Temat: Billboard TMMB w Wa-wie
Przemysław R.:
Marcin M.:
No jak to sie mowi - lekarzu lecz sie sam :)
Nie podejmuję się dalszej polemiki :)
Żaden argument za dwumiastem nie przekona zatwardziałego zwolennika jedynej słusznej silnej Bydgoszczy :)
Obserwuje tak sobie dyskusje kolegi z Torunia z innymi forumowiczami, jak np. Marcin M. i muszę powiedzieć, że całkowicie zgadzam się z Marcinem.
Przemku, zarzucasz bydgoszczanom, że chcą mieć wszystko u siebie, z kolei my Tobie, że pod płaszczykiem ładnie brzmiących idei (np. każdemu po równo, każdy na równych prawach i tak dalej) próbujesz po prostu uratować dla Torunia co się da, żeby mógł być choć połowiczną stolicą województwa, żeby mógł brać metropolitalną kasę, żeby z czasem (bądźmy szczerzy) wysunął się na lidera regionu.
Co do dzielenia kasy to logiczne były słowa wojewody: "każda złotówka dla Torunia = 1,70 dla Bydgoszczy" I to wcale nie spowoduje, że Bydgoszcz będzie bogatsza (licząc w liczbach bezwzględnych zawsze taka będzie, tak jak Polska ma większe PKB niż Czechy - a czy u nas poziom życia jest wyższy niż tam???), aby jednak spojrzeć na zagadnienie sprawiedliwie należy spojrzeć na kasę miasta na 1 mieszkańca. Jeśli w Bydgoszcz wpompujemy 1,70zł, a w Toruń 1zł, to oba miasta wzbogacą się o tyle samo na 1 mieszkańca, a to oznacza, że modernizacja dróg osiedlowych, docieplenie bloków itd itp będzie w Bydgoszczy i Toruniu realizowane proporcjonalnie. Gdzie więcej mieszkańców tam więcej dróg, więcej bloków, tam potrzeba więcej galerii handlowych itd.
Gdyby zaś przyjąć Twoją argumentacje, że Brodnicy, Toruniowi i Bydgoszczy tyle samo, to niedługo Brodnica będzie super nowoczesnym małym miasteczkiem z Aquaparkiem, Toruń super nowoczesnym miastem bez Aquaparku, a Bydgoszcz miastem z super centrum i slumsami wokół tegoż centrum, czy teraz nie przemówiłem wystarczająco obrazowo? Czy nadal uważasz, że twój pomysł na dzielenie kasy jest sprawiedliwy???
Co do dwumiasta jest to bardzo utopijna idea, choć nie mówię, że nie byłoby mi to na rękę. Wolałbym jeździć z uczelni do domu szybką koleją niż PKSem, fajnie byłoby mieć autostradę i w 20 minut być w drugim mieście (niektórym by się pewnie udało w 15), ale czy w obliczu wielkich potrzeb każdego polskiego miasta jest sens metropolitalną kasę wydawać na, tak to trzeba nazwać, wielki i kosztowny eksperyment, który po prostu może się nie sprawdzić???
Tak się składa, że Zławieś chyba nie jest zbyt liczną wsią i w ogóle te rejony między Bydgoszczą a Toruniem są słabo zaludnione, (dużą część zajmuje las). A na pewno kompletnym bezsensem byłby zrobienie dwumiejskiej metropolii bez Nakła, Szubina, Łabiszyna, Koronowa itd., bo te miasta już dziś są naturalną metropolią bydgoską (a to akurat miasta na zachód), a powołanie jej potwierdziłby tylko to co już istnieje. Przedzielenie tej naturalnej bydgoskiej metropolii na pół tylko po to, żeby dogodzić Toruniowi jest kompletnie bez sensu i kompletnie nie w interesie Bydgoszczy. Dziś oba miasta rozwijają się w przeciwnych kierunkach, bo chyba jeśli już gdzieś szukać tych metropolii to toruńska raczej na wschód i południe od Torunia a bydgoska zdecydowanie na wszystkie kierunki poza wschodem niestety, a więc kolejna rzecz utrudniająca dwumiasto. Kolejna sprawa, jeśli Aguapark miałby być w Złejwsi, to zwróć uwagę, że jest ona w powiecie toruńskim - no to może w Solcu Kujawskim? - no tutaj by się torunianie obruszyli - dlaczego w powiecie bydgoskim. Pomijam fakt, że powiat toruński w pewnym miejscu (można sprawdzić na mapie) graniczy przez Wisłę bezpośrednio z miastem Bydgoszcz w okolicy Łęgnowa - w ogóle cały ten obszar po północnej stronie Wisły jest w większości Wasz - więc to kolejna okazja do sporu i to całkiem słusznego, bo to niby "centrum" metropolii w Złejwsi byłoby de facto bardziej toruńskie niż bydgoskie. (W każdym razie mieszkańcy Złejwsi są kibicami Apatora a nie Polonii ;-), to oczywiście nie argument wprost, ale symbol "toruńskiej przynależności" Złejwsi). To jest ta ewentualna Wasza metropolia, jak dla Bydgoszczy Koronowo.
I jeszcze jedna sprawa: Marcin ma rację, że stolica zawsze jest jedna i musisz zdać sobie sprawę z tego, że to, że Toruń jest współstolicą to jest dla Was specjalnie zrobiony wyjątek, a Wy nie podziękowawszy, przyjmujecie to jako coś wam należnego i chcecie więcej. Chciałoby się powiedzieć za posłem Cymańskim: "Hola, hola!!" ;-)
A teraz liczby:
Gdańsk 456 tysięcy (6. miasto w Polsce)
Gdynia 249 tysięcy (12. miasto w Polsce)
Stolicą jest Gdańsk i nikt się nie kłóci a proporcje podobne jak u nas.
Katowice 310 tysięcy (10. miasto w Polsce)
Częstochowa 241 tysięcy (13. miasto w Polsce)
Sosnowiec 221 tysięcy (15. miasto w Polsce)
Proporcje znacznie bardziej niż u nas sugerujące dwu- (a nawet trzy-!!!)stołeczność, tymczasem nie ma tam o to sporu i większa od Torunia Częstochowa (dodatkowo z innych względów bardzo znana i znacząca na mapie Polski) o nic się nie kłóci...
Bydgoszcz 359 tysięcy (8. miasto w Polsce)
Toruń 206 tysięcy (16. miasto w Polsce)
I tu jak zwykle mamy problem... ;-D
Idąc więc za Twoimi argumentami idźmy na całość i przekażmy jeszcze część urzędów samorządowych z Warszawy do Radomia i Płocka, z Gdanska do Sopotu, ze Szczecina do Koszalina, z Krakowa do Tarnowa, z Rzeszowa do Sanoka i Przemyśla, z Wrocławia do Legnicy, z Poznania do Gniezna (w końcu pierwsza stolica Polski) i tak dalej.... Ja w tym najmniejszego sensu nie widzę! Chyba kurcze są w końcu jakieś rzeczy, które się większym miastom należą!, a wszystkie odstępstwa to wyjątki i taki też Bydgoszcz dla Torunia uczyniła. Po prostu, gdyby nie to, Toruń wolał być pod Gdańskiem niż znienawidzoną Bydgoszczą, wybrałby Pomorskie i naszego województwa nie byłoby w ogóle, albo byłoby Kujawskie, czyli tzw. "rogal". A może pałac prezydencki w Warszawie, Sejm w Krakowie, Senat w Łodzi, Sąd Najwyższy w Poznaniu, kancelaria premiera w Gdańsku, trybunał we Wrocku to i nam by coś wpadło (jakieś ministerstwo;-)). Po naszej stronie są po prostu argumenty merytoryczne, a ty dla swojej idei Torunia - stolicy województwa, Torunia metropolii itd. szukasz na siłę argumentów. Dlaczego akurat Toruń jest taki pazerny, a nie jest Gdynia lub Częstochowa, albo... Sosnowiec i Radom??? No i przez to ósme miasto Polski wciąż nie jest doceniane, wciąż nie może się wybić ( a nie ma z tym problemu np. Szczecin czy Lublin), bo ma ten Toruń, który "jak dać mu palec - weźmie całą rękę" (to nie ja wymyśliłem, tylko Stefan Pastuszewski).
Może uznasz to co napisałem za niemiłe, ale nie miało takie być. Pozdrawiam Cię serdecznie i pozdrawiam cały Toruń, ale z samej życzliwości do ludzi nie mogę, jako lokalny patriota, zrezygnować z czegoś, co się mojemu miastu zwyczajnie należy, a co Toruń próbuje mu zabrać, choć mu się nijak nie należy.
Moje stanowisko nie wynika z "antytoruńskości", ale z lokalnego patriotyzmu i chęci, aby moje miasto było wreszcie docenione i osiągnęło to, co jest w stanie osiągnąć i co mu się należy.