Paweł Stempniak

Paweł Stempniak New Media.
Marketing.
Komunikacja.
Produkcja.

Temat: o-fak :)

tereny zielone? Planty czy Park Centraly to mikrusy z kawałkiem trawy "nie do deptania" w porównaniu z np. Parkiem Skaryszewskim w Wawie czy Maltą w Poznaniu. W Poznaniu dodatkowo - jezioro Kiekrz na którym jest co najmniej kilka jachtklubów i na którym odbywają się regaty (z tego co pamiętam - także międzynarodowe). Dojlidy się nie umywają.

Życzliwość? Tak, ja też spotykam się z życzliwością. Raczej nie wyjątkową w porównaniu z innymi miastami.
Gorzej jeśli ktoś ma inny odcień, czy kolor skóry. Tutaj Białystok ma pracę na wiele lat i powinno się zacząć od edukacji w przedszkolach i szkołach...Paweł Stempniak edytował(a) ten post dnia 06.05.10 o godzinie 12:16
Małgorzata Krokos-Zarajczyk

Małgorzata Krokos-Zarajczyk PM / Analityk
biznesowy /
Webmaster

Temat: o-fak :)

Paweł Stempniak:
tereny zielone? Planty czy Park Centraly to mikrusy z kawałkiem trawy "nie do deptania" w porównaniu z np. Parkiem Skaryszewskim w Wawie czy Maltą w Poznaniu. W Poznaniu dodatkowo - jezioro Kiekrz na którym jest co najmniej kilka jachtklubów i na którym odbywają się regaty (z tego co pamiętam - także międzynarodowe). Dojlidy się nie umywają.

Przecież każde miasto jest inne :) I to chyba fajnie, że zawsze się znajdzie coś ciekawego... a na regaty to na Mazury blisko ;)
Życzliwość? Tak, ja też spotykam się z życzliwością. Raczej nie wyjątkową w porównaniu z innymi miastami.
Gorzej jeśli ktoś ma inny odcień, czy kolor skóry. Tutaj Białystok ma pracę na wiele lat i powinno się zacząć od edukacji w przedszkolach i szkołach...

Ta życzliwość to chyba tylko od każdego z nas zależy. A edukować to trzeba z geografii, matematyki,... a nie z tolerancji, bo to bzdura moim zdaniem. Odmienność zawsze wzbudza ciekawość, istotne jest tylko podejście... życzliwe albo chamskie. Jak edukować to z kultury osobistej, to akurat by się przydało.
Paweł Stempniak

Paweł Stempniak New Media.
Marketing.
Komunikacja.
Produkcja.

Temat: o-fak :)

Małgorzata Krokos:
Paweł Stempniak:
tereny zielone? Planty czy Park Centraly to mikrusy z kawałkiem trawy "nie do deptania" w porównaniu z np. Parkiem Skaryszewskim w Wawie czy Maltą w Poznaniu. W Poznaniu dodatkowo - jezioro Kiekrz na którym jest co najmniej kilka jachtklubów i na którym odbywają się regaty (z tego co pamiętam - także międzynarodowe). Dojlidy się nie umywają.

Przecież każde miasto jest inne :) I to chyba fajnie, że zawsze się znajdzie coś ciekawego... a na regaty to na Mazury blisko ;)

na tyle daleko, że nie wyskoczysz po pracy, by wieczorem wrócić do domu.
Życzliwość? Tak, ja też spotykam się z życzliwością. Raczej nie wyjątkową w porównaniu z innymi miastami.
Gorzej jeśli ktoś ma inny odcień, czy kolor skóry. Tutaj Białystok ma pracę na wiele lat i powinno się zacząć od edukacji w przedszkolach i szkołach...

Ta życzliwość to chyba tylko od każdego z nas zależy. A edukować to trzeba z geografii, matematyki,... a nie z tolerancji, bo to bzdura moim zdaniem. Odmienność zawsze wzbudza ciekawość, istotne jest tylko podejście... życzliwe albo chamskie. Jak edukować to z kultury osobistej, to akurat by się przydało.

Nie wiem jak rozwiązać ten problem. te "przedszkola" i "szkoły" wskazałem umownie. Wydaje mi się, że problem nie rozwiąże się sam. Kultury osobistej i szacunku dla innych raczej powinno uczyć bezpośrednie otoczenie. Ale jeśli ono nie jest w stanie tego zrobić to być może mamy problem o wiele głębszy niż nam się zdaje. I - wracając do głównego wątku - mogący zaważyć na wizerunku Białegostoku na długie lata.

Temat: o-fak :)

Olga Zdanowska:
Iwona Metelska:
a moze konkretnie w czym B-stok jest lepszy?
Proszę bardzo.
1. Jest na tyle duży, że mam możliwości wyboru rozrywki [poza pubami, które Ciebie interesują, a mnie - wcale, mimo to jest ich wiele w moim mieście]- teatry, filharmonia [wkrótce opera], koncerty w Uniwersytecie Muzycznym, multikina..itd;
nie wiem skad info ze interesuja mnie puby? Otoz nie interesuja mnei wcale wrecz uwazam ze jest tylko jedno przyzwoite miejsce w B-stoku gdzie mozna napic sie w miare dobrej kawy, poczytac i spotkac w miare ciekawych ludzi i jest to Kopiluwak.
Mówisz o filharmonii :) prosze Cię bardzo nie rozśmieszaj mnie http://www.filharmonia.bialystok.pl/index.php?koncerty dział tylko RAZ w tygodniu
2. Jest na tyle prowincjonalny, że wychodząc do centrum czy supermarketu zawsze natknę się na znajome twarze, co sprawia, że nie czuję się tu anonimowo, że czuję się tu u siebie;
dla mnie akurat to nie zaleta, ale tez nie przywiązuję wagi przy wyborze miasta do takich rzeczy
3. Jest prężnym ośrodkiem akademickim, można tu zdobyć praktycznie każdy rodzaj wykształcenia - od lekarza poprzez inżyniera, ekonomistę, prawnika do muzyka...;
jak każde większe miasto ma uczelnie też nic rewelacyjnego
4. Jest skupiskiem zieleni, co byśmy nie mówili o wycince drzew, którą też potępiam, to tylu parków, skwerów i zielonych miejsc do spacerów nie widziałam w innych polskich miastach;
tu moge sie zgodzić tylko po częsci bo te skupiska zieleni, parki które ma nie są niczym imponującym niczym co wyróżniałoby Białystok na tle innych miast. To co zostało już tutaj napisane Skaryszak, czy ogródek Jordanowski bądź Malta lub nawet w Zielonej Górze Palmiarnia są o wiele bardziej spektakularnymi miejscami a nie skrawkiem zieleni.
5.Walorem Białegostoku jest także wielokulturowość, wieloreligijność miasta, architektura kościołów i cerkwi [może jest ich zbyt wiele, przyznaję] nadająca koloryt miastu i niepowtarzalność, a także białostockie, typowe dla tego regionu, wzruszające "sledzikowanie";
zgodze się
6. Życzliwość i serdeczność jego mieszkańców;
hmmm tutaj az tak bym nie osądzała:) dla mnie najlepszy przykład serdecznosci zawsze pokazuje klimat w komunikacji miejskiej lub zwykłym markecie, w B-stoku nigdy nie usłyszałam słowa przepraszam gdy ktos chciał np mnie ominac w autobusie lub przejsc do drzwi, top nie tylko moje spostrzezenie ale rowniez osob które tu mieszkaja.
7. Zróżnicowany pejzaż miejski - od drewnianych zabytków Bojar po kamieniczki ulicy Warszawskiej oraz nowoczesne osiedla mieszkaniowe - coraz ładniejsze, w porównaniu ze starymi;
hmmm coraz mniej jest starej architektury a zaczynaja budowac sie "apartamentowce" i bloki rodem z warszawskich kabat, ubolewam nad tym, a jednostki ktore zostaly i b-stok moglby sie pochwalic czesto sa zakryte szczelnie reklamami
7. Zabytki - może nie jest ich wiele, ale pałacowo-ogrodowy zespół pałacu Branickich nie ma sobie równych w Polsce;
jest ich baaaaaardzo mało, aczkolwiek jesli sa niewatpliwie sa urokliwe ale niestety ilosciow jest to słaby wynik
8. Specyficzna atmosfera tego miasta - życzliwa, niepospieszna, ciepła...;

ooho tutaj juz nawet polemizowac nie bede:)
-mogłabym wymieniać jeszcze długo, ale wydaje mi się, że to by Cię i tak nie przekonało, bo albo coś się kocha i akceptuje, albo - nie, prawda?
kolejny raz sie powtórze ze jest to FAKT
Czy możesz podać jakieś świadectwa na udowodnienie tego "FAKTU"? Czy nie zrodził się on przypadkiem tylko w Twojej głowie, sfrustrowanej brakiem pracy, brakiem perspektyw [czytałam twoje wcześniejsze posty], postanowieniem "nie lubienia' tego miasta i stąd okreslenia go mianem "rezerwatu"?
i tu Cie moze zdziwie otoz to "super" miasto dało mi tez rowniez prace. Sfrustrowanie wynika nie z braku pracy tylko z braku świadomości osób zarządzających, braku świadomości np ze dział HR to nie to samo co kadry:)))

I nie wiem cxzemu sie tak ekscytujesz, ani ja nie zmienie Twojego zdania na temat B-stoku ani Ty mojego.
Dla mnie B-stok niczym sie nie wyroznia na tle innych naszych miast.
Kuba Regucki

Kuba Regucki IT Team Leader

Temat: o-fak :)

Iwona Metelska:
Dla mnie B-stok niczym sie nie wyroznia na tle innych naszych miast.

Jak to nie? Wygraliśmy jakiś "ranking" :P

Są plusy dodatnie i plusy ujemne - jak wszędzie.
Należałoby stworzyć jakiś wielowymiarowy wykres biorąc pod uwagę różne (kilkadziesiąt?) kryteria, potem pomnożyć pi*oko i zobrazować tym samym nastroje w różnych miastach.

Faktem jest, że w Białym wiele się zmieniło i zmienia - może z tego wynika ta ekstaza w ankiecie.
Ale to dobrze - jak mieszkańcy (my) uwierzą w siebie, a nie w szufladkowanie A B czy C, to może coś z tego wyjdzie...
Marek I.

Marek I. Specjalista ds.
Wynagrodzeń

Temat: o-fak :)

Pozwolę sobie wtrącić się do dyskusji. Cóż, każde miasto ma swoje zalety i wady. W Białymstoku żyje się dosyć wygodnie, jest dobrym miejscem na założenie rodziny, jednak jeśli chodzi np. o robienie kariery zawodowej to możliwości są wybitnie ograniczone, a i uczyć się nie za bardzo jest od kogo. Co do tolerancji i wielokulturowości... niestety ale jak na miasto/region wielokulturowy to jesteśmy okropnie nietolerancyjni i nie mówię tu tylko o kolorze skóry.
Każdy ma swoje miejsce gdzie jest mu dobrze i jakiekolwiek przekonywanie że jest to miejsce złe lub dobre nie ma sensu, bo każdy sam wie najlepiej gdzie czuje się dobrze

konto usunięte

Temat: o-fak :)

Olga Zdanowska:
Iwona Metelska:
a moze konkretnie w czym B-stok jest lepszy?
Proszę bardzo.
1. Jest na tyle duży, że mam możliwości wyboru rozrywki [poza pubami, które Ciebie interesują, a mnie - wcale, mimo to jest ich wiele w moim mieście]- teatry, filharmonia [wkrótce opera], koncerty w Uniwersytecie Muzycznym, multikina..itd;
2. Jest na tyle prowincjonalny, że wychodząc do centrum czy supermarketu zawsze natknę się na znajome twarze, co sprawia, że nie czuję się tu anonimowo, że czuję się tu u siebie;
3. Jest prężnym ośrodkiem akademickim, można tu zdobyć praktycznie każdy rodzaj wykształcenia - od lekarza poprzez inżyniera, ekonomistę, prawnika do muzyka...;
4. Jest skupiskiem zieleni, co byśmy nie mówili o wycince drzew, którą też potępiam, to tylu parków, skwerów i zielonych miejsc do spacerów nie widziałam w innych polskich miastach;
5.Walorem Białegostoku jest także wielokulturowość, wieloreligijność miasta, architektura kościołów i cerkwi [może jest ich zbyt wiele, przyznaję] nadająca koloryt miastu i niepowtarzalność, a także białostockie, typowe dla tego regionu, wzruszające "sledzikowanie";
6. Życzliwość i serdeczność jego mieszkańców;
7. Zróżnicowany pejzaż miejski - od drewnianych zabytków Bojar po kamieniczki ulicy Warszawskiej oraz nowoczesne osiedla mieszkaniowe - coraz ładniejsze, w porównaniu ze starymi;
7. Zabytki - może nie jest ich wiele, ale pałacowo-ogrodowy zespół pałacu Branickich nie ma sobie równych w Polsce;
8. Specyficzna atmosfera tego miasta - życzliwa, niepospieszna, ciepła...;

wszystkie te punkty można równie dobrze przypisać Warszawie
ta różnica że my może do tej przyrody mamy dalej, ale w sumie KPN rzut beretem .... więc chyba nie jest źle..,.. nadal nie widzę tutaj niczego co byłoby LEPSZE :) nie jestem przeciwniczką Whitestoku ale nie widzę też żadnych MOCNYCH argumentów albo takich, których obalenie nie byłoby możliwe :)
Rafał B.

Rafał B. experienced sales
manager

Temat: o-fak :)

Marta R.:
Olga Zdanowska:
Iwona Metelska:
a moze konkretnie w czym B-stok jest lepszy?
Proszę bardzo.
1. Jest na tyle duży, że mam możliwości wyboru rozrywki [poza pubami, które Ciebie interesują, a mnie - wcale, mimo to jest ich wiele w moim mieście]- teatry, filharmonia [wkrótce opera], koncerty w Uniwersytecie Muzycznym, multikina..itd;
2. Jest na tyle prowincjonalny, że wychodząc do centrum czy supermarketu zawsze natknę się na znajome twarze, co sprawia, że nie czuję się tu anonimowo, że czuję się tu u siebie;
3. Jest prężnym ośrodkiem akademickim, można tu zdobyć praktycznie każdy rodzaj wykształcenia - od lekarza poprzez inżyniera, ekonomistę, prawnika do muzyka...;
4. Jest skupiskiem zieleni, co byśmy nie mówili o wycince drzew, którą też potępiam, to tylu parków, skwerów i zielonych miejsc do spacerów nie widziałam w innych polskich miastach;
5.Walorem Białegostoku jest także wielokulturowość, wieloreligijność miasta, architektura kościołów i cerkwi [może jest ich zbyt wiele, przyznaję] nadająca koloryt miastu i niepowtarzalność, a także białostockie, typowe dla tego regionu, wzruszające "sledzikowanie";
6. Życzliwość i serdeczność jego mieszkańców;
7. Zróżnicowany pejzaż miejski - od drewnianych zabytków Bojar po kamieniczki ulicy Warszawskiej oraz nowoczesne osiedla mieszkaniowe - coraz ładniejsze, w porównaniu ze starymi;
7. Zabytki - może nie jest ich wiele, ale pałacowo-ogrodowy zespół pałacu Branickich nie ma sobie równych w Polsce;
8. Specyficzna atmosfera tego miasta - życzliwa, niepospieszna, ciepła...;

wszystkie te punkty można równie dobrze przypisać Warszawie
ta różnica że my może do tej przyrody mamy dalej, ale w sumie KPN rzut beretem .... więc chyba nie jest źle..,.. nadal nie widzę tutaj niczego co byłoby LEPSZE :) nie jestem przeciwniczką Whitestoku ale nie widzę też żadnych MOCNYCH argumentów albo takich, których obalenie nie byłoby możliwe :)

możliwe nawet, że wszystkie te punkty można przypisać wielu miastom, zarówno polskim, jak i z innych części Europy, ale tak się jakoś zabawnie złożyło, że to Białystok znalazł się w czołówce, ot co.

Nikt nie mówi, że Białystok jest lepszy od jakiegokolwiek miasta, zapraszam do ponownej lektury artykułu przytoczonego przez autora wątku http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article600982/Oto_na...
... chodzi wyłącznie o "satysfakcję z życia"... po prostu białostoczanie są bardziej zadowoleni ze swojego miasta niż np. warszawiacy itd.

Następna dyskusja:

łot da fak?




Wyślij zaproszenie do