Temat: 17.06.2009 Rybi rynek

Krzysiek Drozdowski:

Łukasz Okoński:
Swoją drogą polecam MM Bydgoszcz - super stronka, prowadzona przez super ludzi.

Szkoda tylko, że niektórym autorom zdarza się bełkotać, niektórym publikować teksty niemające nic wspólnego z rzeczywistością, a niektórzy pojęcie o języku i ogólnie rzecz biorąc kulturze naszego kraju mają dość mgliste... :-/Krzysiek Drozdowski edytował(a) ten post dnia 23.06.09 o godzinie 22:34

No własnie dlatego, że aby tam pisac wystarczą chęci. I takie media - obywatelskie - są potrzebne. Jednak "biorąc je do ręki" nalezy mieć świadomość pewnych ułomności.
To, że Ewa Stołowska i Marta Czarnecka (i pewnie jeszcze kilka osób) to świetni dziennikarze nie znaczy, że wszyscy tacy są.
Jest zbyt mało kontroli, żeby chociaż wiekszość błędów wyłapać. I nie mówię tu o drobnych literówkach. To się zdarza. Ale braki warsztatowe, jak mylenie informacji z komentarzem to powazny mankament.

Pozdrawiam

Temat: 17.06.2009 Rybi rynek

Katarzyna F.:

nikt nikogo nie wchłonął :) moje miasto to po prostu projekt Mediów Regionalnych, które są wydawcą Pomorskiej i kilku innych gazet w kraju - a ich kolejnym projektem jest właśnie Moje Miasto w kilku większych miastach polski.

MM Bydgoszcz miało dużą niezależność na poczatku. Teraz jej nie ma i w tym kontekście pisałem. Niestety powoli zaciera się różnica między ich i Pomorskiej metodami pracy. Ale nie wchodźmy w takie szczególiki ;)

Zauważyliście jaką mamy zdolność odchodzenia od mertitum? ;)

PozdrawiamArtur Sójka edytował(a) ten post dnia 24.06.09 o godzinie 07:25

Temat: 17.06.2009 Rybi rynek

Artur Sójka:

Krzysiek Drozdowski:

Łukasz Okoński:
Swoją drogą polecam MM Bydgoszcz - super stronka, prowadzona przez super ludzi.

Szkoda tylko, że niektórym autorom zdarza się bełkotać, niektórym publikować teksty niemające nic wspólnego z rzeczywistością, a niektórzy pojęcie o języku i ogólnie rzecz biorąc kulturze naszego kraju mają dość mgliste... :-/Krzysiek Drozdowski edytował(a) ten post dnia 23.06.09 o godzinie 22:34

No własnie dlatego, że aby tam pisac wystarczą chęci. I takie media - obywatelskie - są potrzebne. Jednak "biorąc je do ręki" nalezy mieć świadomość pewnych ułomności.
To, że Ewa Stołowska i Marta Czarnecka (i pewnie jeszcze kilka osób) to świetni dziennikarze nie znaczy, że wszyscy tacy są.
Jest zbyt mało kontroli, żeby chociaż wiekszość błędów wyłapać. I nie mówię tu o drobnych literówkach. To się zdarza. Ale braki warsztatowe, jak mylenie informacji z komentarzem to powazny mankament.

Pozdrawiam

ano poważny, ale niestety wszystkie media do tego zmierzają..

Przy okazji: mogę pomóc zorganizować warsztaty dziennikarskie (nakierowane na pisanie do netu) - prowadzi dziennikarz/redaktor z ponad 14-letnim doświadczeniem w prasie i ponad 10 letnim w internecie - jeśli zbierze się grupa 10 osób - to opłata za 5 godzinne warsztaty będzie minimalna. Polecam.

nie wiem czy to reklama hmm..

Temat: 17.06.2009 Rybi rynek

Artur Sójka:
To, że Ewa Stołowska i Marta Czarnecka (i pewnie jeszcze kilka osób) to świetni dziennikarze (...)

"Świetny dziennikarz" raczej powinien wiedzieć, że bitwa była "pod Monte Cassino", a nie "w Monte Cassino", bo Monte Cassino to wzgórze a nie miejscowość; "świetny dziennikarz" powinien również wiedzieć, że w Szkocji gra się na dudach, a nie na kobzie; "świetny dziennikarz" nie powinien puszczać na stronie kiepsko przetłumaczonych tekstów z mediów obcojęzycznych, nie sprawdziwszy dodatkowo informacji w nich zawartych. To takie pierwsze z brzegu zarzuty z ostatnich tygodni.

Temat: 17.06.2009 Rybi rynek

Artur Sójka:
Zauważyliście jaką mamy zdolność odchodzenia od mertitum? ;)

Już kiedyś ktoś zwrócił na to uwagę. :-) Ale ja nie nazwałbym tego odchodzeniem od meritum - wydaje mi się zupełnie naturalne, że w trakcie rozmowy na jakiś temat przychodzą nam do głowy sprawy nie związane bezpośrednio z jej tematem. I co wtedy - zakładać nowy wątek? :-)

Temat: 17.06.2009 Rybi rynek

Łukasz Okoński:
Jacy ludzie taki serwis.Krzysiek, a może Ty coś napiszesz na MM?

Wiesz Łukasz, obawiam się, że jestem wręcz archetypem "krytyka" - umiem i lubię krytykować, gdy natomiast przychodzi stworzyć coś samemu, wtedy jest już gorzej. ;-) Jak ewentualnie uda mi się coś napisać, to wychodzi z tego długaśne monstrum, którego żadna gazeta nie zdecydowałaby się opublikować. :-) Dodajmy jeszcze do tego słomiany zapał... :-)

Temat: 17.06.2009 Rybi rynek

Artur Sójka:

No własnie dlatego, że aby tam pisac wystarczą chęci. I takie media - obywatelskie - są potrzebne. Jednak "biorąc je do ręki" nalezy mieć świadomość pewnych ułomności.
Pozdrawiam

Na MM spotkałem ludzi od których niejeden profesjonalny dziennikarz mógłby się czegoś nauczyć. Zdjęcia, które się tam czasami pojawiają mogą spokojnie startować w profesjonalnych konkursach.
Byki zdarzają się wszędzie GW, Pomorska, Express Bydgoski itp.
Najcenniejsze w tym portalu jest to, że tworzą go ludzie i ja to szanuję.

Temat: 17.06.2009 Rybi rynek

Łukasz Okoński:

Byki zdarzają się wszędzie GW, Pomorska, Express Bydgoski itp.
Najcenniejsze w tym portalu jest to, że tworzą go ludzie i ja to szanuję.

Zgadzam sie całkowicie co do "jałówek: ;P
Co do tego, że ten portal tworzą ludzie - super. Ale czytając te teksty pamiętaj, że mogą być mocno nieprawdziwe.

Temat: 17.06.2009 Rybi rynek

Artur Sójka:

Łukasz Okoński:
Byki zdarzają się wszędzie GW, Pomorska, Express Bydgoski itp.
Najcenniejsze w tym portalu jest to, że tworzą go ludzie i ja to szanuję.

Zgadzam sie całkowicie co do "jałówek: ;P
Co do tego, że ten portal tworzą ludzie - super. Ale czytając te teksty pamiętaj, że mogą być mocno nieprawdziwe.

Od tego jest redakcja, która czuwa nad poprawnością wrzucanych inforamcji. Nie można tam od tak sobie wrzucić "wieści" na pierwszą stronę. Zanim coś się ukaże, trafia do akceptacji redakcji.

pozdro.

Temat: 17.06.2009 Rybi rynek

Łukasz Okoński:

Artur Sójka:
Co do tego, że ten portal tworzą ludzie - super. Ale czytając te teksty pamiętaj, że mogą być mocno nieprawdziwe.

Od tego jest redakcja, która czuwa nad poprawnością wrzucanych inforamcji. Nie można tam od tak sobie wrzucić "wieści" na pierwszą stronę. Zanim coś się ukaże, trafia do akceptacji redakcji.

Która to redakcja i tak potrafi puścić bloba niemającego nic wspólnego z rzeczywistością... :-|

Temat: 17.06.2009 Rybi rynek

wystarczy wziąć trzy regionalne dzienniki i poczytać w nich o jednym temacie. I każdy z nich przedstawi go inaczej. Pracując w UM i znając niektóre kwestie śmieszy mnie sposób przedstawianych informacji i manipulacji nimi. Jeśli tak jest na lokalnym podwórku to jak jest na antenie ogólnopolskiej????? Już dawno stwierdzono że media to czwarta władza i już dawno (od czasu "Uwagi" i "Sprawy dla Reportera")ludzie odkryli że w pierwszej kolejności z problemem trzeba do telewizji pobiec wtedy być może coś się załatwi. Ale czy tak powinno być?? Poza wszelką polityką mnie tylko wkurza pochylanie się mediów nad tak zwanymi szeroko pojętymi sprawami społecznymi. Patrz pożar hotelu robotniczego.