konto usunięte
Temat: Moje miasto to Bialystok
Robilem sobie wlasnie rundke z moim kundlem po Bojarach (ogrodowa, starobojarska, kraszewskiego) i slysze tupot stada ... Pies przyja pozycje "ciekawska". Wzialem go na smycz i widze, ze stado gowniarstwa goni jednego goscia. Goscio podbiega do mnie i prosi o pomoc. Koszmar. Nie wiem czy to moja postura <lol>, czy zdecydowany glos, czy moj pies zaczepno-obronny (najpierw kogos aczepia, a potem ja musze go bronic) ale gowniarstwo zwialo.Chlopak zawolal policje, ale i tak nikogo raczej nie znajda.
Okazalo sie, ze chlop szedl z kumplem i dla sportu kolesie postanowili dac im wpierdol.
A ja swego czasu przez 5-6 lat chodzilem noca piechota z piasta na dziesieciny :) A teraz wystarczy o 22.00 isc miastem, zeby dla sportu zarobic.
Oj ... swiat schodzi na psy.