Łukasz
K.
PROJEKTANT - branża
telekomunikacyjna
Temat: telefon na kartę, internet
Witam,Planuję wybrać się na kilka dni do Budapesztu. Ponieważ smartfon jest fajnym gadżetem w podróży nie chciałem z niego rezygnować. A koszty roamingu zbić.
W sumie nie interesują mnie rozmowy poza granicę Węgier. Głównie potrzebuję dostępu do Internetu.
Mój pomysł był taki, wysiadam na lotnisku, idę do kiosku, kupuję starter i doładowanie, podmieniam karty w telefonie, uruchamiam pakiet danych i luz. Operację powtarzam dla żony i w razie potrzeby mamy jeszcze tanie rozmowy między sobą na miejscu. Po powrocie mam "pamiątkę" w postaci dwóch kart sim.
Ale jak przeglądam neta, to wyszło mi, że kupno starterów na Węgrzech nie jest takie proste jak u nas. Trzeba iść do salonu, w Budapeszcie znajdę jakiś bez większych problemów, mała przeszkoda. Ale doczytałem jeszcze, że nawet w ofercie "na kartę", muszę okazać dowód - wystarczy polski, czy muszę mieć meldunek na miejscu? Bo i taką informację znalazłem.
Jak wygląda to na miejscu w praktyce?
Skazany jestem na transmisje danych w roamingu?