Tomasz Zadora programuję
Temat: Zarobki w Bielsku
Racja, tylko jeszcze zależy do kogo się porównujemy ;-) Mam tu na myśli oczywiście średnią, bo różnie to wygląda na poziomie danych podmiotów gospodarczych i osób.Moim zdaniem ta wydajność jest też mocno tłumiona przez złe prawo i przez niewydolność instytucji państwowych. Bo przecież jako naród/ludzie wcale nie jesteśmy gorsi od innych (i to nie jest tak, że nie chce się nam pracować), jak mamy wydajnie pracować kiedy są przed nami piętrzone idiotyczne przepisy, że podam jeden przykład:
http://gospodarka.gazeta.pl/firma/1,31560,9786046,Wino...
"Przepisy są największą przeszkodą w robieniu wina. Winnica ma dopiero pięć lat, a byłem już sprawdzany 31 razy"
"Mam jeszcze księgową, ale tak naprawdę moimi stałymi współpracownikami są urzędnicy z urzędu celnego, miar, sanepidu, wojewódzkich inspekcji: ochrony roślin i nasiennictwa oraz jakości handlowej, no i innych. "
"To przepisy są największą przeszkodą w robieniu wina. Wolno stosować sześć substancji ochronnych, nic więcej. Rozumiem zakaz używania chemii, ale czemu niedopuszczalne jest opryskiwanie ekstraktem z grapefruita czy ochrona wywarem z pokrzywy? Przecież to środki naturalne. To pozostałość komuny - urzędnik chce kontrolować wszystko!"
To miałem też na myśli pisząc wcześniej o "garbie".Tomasz Zadora edytował(a) ten post dnia 24.06.11 o godzinie 13:30