konto usunięte

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.09.13 o godzinie 16:06
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

WItaj Julito,

Możesz lepiej opisać, co rozumiesz po pojęciami DDA, depresja, fobia szkolna.
Jak one się objawiają w życiu codziennym?

pozdrawiam,
Agata RV :)

konto usunięte

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.09.13 o godzinie 16:06
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Który z tych problemów najbardziej dokucza się w tym momencie i który chciałabyś najpierw rozwiązać??

Drugie pytanie: Jak wyglądałoby twoje życie, gdyby te wszystkie problemy nagle zniknęły? Co robiłabyś w inny sposób?
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Julita Komar:

Julka, może nie na temat, ale bardzo ładnie i dojrzale piszesz..... zwróciłem też uwagę, że sama podjęłaś jak rozumem działania żeby coś zmienić.... psycholog, psychiatra.... nawet bez wiedzy rodziców..... masz w sobie siłę... masz wolę.... gdzieś w w Twoim środku jakaś część Ciebie wie co "wsadziło Ci kołek w szprychy", co hamuje Twoje działania..... co jest powodem złego samopoczucia..... prawdopodobnie część Ciebie wie także co mogłoby pomóc w wyjściu na prostą..... prawdopodobnie też - działanie to byłoby niezgodne z Obecnymi Poglądami jakiejś Twojej Innej Części..... Przekonaniami na wiele spraw....
Co by się musiało zmienić, jaki cud musiałby się wydarzyć żeby Twoje życie ruszyło z miejsca?
RaV
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Kiedy patrzysz na swojego tatę, to jakie wzbudza w Tobie uczucia?
Katarzyna Spiridonow

Katarzyna Spiridonow psychoterapeuta i
trener rozwoju
osobistego -
600138011

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Julita Komar:
Chodzę do psychologa ale nie potrafię się przed nim otworzyć, więc nadszedł czas na zakończnie wizyt. Chodzę do psychiatry, od 3 tyg biorę lek na to wszystko i nie widzę póki co poprawy, same efekty uboczne. Chciałabym porozmawiać z kimś kto ma podobne problemy do mnie, żeby zrozumiał mnie. Ale nie ma takiej osoby. (...). A ze mną coraz gorzej psychicznie, chciałam iść na psychoterapie ale nie mogę dla siebie znaleźć nic odpowiedniego.

Julito, nie wiem gdzie dotychczas szukałaś pomocy ale jeśli jesteś z Warszawy to może zadzwoń do "Poradni terapii uzależnienia i współuzależnienia od substancji psychoaktywnych" na ul. Zakopiańskiej 33 tel 22-6170310. Sądzę, że jeśli oni nie będą mieli oferty dla Ciebie jako dziecka alkoholika, to znają inne ośrodki gdzie prowadzona jest terapia grupowa (bezpłatna). Może jak spotkasz się z grupą młodych ludzi w podobnej sytuacji będzie Ci łatwiej w pełni skorzystać z terapii.....
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Możesz poszukać grup alateen.
Marek G.

Marek G. Patrz, którędy
idziesz byś nie
stąpnął na kawałek
Lasu pr...

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Witaj Julita,
nawet w mądrych książkach napisali, że to nie są choroby, a jedynie zaburzenia. Gdy pomyślisz właśnie teraz, że to nie są choroby to co czujesz?

Myślę, że warsztatem na już- bezinwazyjnym (w przeciwieństwie do niebieskich, czerwonych bądź bóg wie jakich "weź pigułkę, weź pigułkę") i błyskawicznym w uzyskanych efektach mogą być m.in. ćwiczenia z Twoją linią czasu (życia). Odezwij się na priva.

pozdrawiam
M.Marek Grotowski edytował(a) ten post dnia 19.05.11 o godzinie 08:01
Anna Morawska

Anna Morawska Magister ekonomii,
Coach

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Julita Komar:
Nie mogę normalnie funkcjonować. DDA powoduje że mam zaniżoną samoocenę, nie potrafię nigdy wyrazić emocji, nawet przytulenie się do kogoś sprawia mi problem. Przy kontaktach z ludźmi robię wszystko byle tylko się nie kłócić, nie mam często własnego zdania. Często kłamię tak po prostu. Mogłabym książkę napisać o tym jak wpłynęło na mnie pijaństwo ojca. Najbardziej nie cierpię gdy wchodzi do domu, a ja za każdym razem boję się że wejdzie pijany i zaraz będzie awantura. Zresztą wystarczy że usłyszę jego kroki i już wiem w jakim jest stanie.
Depresja powoduje że nie mam na nic ochoty, nic mnie nie cieszy. Ostatnio nie chce mi się nawet jeść śniadania choć jestem głodna, dziwne to jest. Kiedyś lubiłam np. jeździć na rowerze, a teraz rower stoi zakurzony. A i w rodzinie mam ksywkę "smutas"...
Fobia społeczna- to chyba mój największy problem. Nie cierpię tego ciągłego lęku, jak się da unikam spotkań z ludźmi, nawet przy rozmowie z babcią czy ciocią czuję ten lęk, boję sie że zaraz ktoś zacznie się ze mnie wyśmiewać. Oczywiście czasami czuję sie w miarę dobrze, ale tylko w tych miejscach gdzie czuję się pewnie, te które są mi znane. I ta moja mina- nie potrafię sie uśmiechnąć, cały czas mam taki sam wyraz twarzy, moja twarz jest wtedy sztywna. Sztywnienie mięśni też jest dla mnie irytujące...


Julita, potwierdzam wcześniejszą wypowiedź, że dobrze by było gdybyś poszukała w swojej okolicy ośrodka gdzie możesz się spotykać z osobami o podobnej sytuacji jak twoja. Powoli ci to poczuć, że nie jesteś sama i poczuć się pewnie kiedy posłuchasz innych młodych ludzi, którzy sobie poradzili w takiej sytuacji jak twoja. Najlepiej działają przykłady i porady z życia wzięte, a już najbardziej "żywy" przykład. Dzięki takim spotkaniom będziesz mogła popatrzeć na swoją sytuację z innej perspektywy. A to będzie dla ciebie też dobre, że wyjdziesz do ludzi. Wiem, że masz przed tym obawy ale ten krok jest potrzebny. Coś trzeba zrobić żeby ruszyć z miejsca. Najgorsze jest kiedy "zapadniesz" się w siebie i nie będziesz miała na nic siły i ochoty.
Jest w tobie siła, która pozwoli ci zrobić ten pierwszy krok. Pamiętaj, że to ty jesteś swoim najlepszym przyjacielem i tylko ty masz moc aby zmienić swoje życie!!! Powodzenia

konto usunięte

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.09.13 o godzinie 16:06
Edyta Starzyk

Edyta Starzyk “Wybierz pracę,
którą kochasz, a nie
będziesz musiał
prac...

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Julita Komar:
Witam. Chwilę przed maturą dowiedziałam się praktycznie że naraz o "chorobach" które opisałam w temacie. Oprócz tego nie wiem czy w tym roku dostane się na studia do innego miasta bo słabo napisałam maturę, a ja tak bardzo czekałam na ten moment kiedy wyprowadze się, z domu gdzie mieszkam z ojcem alkoholikiem i z miejsca którego niecierpię. Mieszkam pod miastem, na wsi, przez ok. 6 lat byłam wyrzutkiem szkolnym, każdy znęcał sie psychicznie nade mną, jak tylko spotykam tych ludzi to aż krew mnie zalewa. Dlatego też jestem samotna, gdy jestem u siebie to siedzę tylko w domu, albo oglądam TV albo siedzę przy komputerze, ale najchętniej bym leżała, nie chce mi się nic. Mam tylko dwie kumpele, ale kontakt już się urywa, mieszkają daleko ode mnie, a jak każda wyjedzie na studia w swoją stronę to zostanę sama. A z nimi nie mogę porozmawiać tak jakbym chciała, bo one lekceważą moje problemy, nie wiedzą co ja przeżywam, myślą że to nic takiego. Chodzę do psychologa ale nie potrafię się przed nim otworzyć, więc nadszedł czas na zakończnie wizyt. Chodzę do psychiatry, od 3 tyg biorę lek na to wszystko i nie widzę póki co poprawy, same efekty uboczne. Chciałabym porozmawiać z kimś kto ma podobne problemy do mnie, żeby zrozumiał mnie. Ale nie ma takiej osoby. Porozmawiać mogę tylko chyba z psem. Rodzice mi utrudniają wszystko, choć nic nie wiedzą o moich chorobach i na pewno im nie powiem. Mam z nimi słaby kontakt, kiedyś interesowały ich tylko moje oceny w szkole, musiałam być kujonem i mieć same 6 i 5, a teraz gdy jest już za późno chcą to zmienić. Nie wyobrażam sobie studiów (o ile na nie pójdę) a dokładniej kontaktów z obcymi ludźmi, rzucanie się na głęboką wodę tylko pogorszy sprawę. Nie wyobrażam sobie też tego jak ja będe się uczyć z depresją, skoro już teraz do matury zmuszałam się bardzo. A ze mną coraz gorzej psychicznie, chciałam iść na psychoterapie ale nie mogę dla siebie znaleźć nic odpowiedniego.

Julitko - bycie Dorosłym Dzieckiem Alkoholika nie oznacza pozostawania w chorobie. Podkreśla to wielu psychoterapetów - ludzie, którzy dorastali i wychowywali się w rodzinach z problemem alkoholowym, to osoby posiadające SYNDROM DDA. Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 nie definiuje współuzależnienia jako choroby - jest to po prostu zespół dysfunkcyjnych zachowań, powiązanych z zaburzeniami emocjonalnymi oraz trudnościami z funkcjonowaniem społecznym.

Przede wszystkim zmobilizuj się i poszukaj dla siebie ośrodka, w którym świadczona jest pomoc dla DDA, finansowana przez NFZ lub Gminę Miejską. Niestety jest już prawie połowa roku, więc na pewno w wielu placówkach trzeba czekać dość długo na możliwość podjęcia terapii. Ale...wspominasz o chęci wyjazdu na studia do innego miasta. I bardzo dobrze - fizyczne odizolowanie się od środowiska rodzinnego może być pierwszym krokiem w procesie zdrowienia. Na pewno pomoże Ci to w zakończeniu terapii z pozytywnym efektem.

Wynikami matury się nie przejmuj - jeśli nie dostaniesz się na wymarzoną uczelnię do wyśnionego miasta, w naszym kraju jest mnóstwo innych uniwersytetów, gdzie również możesz podjąć studia. Poza tym zawsze masz możliwość przeniesienia się po roku na inną uczelnię, automatycznie na drugi rok studiów - wystarczy mieć dobrą średnią, udzielać się gdzieś społecznie i mieć dużą determinację w dążeniu do osiągnięcia celu :). Wniosek - jeśli czekałaś na podjęcie tego kroku już wiele lat, nie rezygnuj teraz z możliwości wyprowadzenia się z domu i rozpoczęcia nowego życiu. Przeanalizuj oferty wszystkich interesujących Cię uczelni - poskładaj podania na kilka z nich, na wiele różnych kierunków. To zwiększy Twoją szansę dostania się na któryś z nich :)

Jeżeli planujesz wyjazd na studia, to nie ma teraz większego sensu, aby rozpoczynać terapię w mieście rodzinnym. Będziesz ją pewnie musiała zakończyć w momencie, gdy ją dopiero rozpoczniesz. Proponuję, abyś skupiła się na poszukiwaniu dla siebie źródła pomocy w momencie, gdy będziesz już wiedzieć, gdzie wyjedziesz na studia. Informacje na ten temat na pewno są dostępne w Internecie. Najlepiej rozpocząć poszukiwania co najmniej kilka tygodni wcześniej - z tego co się orientuję, na pewno będziesz musiała trochę poczekać na termin pierwszej wizyty do psychologa/terapeuty, pracującego z DDA.

Znam Julitko kilka osób, która miały podobny problem do Twojego czy też wciąż się z nim borykają. Są na najlepszej drodze ku temu, aby zacząć w końcu normalnie funkcjonować. Zwalczają skutecznie objawy depresyjne i zaburzenia adaptacyjne. Wierzę, że Tobie też się uda. Głowa do góry.Edyta Ciekała edytował(a) ten post dnia 19.05.11 o godzinie 12:09
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Julita Komar:
Pani Agato Rakfalska- w tym momencie myślę że najbardziej dokucza mi fobia i depresja, nie potrafię wybrać jednego zaburzenia z nich. Co do drugiego pytania to domyślam się jak wyglądałoby moje życie, ponieważ pamiętam jaka byłam zanim zaczęły się moje problemy, w tym te w szkole. Byłabym towarzyska, otwarta, z pewnością nie czułabym się samotna, zapewne miałabym chłopaka. Gdyby mój tata nie pił to byłaby bajka. Byłabym poprostu szczęśliwa.
Ok. Jeśli chodzi o fobię społeczną - to w jaki sposób przez te lata starałaś się wyjść z tego problemu? Co robiłaś, aby pozbyć się lęku wobec ludzi, mówienia w większym gronie, itp.
W jaki sposób radzisz sobie z depresją? BIerzesz jakieś leki? Co samodzielnie robisz, aby z tego wyjść? I jaki skutek przyniosły do tej pory?

Dlaczego właśnie teraz zdecydowałaś się na szukanie pomocy? Czy stało się coś ważnego w twoim życiu?

pozdrawiam :)
Agata RV

konto usunięte

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.09.13 o godzinie 16:06
Agata  Rakfalska-Vallic elli

Agata
Rakfalska-Vallic
elli
Psycholog,
Psychoterapeuta
Strategiczny, Coach,
Trener

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Dobrze, teraz znasz wszelkie definicje, co Ci jest.
Czy znajomość tych wszystkich zaburzeń: depresja, DDA, Fobia społeczna bardziej uspokoiły cię (OK, wiem na co cierpię),czy spowodowały że czujesz się jeszcze bardziej zagubiona i nie wiesz co robić?

Zgadzam się z poprzednimi osobami, które napisały, że z twoich postów wyłania się jakaś siła. Wydajesz się osobą, która wie czego chce, potrafi to wyrazić, tylko być może nie może tego osiągnąć.

Uważam także, że ważne jest dopasowanie sobie psychologa (znalezienie takiego, który będzie ci odpowiadał), przed którym będziesz mogła mówić to, co chcesz i który sprawi, iż będziesz chciała się otwoerzyć.

Napisałaś, że próbowałaś się zachowywać inaczej w kontaktach z ludźmi. Mogłabyś opisać w jaki sposób?

Poza tym, co na to twoja mama? Czy przed nia łatwiej Ci się otworzyć?

pozdrawiam, :)
Agata RV
Izabela Górecka

Izabela Górecka fotogrametria,
teledetekcja,
kartografia

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Ale oprócz tego wyszła niespodzianka- depresja od ok. 2 lat.

Prawdziwa depresja wymagająca leczenia psychiatrycznego to bardzo ciężka choroba. Jakbyś ją miała nie poszłabyś sama do psychologa, psychiatry, nie szukałabyś pomocy na forach, nie zdawałabyś matury.
U Ciebie jest ogromna chęć życia i zmiany na lepsze swojej sytuacji.
Masz naprawdę duży potencjał w sobie.
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Panie Rafale Winnicki- myślę, że poprostu chociażby zmniejszenie moich problemów spowodowałoby, że miałabym więcej siły do działania.

Czyli nie nie będziesz miała problemów kiedy tylko skończą się Twoje problem ;)Chodziło mi o mniej ogólne określenie: np więcej pieniędzy, oderwanie się od rodziców, kontakt z UFO..... ;) To jak, masz jakieś swoje "Ach gdyby tylko...."?

Wiem, że pomogłaby mi
psychoterapia, ale grupowa i tu pojawia się problem, ponieważ nie wyobrażam sobie, żebym mogła przy obcych ludziach mówić o swoich problemach i w pełni się otworzyć.

Czyli jak Wiesław Gomułka: "Towarzysze! Gdybyśmy mieli mięso - bylibyśmy potęgą w produkcji konserw, ale nie mamy blachy...." A tak na serio to skąd takie silne przekonanie w Tobie, że akurat psychoterapia by Ci pomogła i to tylko grupowa. Sposób w jaki o tym napisałaś, jak i o kilku innych rzeczach pozwala mi przypuszczać, że jesteś (nie)szczęśliwą posiadaczką pewnej cechy, w pewien sposób DO TEJ PORY się zachowywałaś..... Ten sposób, ta cecha to "Jest tak i tak..... i nie ma dyskusji" Taki sposób porządkowania świata nie pozostawia miejsca na wątpliwości. To jak doskonale dopasowane tryby - z jednej strony mechanizm chodzi dobrze i cicho, ale wystarczy najmniejszy pyłek (pogląd na coś nie pasujący do reszty, choćby w błahej sprawie) aby go zatrzymać. To taka ciemna strona "osób" o ugruntowanych poglądach - wiedzących czego chcą.... to także cecha ludzi młodych......
Tak jak wspomniałem - ładnie piszesz, a to oznacza, że albo pochodzisz z "inteligenckiej" rodziny, albo dużo czytasz ;) Jeśli lubisz czytać polecam książkę:

http://merlin.pl/W-co-graja-ludzie-Psychologia-stosunk...

Po jej przeczytaniu najpierw odkryjesz w co grają ludzie wokół Ciebie, potem w co sama z nimi grasz, a na końcu - co najważniejsze odkryjesz w co grasz sama z sobą ;). Dowiesz się dlaczego Twoją dominującą cechą jest "rodzic" i po przeczytaniu swoich postów odkryjesz grę w którą tu z nami grasz.... uśmiejesz się obiecuję (i ze zdziwieniem nad samą sobą pokręcisz głową)
Książeczka cienka, polecam,
RaV

PS.
Próbka na dowód tego co napisałem:
Co do terapii to ja teraz mieszkam pod Radomiem, a Warszawa już jest nieaktualna.

A pociągi? Wiele osób CODZIENNIE dojeżdża z Warszawy do Radomia do pracy

A w Radomiu dzwoniłam do wiele miejsc i nie
znalazłam żadnej terapii dla mnie...

Radom ma kilkadziesiąt, a może ....set TYSIĘCY mieszkańców pewnie kilku z nich to terapeuci ;) Sprawdziłaś wszystkich?Rafał Winnicki edytował(a) ten post dnia 01.06.11 o godzinie 00:31

konto usunięte

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 06.09.13 o godzinie 16:07
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Alateen to stowarzyszenie, które skupia się na pomocy dzieciom alkoholików. Sprawdź, czy tam, gdzie mieszkasz są takie grupy wsparcia, na których spotykają się głównie dzieci alkoholików. Jest literatura. Poszukaj w internecie. W Poznaniu znam ludzi z tego stowarzyszenia, ale spoza Poznania niestety nie. Spróbuję się tego dowiedzieć w Poznaniu i dam Ci znać.
Izabela Górecka

Izabela Górecka fotogrametria,
teledetekcja,
kartografia

Temat: Dda, depresja, fobia społeczna

Julita Komar:
Pani Izabelo- ma Pani racje, na pewno moja depresja nie jest bardzo rozwinięta, ale jednak przeszkadza mi.
Wiele rzeczy w życiu przeszkadza :)
Twoja depresja: według mnie jej nie masz, według Ciebie na 100%, tylko, że nie rozwiniętą ;) Fobia społeczna- boisz się tylko niektórych ludzi, niektórych sytuacji. Ludzie którzy nie mają fobii społecznej- boją się pójść do psychologa, zadzwonić, zdobyć informacje-nie robią tego. Ty twierdzisz, ze się boisz ludzi, ale wszystko załatwiasz od razu.
Chyba powinnaś zmienić tego psychologa, czy psychiatrę, który Cię tak zdiagnozował.I daje Ci leki, które nie pomagają, bo...nie mają na co.
A zmienić Twoich poglądów nie są w stanie.

Następna dyskusja:

Fobia społeczna




Wyślij zaproszenie do