Temat: Na górskim szlaku stanęła willa
W tym temacie miesza się kilka rzeczy. Po pierwsze chcę napisać, że akurat też mam działki w górach - budowlane, rolne i leśną, a nawet gdybym nie miał to też rozumiem racje właścicieli.
Chodzi mi o dwie rzeczy: pierwszą o której wspominał Aleksander, czyli generalnie jakimś ludzkim wyczuciu i rozsądku, stylu.
Drugą dotyczącą polityki powiatu/gminy/miasta względem terenów które są w posiadaniu tychże podmiotów i do których np. nie ma planu zagospodarowania przestrzennego.
Moim zdaniem dobrze by było wokół miasta takiego jak Bielsko-Biała zachować najlepsze tereny dla ludzi, społeczeństwa, żeby było gdzie wypoczywać, żeby była jakaś publiczna wolna przestrzeń w naturze.
Natomiast ostatnio mamy różne bulwersujące sytuacje, gdzie po prostu pieniądze wypierają te różne dobra społeczne i jak tak dalej pójdzie jakość życia w tym mieście z tego powodu znacznie się obniży.
Panie Justyno - ja nie jadę po bogatych, świetnie jak się ludzie bogacą :) Chodzi tylko oto, że części ludzi z pieniędzmi odbija lekko czasem palma i to jest chore, a czasami społecznie szkodliwe.
To jest jak zjadanie własnego ogona - co z tego, że ten Pan sobie postawił dom i płot na przełęczy - liczy może na spokój, odosobnienie, dom blisko natury. Tylko jak tak dalej pójdzie to będzie się tym cieszyć nie za długo, bo zaraz będzie miał sąsiadów przy płocie a las i przyroda wokół zniknie pod asfaltem i betonem.
Tomasz Zadora edytował(a) ten post dnia 20.11.10 o godzinie 17:22