Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.
Temat: Jarzeniówki i ich wpływ na udany związek
Do tematu zainspirował mnie Piotrek tekstem:Co do meritum, kobiety (w sensie pewna grupa kobiet) po zakupach są bardziej zadowolone co przekłada się na życie intymne :)
no i zostałem przegłosowany gdybym był przeciw założeniu.
A ponieważ żyjemy w demokracji więc..
Odpisując mu potwierdziłem, że nie wszystkie są zadowolone:
Nie wszystkie.
Zwłaszcza jak w pracy ich oczy męczą jarzeniówki.
a w sklepie co?
Znów jarzeniówki.
Ale jeśli jarzeniówki wpływają na zadowolenie co potem ma się przełożyć na seks a biorąc pod uwagę zdanie innego członka GL:
A potem solarium i znowu jarzeniówki. Potem autobus albo tramwaj i znowu jarzeniówki.
Można wywnioskować, że kobiety dbające o oczy mają nieudany seks albo wcale bo dbają o oczy.
:D
Ponoć pogorszony jeden zmysł wyostrza pozostałe.
Zatem powinny być bardziej podatne na dotyk i dźwięk.
Jakie są Wasze przemyślenia w tej sprawie?
Jak ich nie macie to też nie szkodzi.
Nieprzemyślane słowa też będą ciekawe. Może nawet bardziej?
;)