Łukasz Chrzanowski Dyrektor Operacji
Temat: Pekin, ach ten Pekin...
Pekin odwiedziłem dwukrotnie. Zaskoczyła mnie własna reakcja na to miasto. Zazwyczaj nie czuję się dobrze w wielkich miejskich molochach. Ze zdzwiwieniem zauwazyłem ze pekinski "ogrom wszystkiego", duże natężenie ruch ludzi i wrażeń działa na mniej raczej hiptonyzująco niż denerwująco. Zamiast odstraszać pociąga. Czułem sie dobrze wsiąkają w miasto, chodząc bez celu, patrząć na ludzi zdarzenia. Noc, dzien, noc, nierealne dla mnie sceny, brak jasnego podziału rzeczywistości. Nie wiem jak długo bym to wytrzymał.http://picasaweb.google.pl/indianzero