I on był takim kiepskim nauczycielem, czy ty takim kiepskim uczniem?

Nie mnie to oceniać
4. Sójka nie jest moim kolegą i prywatnie mnie nie interesuje.
A nas nie interesują twoje publiczne problemy, jakie w stosunku do niego masz.

Jakich nas? Na ponad 900 członków tego forum dużo Tobie brakuje
do 1%, więc nawet rozdwojenie jaźni nie zmieni tu nic :/
Jest jednak lokalną osobą publiczną, stąd moje opinie (jak i jego nt. prez. miasta czy innyc notabli, więc jak Fidel Bogu...)
Tekst o "lizaniu odbytu" nazywasz "opinią"? No no...

Tak, bo tekst o lizaniu odbytu jest najprostszą i najkrótszą opinią o lizusie. Potrafisz to wyrazić bardziej lapidarnie?
5. nie wiem czy mało jest interesujący fakt, że adresat w powyższym temacie wypłakał się w rękaw Grzegorzowi Turniakowi, a więc lokalny (prywatny wg Ciebie) temat rozwlókł po kraju jak łajno po szybie.
Bardzo mało interesujący. W ogóle nie interesujący. Co mnie obchodzą wewnętrzne walki i utarczki kliki empatycznych mistrzów komunikacji międzyludzkiej?

To Twój prywatny problem, że masz wąskie spektrum zainteresowań. Skoro nie masz ochoty czytać mojego zdania o człowieku próbującym - jako lider lokalnego portalu medialnego - nieuczciwie kreować opinię publiczną - nie czytaj.
Nie płacz jednak później z powodu niedoinformowania lub, co gorsza, manipulacji dziennikarskich.
Ja odtąd więc będę uważał na to, co powiem temu panu bez atrybutów męskości. Czy inni wyciągną wnioski - nie mnie oceniać...
Jak uważasz, że masz większe atrybuty męskości od Artura, to znajdź go i powiedz mu to bohatersko w twarz, a nie śmieć na grupie.

Wybacz, ale nie zamierzam mu grzebać w kalesonach, fuj!
Swoją drogą dziwi mnie, że filolog nie potrafi odszukać w prostym tekście określenia "chłop bez jaj".
Btw. nie piszesz czasem do infobydgoszczy?Andrzej Podgóreczny (ape) edytował(a) ten post dnia 13.03.09 o godzinie 00:11
Krzysiek D.

Krzysiek D. tłumacz z jęz.
angielskiego

Temat: Bydgoska piosenka

Andrzej Podgóreczny (ape):
1. z miłą chęcią poznam polski odpowiednik określenia "medicoach"
Na szybko? Np. nauczyciel pomocy medycznej. Chyba że słowa "nauczyciel" i "pomoc medyczna" są zbyt przyziemne w stosunku do tego, co robi Prawdziwy Medicoach?

Wybacz, ale nie polecę Ciebie znajomym jako tłumacza j. angielskiego skoro nawet nie wiesz, że wyrazy: "prawdziwy" i "medicoach" należy pisać z małej litery :/

Rozumiem że - parafrazując Sapkowskiego - ironii nie rozpoznałbyś nawet wtedy, gdyby wylazła zza krzaka i kopnęła cię w rzyć?
2. empatia też ma swój kres
No i? To powód, żeby smrodzić na publicznym forum?

Ależ nie! Należy jednak uświadomić czytelników jak nieskazitelny jest szef najpoczytniejszego portalu internetowego. Myślisz, że i u Ciebie fetoru wypowiedzi nikt nie znajdzie?
Wiesz, ja nie piszę nic o "lizaniu odbytu", nie sugeruję, że maturę kupił komuś "tatuś za jajka", w przeciwieństwie do Ciebie. Który z tych dwóch przejawów twojego chamstwa jest "uświadomieniem czytelników jak nieskazitelny jest szef bla bla bla"?
3. skąd domniemanie mojego mistrzostwa w komunikacji międzyludzkiej, skoro jej nauką przez ponad dwa lata zawiadywał red. S.?
I on był takim kiepskim nauczycielem, czy ty takim kiepskim uczniem?

Nie mnie to oceniać
To czemu sugerujesz, że nie jesteś mistrzem, bo przez dwa lata nauką komunikacji międzyludzkiej zawiadywał red. S.?
4. Sójka nie jest moim kolegą i prywatnie mnie nie interesuje.
A nas nie interesują twoje publiczne problemy, jakie w stosunku do niego masz.

Jakich nas? Na ponad 900 członków tego forum dużo Tobie brakuje
do 1%, więc nawet rozdwojenie jaźni nie zmieni tu nic :/
Ten wątek czytają uczestnicy tego wątku, a nie 900 osób zarejestrowanych na forum. Ale fakt, Twoje rozdwojenie jaźni nic tu nie zmieni.
Jest jednak lokalną osobą publiczną, stąd moje opinie (jak i jego nt. prez. miasta czy innyc notabli, więc jak Fidel Bogu...)
Tekst o "lizaniu odbytu" nazywasz "opinią"? No no...

Tak, bo tekst o lizaniu odbytu jest najprostszą i najkrótszą opinią o lizusie. Potrafisz to wyrazić bardziej lapidarnie?

Artur pochwalił piosenkę Łukasza. Każdą pochwałę nazywasz lizaniem odbytu, czy po prostu przywaliłeś się do Artura, i teraz będziesz wyszukiwał po całym forum jego wypowiedzi, żeby je tu zacytować i dodać swój mało kogo interesujący komentarz?

5. nie wiem czy mało jest interesujący fakt, że adresat w powyższym temacie wypłakał się w rękaw Grzegorzowi Turniakowi, a więc lokalny (prywatny wg Ciebie) temat rozwlókł po kraju jak łajno po szybie.
Bardzo mało interesujący. W ogóle nie interesujący. Co mnie obchodzą wewnętrzne walki i utarczki kliki empatycznych mistrzów komunikacji międzyludzkiej?

To Twój prywatny problem, że masz wąskie spektrum zainteresowań. Skoro nie masz ochoty czytać mojego zdania o człowieku próbującym - jako lider lokalnego portalu medialnego - nieuczciwie kreować opinię publiczną - nie czytaj.
Nie płacz jednak później z powodu niedoinformowania lub, co gorsza, manipulacji dziennikarskich.
Prywatne problemy kilkuosobowej grupy Mistrzów Toastów są wyrazem szerokich zainteresowań? Nie sądzę.

Ty nie wyrażasz zdania - jakimiś chamskimi insynuacjami i półsłówkami obrażasz człowieka, pisząc o sprawach, które dla większości ludzi tutaj nie mają kompletnie znaczenia. Jeżeli Artur popełnił jakąś manipulację dziennikarską, kogoś niedoinformował - to wskaż to wyraźnie, z przykładami, a nie puszczaj bąków, bo z tego się tylko mało przyjemny smród robi.
Ja odtąd więc będę uważał na to, co powiem temu panu bez atrybutów męskości. Czy inni wyciągną wnioski - nie mnie oceniać...
Jak uważasz, że masz większe atrybuty męskości od Artura, to znajdź go i powiedz mu to bohatersko w twarz, a nie śmieć na grupie.

Wybacz, ale nie zamierzam mu grzebać w kalesonach, fuj!
Najwyraźniej już to robiłeś, skoro wiesz, że nie ma atrybutów męskości. Bo nie przypuszczam, żebyś oceniał według siebie?
Swoją drogą dziwi mnie, że filolog nie potrafi odszukać w prostym tekście określenia "chłop bez jaj".
Swoją drogą dziwi mnie, że dorosły medicoach musi mieć wszystko wyłożone dosłownie, bo nikt mu wcześniej nie powiedział, że istnieje ironia. A jak już przy wątkach genitalnych jesteśmy, dla mnie facet bez jaj to m.in. ktoś, kto zamiast powiedzieć adwersarzowi w twarz, co do niego ma, wypłakuje swoje żale na grupie nie zainteresowanej całą sprawą...
Btw. nie piszesz czasem do infobydgoszczy?
Ależ oczywiście, a ponadto Artur płaci mi 20 gr i daje cukierka za każdy tekst na GoldenLine, w którym daję odpór jego adwersarzom. Nie wiedziałeś?

PS. Andrzej, to ostatnie zdanie to TEŻ ironia (http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2561982)Krzysiek Drozdowski edytował(a) ten post dnia 13.03.09 o godzinie 08:57

konto usunięte

Temat: Bydgoska piosenka

Krzysiek mślę,że każdy nasz głos wyrażający negatywny stosunek do chamstwa prezentowanego publicznie, będzie tylko okazją do dalszych wypocin Andrzeja.

Następna dyskusja:

Bydgoska polityka - temat d...




Wyślij zaproszenie do