konto usunięte
Temat: Ruch...
Witam serdecznie,Chciałbym się zapytać, czy tylko ja tak czuję, czy może jest to coś aż tak cuchnącego, że wyczuwalne jest przez wszystkich ludzi związanych z tym miastem...
Ogólnie to miasto wysyła fluidy marazmu, stagnacji, przygnębienia...
Ruch pieszych w centrum przypomina raczej 15-20 tysięczne miasteczko...z czego sporą bądź, co bądź grupę stanowią jedne i te same osoby...stali bywalcy monopolowych...
Aż przykro jest patrzeć na handel oraz wszelkiego rodzaju usługi w mieście...
Wszystko plajtuje...Główna ulica - Małachowskiego do połowy już umarła...Idąc od góry w stronę PKP aż do Banku ING na palcach jednej ręki można policzyć jakąkolwiek działalność handlową. Większośc lokali świeci pustkami!!! I trwa to już od lat!!!
Od samego początku "Nowej Ery" w Będzinie brak było Prezydenta z wizją...Wszystkie kroki, które były czynione były spóźnione...Wszystkie podjęte decyzje w najlepszym wypadku nie szkodziły!!! Jak to jest, że w mieście 60 tysięcznym inwestuje się w dworzec PKP, na którym większość pociągów nawet nie przyhamowywuje, nie mówiąc już o zatrzymaniu się??? Jak to jest, że w Dąbrowie Górniczej, gdzie dworzec bardziej przypomina kurnik prawie wszystkie pociągi się zatrzymują??? OK. Dąbrowa ma ponad 100 tys mieszkańców. Jest to argument. Ale, np w niespełna 40 tysięcznym Myszkowie zatrzymuje się dużo więcej pociągów...Jaki z tego morał??? Ano taki, że wielkośc miasta nie zawsze ma znaczenie. Bo podobnych sytuacji można wymieniać w nieskończoność...Zawiercie, Radomsko oraz wiele, wiele mniejszych miejscowości z Włoszczową na czele! Ludzie nie maja po co przyjeżdżać do centrum!!! Potrzebne jest lobby na rzecz miasta, które dotyczyć musi właściwie wszystkiego!!! Nasi mieszkańcy są rozkradani przez sąsiednie miasta. Ten proces trwa już ponad dekadę!!! Mieszkają w Będzinie, ale pracują gdzieś indziej i wypoczywaja również gdzieś indziej. Jedyne, co robią u nas, to śpią...czyli patrząc na to przez pryzmat żartu, jest to najmniej twórcze zajęcie z całego cyklu życia;), a patrząc na to z punktu widzenia parapsychologii - czerpanie energii z Bedzina i oddawanie jej np w Katowicach...czy w innym mieście, gdzie twórczo uczestniczymy.... Potrzebujemy zmian!!! Radykalnych zmian!!! Chyba poważnie rozważę samą myśl ubiegania się o fotel prezydencki;)
Szukam poparcia;)
Pozdrawiam,
Adam Hanusiak
Cezar Dom Finansowy
http://dfcezar.pl